Dwie małe szylkretki.WE WŁASNYM DOMKU Foty str 31 :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 14, 2006 23:35

Jej, dzięki, szukałam wątku na trzeciej a on na samej górze :)

U nas słooodko. Panny bosskie, ale jeszcze musimy popracować nad jelitami, w życiu tak szybko kuwet nie sprzątałam po użyciu jak teraz.

Aleba namówiła swojego Tz na bycie Transportem do Katowic w sobotę rano, niestety nie wiadomo jeszcze, czy Tina-Tigra będzie mogła odebrac kota. A bez tego nie wyślę.

Żeby zareklamować Rezedę napiszę, że wychowałam potwora. Taka była nieśmiała na początku i chciałam ją zachęcić, że ludzie to fajni są no i teraz mam kota naludzkiego, nawet jak myję zęby to mam sowę na ramieniu. SŁODYCZ.

Niestety, jako że forumowe domki się nie pchają chyba ją na allegro trzeba będzie pokazać :(
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro lis 15, 2006 0:26

sibia, na allegro ostatnio była całkiem niezła passa :)
Wierzę, że ktoś zakocha się w Rezedzie.

Jakby co, to może reklamować ją jako autostopowiczkę, nie tirówkę? :wink:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 15, 2006 21:50

Jak malutkie po wizycie u Pani wet? :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro lis 15, 2006 21:57

No właśnie tak sobie.
Może napisze tutaj, zanim priwy popiszę.

Ogólnie nie jest źle, ale pani wet uznała, że koty nieszczepione i w dodatku z początkiem czegoś (oko Rezedy się spaskudziło), niekoniecznie się nadają do podróży pociągiem.

I chyba lepiej byłoby, żeby pobyły u mnie choć do nabrania pewnej odporności po pierwszym szczepieniu.
hmmm.
By mogły zostać, jakby nie chorowały.
Ja wrócę nie za długo i wtedy na spokojnie szukałoby się transportu i pogadało z domkami...

No nic, siedze i myślę.
Postaram się znaleźć dobre rozwiązanie.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro lis 15, 2006 22:26

Mogę zapewnić codzienne popracowe zakraplanie, karmienie itepe...
To co trzeba, żeby małe były zdrowe i do adopcji

(swojego tymczasu nie proponuję ze względu na Charliego, u niego KK lub cokolwiek grozi wielkimi komplikacjami)
...

Mocne kciuki ...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro lis 15, 2006 22:54

wielkie dzięki tajdzi.
na razie jeszcze tydzien i mam nadzieje, ze sie bedzie polepszac nie pogarszac.
hmm.
Rezeda nienawidzi zakraplania.

no nic, padam spać, panny mają budzik na 6 ustawiony a ja wczoraj czytalam do wpoł do drugiej. chodze na rzęsach.

Dziękujemy wszystkim za zaglądanie do wątku.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw lis 16, 2006 16:23

a co dzis u małych?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw lis 16, 2006 17:46

No więc sytuacja jak na froncie, zmienia się co chwila.
Rezeda ma kaszel potępieńca (robaki???) ale super się bawi i mimo, że nienawidzi zakraplania to oczko ciut jakby lepsze.
chyba.

No i Rezeda jest zaklepana. W obliczu kaszlu chyba pójdzie do nowego Domku już w sobotę, bo ja będę spokojniejsza, że nie zostanie tu pod dochodząca opieką.
Wieeelkie dzięki forumowej Kai, która podesłała mi kontak do miłej pani, która zdecydowała się na kota, zanim jeszcze okazało się, że jest szylkretowy...
W domu jest pies, świnka, rybki i coś jeszcze, był kot, ale niestety musieli pomóc mu odejść.
Do cioć tanity i Uschi - Rezeda będzie mieszkac w okolicy Powązek :twisted:
Domek godzi się na sterylkę, tylko prosił o instrukcję kiedy.
Czy ktoś mnie oświeci? Po drugiej rujce?
Ja mam same kocurry...


Jeśli Tinie udałoby się zorganizować odbiór kota w sobotę, to w ogóle wyjechałabym ze spokojną głową, żebrząc o maile od domków, żeby w tym Paryżu nie oszaleć z niepokoju.

Tak więc podsumowując - mimo kaszlu chyba wieści niezłe.
Ale jeszcze się boję cieszyć...
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw lis 16, 2006 18:31

No to się cieszę, baaardzo będę się cieszyć w sobotę (nie chcę zapeszyć :wink: )

a co do sterylki, to można już podobno przed pierwszą ale nie wszyscy lekarze tak chcą, na pewno można po pierwszej rujce. Z tego co wiem dom będzie niewychodzący więc spokojnie można po pierwszej rujce. I najlepiej wiosną bo wtedy są sterylki tańsze w ramach akcji sterylizacyjnej.

Moje dziewczyny były: jedna po pierwszej a druga po drugiej bo się zsynchronizowały i miałam koncerty przez dwa miesiące non stop i poszły pod nóż w tygodniowym odstępie.
Obrazek
Kicia i Łateńka - kosmitki

Kaja

 
Posty: 1346
Od: Nie maja 30, 2004 22:35
Lokalizacja: Warszawa, Praga Płd.

Post » Pt lis 17, 2006 9:39

no to wspaniałe wieści (pomimo kaszlu)...

Sterylka - D. zdecydownie odradza przed pierwszą rujką. Musi się organizm oswoić z hormonami i już
U panieniek przeważnie jest tak, że jest pierwsza rujka, umawia się na wizytę u weta na zabieg, okazuje się, ze tuż po pierwszej następuje druga ;)
Ale generalnie tuż po pierwszej rujce iść na badanie i zaraz potem sterylizować, bo rujki mogą się powtarzać.
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt lis 17, 2006 9:48

Całkowicie zgadzam się z Tajdzi....

U mnie własnie tak było. Wetka poradziła przyjśc zaraz po pierwszej rujce... przyszłysmy..ale tylko na badania bo Luska miała zaraz drugą no i trzeba było się wstrzymac kilka dni ...

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Pt lis 17, 2006 10:56

Sibia, no widzisz, jak się fajnie wszystko układa :)

Ja, jeśli mam taką możliwość, to wożę na sterylki przed pierwszą rują. Bezpieczne to, maciczka jest cieniutka, prawie wcale nie ukrwiona, zapobiega ponoć rakowi sutka, i nie spotkałam się, żeby po takiej sterylce kot rozwijał się nieprawidłowo.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt lis 17, 2006 11:11

Dzięki, powiem im, że są dwie szkoły, a zrobią pewnie tak, jak ich wet uważa.

Rezeda kaszle (o ile to kaszel jest) tak okropnie, że na 15 jadę do weta, tego co ją odrobaczał. Może jej coś w gardle stoi?
Nie ma tego ciągle, tylko z przerwami, ale jak ją weźmie to okropność.

Pomiędzy je jak szatan, bawi się wariacko i w ogóle super, ale jak ma atak to koszmar.
Teraz się właśnie ganiają, cuda moje.

Tina!, jest szansa na odbiór kota w sobotę? I to, że pierwsze dni będziecie czujnie obserwować? Toby molestowała Alebę co do jutra.
Boję się zostawić ją na 10 dni bez stałej opieki.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt lis 17, 2006 12:58

Biedna Rezedka :( wypluj to szybko kocinko :wink: no i czekam na wieści po wizycie u weta.
Pozdrawiam
Kaja
Obrazek
Kicia i Łateńka - kosmitki

Kaja

 
Posty: 1346
Od: Nie maja 30, 2004 22:35
Lokalizacja: Warszawa, Praga Płd.

Post » Pt lis 17, 2006 17:26

dostałam sms od Sibii :" Wirus z wysiękiem do płuc. Linospectin i przeciwzapalne. Jutro nie będzie adopcji, mam nadzieję, że będzie żyć, bo lekarz poważny"

no więc jutro nie będziemy się cieszyć ale mam nadzieję że Rezedka szybciutko zwalczy to świństwo.
Nie wiem czy nie trzeba by jej oddzielić od innych kotów :?

Tak więc prosimy o kciuki...

Zdrowiej maleńka :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Kicia i Łateńka - kosmitki

Kaja

 
Posty: 1346
Od: Nie maja 30, 2004 22:35
Lokalizacja: Warszawa, Praga Płd.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 600 gości