Daisy,Telma,Muczacza i Bajka - po wizycie u D. komunikat

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 20, 2006 21:34

Akineko pisze:Tak, karteczkiz pytaniami i zbiorowy "koci kalendarzyk" to przydatna rzecz 8)
Co któremu, czego, dlaczego, ile, jak długo, czy skuteczne... - potem patrzysz i wiesz. I Wet zadowolony, bo ma wszystko "na tacy" :roll: :lol:

Też będę musiała zaprowadzić chyba, bo na razie praktykuję tylko indywidualne karty zdrowia ;) a terminy w kalendarzu zaznaczam...

A robicie wykresy z wynikami kolejnych badań? :D
Obrazek
Jest jeszcze do tego opis słowny, ale nie będę Was zanudzał :D

Wojtek

 
Posty: 27968
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pt paź 20, 2006 21:43

8O
Wojtku, chylę czoła!
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt paź 20, 2006 22:14

Wymiękłam Wojtku.... 8O Pełna podziwu jestem.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt paź 20, 2006 22:52

Wojtku :lol: :lol: jestem pełna podziwu.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob paź 21, 2006 0:56

Wojtku :lol: :lol: :lol:
robilam przy dwoch kotach, przy czterech nie daje rady :wink: :lol:

a zamiast Muczaczy do dr D. pojedzie jutro Bajka, bo swiszczy niemilosiernie i bede sie lepiej czula, jak ja D. dokladnie oslucha, profilaktycznie ofkors 8)

Bajka przed chwila zleciala z biurka wraz z poduszka - poduszka dla kotow byla polozona w rogu, a tam spory odstep od sciany bo wczesniej jest wystajacy kaloryfer
bylo BUM!!!
przelozylam poduszke kolo kaloryfera, teraz nie ma szans spasc, ale Bajka nie chce na niej lezec tylko kladzie sie na przelozone w rog papiery :roll:

Daisy bardzo sie nie podoba, ze ma glodowke i strasznie miauczy od godziny :twisted:

nie ma co, lapanie siooo zaczynam dopiero za tydzien, nie da sie tego zrobic razem z badaniem krwi :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob paź 21, 2006 10:11

Beata się ostro za Was wzięła, biedne kotecki ;) :D
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie paź 22, 2006 11:11

wiec Daisy wyniki ma w normie, oprocz - oczywiscie - kreatyniny (1,9)
nigdy nie udalo nam sie jej zbic kreatyniny ponizej 1,8 wiec to w sumie nic nowego - ale bedzie dostawac przez jakis czas phytophale :wink:

Bajka ok

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto paź 24, 2006 12:27

Bajka pewnie chciała sobie po prostu poświstać. :roll: Może sie oduczy, jak się zorientuje jaka jest zależność - świsty = wet.

Daisy - :D .
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro paź 25, 2006 21:25

Bajke chyba czeka kolejna podroz w piatek :roll:
Muczacza tez sie popsul - znowu ma biegunke, chyba trzeba bedzie wrocic na steryd :(

a tutaj Muczacza i Telma pokazuja swoja milosc do (zelazka i) deski do prasowania :lol:
Obrazek
to naprawde istny cud, ze sie zmiescili :twisted:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw paź 26, 2006 8:24

Eee tam, zaraz do żelazka. :roll:
Raczej do tej małej, wąskiej smugi słoneczka - wtedy koty zrobia wszystko żeby się zmieścić. :lol:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lis 04, 2006 21:37

wszystkie moje koty ok, Muczacza wrocil na steryd i od razu lepiej...

no ale ja nie o tym chcialam pisac
chcialam Was przestrzec przed niespodziewanymi skutkami odchudzania
udalo mi sie ciut odchudzic Telme - moze jakies pol kilo :roll:
ale skutki sa ogromne

najpierw - kota zaczela skakac po drapaku 8O
potem - zajela miejsce Kota Naczelnego i wcale nie chce sie tej funkcji pozbyc 8) :roll:
cale dnie spedza na najwyzszym hamaczku na drapaku i nie daje sie wygryzc - najwyrazniej jest na samej gorze kociej hierarchii

Daisy grzecznie 8O kladzie sie spac na poleczce nizej lub najnizszym hamaczku
Daisy pilnuje tylko, zeby Bajka nie byla wyzej niz ona :wink: i przegania ja, jak widzi, ze Bajka idzie sie do mnie miziac - oczywiscie nie pozwalam na to :lol:

za to Muczacza dzielnie walczy z Telma o miejsce na gorze 8O
bija sie prawie przez caly dzien, i w ogole :roll:

Telmie tez sie nieco charakterek zmienil przy okazji - chodzi tanczac wokol mnie i dopominajac sie o mizianko 8O :lol: :lol: :lol:



wiec uwazajcie z tym odchudzaniem :wink: :lol: :lol: :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lis 04, 2006 22:00

:lol: :lol: :lol:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob lis 04, 2006 22:10

Mysza pisze::lol: :lol: :lol:

Mysza, Ty sie smichasz a to na serio zupelnie, no 8O
wskutek odchudzania zmienila mi sie hierarchia w stadzie :roll: :wink: :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lis 04, 2006 22:51

Pzeczytałam info w tytule wątku, zajrzałam spodziewając się zdjęć wylaszczonych, megasmukłych kotów. No i... 8O :wink:
Ale mimo to, nie czuję sie jakoś strasznie rozczarowana (no, może trochę, jakieś jedno zdjęcie przeca by nie zawadziło, prawda?)

Beata pisze:
Mysza pisze::lol: :lol: :lol:

Mysza, Ty sie smichasz a to na serio zupelnie, no 8O
wskutek odchudzania zmienila mi sie hierarchia w stadzie :roll: :wink: :lol:


No co, wraz z odzyskaną linią wróciło poczucie własnej wartości, a co! :twisted:

Ale serio, to coś w tym jest; zauważyłam coś podobnego, jak Balbinka zrzuciła lekką, ale jednak nadwagę. Wcześniej była trochę nerwowa, wycofana, może dlatego, że sobie nie radziła ze zwinną jak diabli Pikaśką. A po odchudzaniu zorientowała się, że ona też niejeden wygibas potrafi zrobić i już nie daje sobie w kaszę dmuchać, o nie :wink:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 05, 2006 0:01

Zuzka po odchudzeniu też zaczęła wychodzić na mieszkanie :lol:.
Po prostu wzrasta poczucie własnej wartości, kiedy jest się ładnym mnie też by się przydało, bo wstydzę się spotykać z ludźmi :(
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MB&Ofelia i 85 gości