wszystkie moje koty ok, Muczacza wrocil na steryd i od razu lepiej...
no ale ja nie o tym chcialam pisac
chcialam Was przestrzec przed niespodziewanymi skutkami odchudzania
udalo mi sie ciut odchudzic Telme - moze jakies pol kilo
ale skutki sa ogromne
najpierw - kota zaczela skakac po drapaku
potem - zajela miejsce Kota Naczelnego i wcale nie chce sie tej funkcji pozbyc
cale dnie spedza na najwyzszym hamaczku na drapaku i nie daje sie wygryzc - najwyrazniej jest na samej gorze kociej hierarchii
Daisy grzecznie

kladzie sie spac na poleczce nizej lub najnizszym hamaczku
Daisy pilnuje tylko, zeby Bajka nie byla wyzej niz ona

i przegania ja, jak widzi, ze Bajka idzie sie do mnie miziac - oczywiscie nie pozwalam na to
za to Muczacza dzielnie walczy z Telma o miejsce na gorze
bija sie prawie przez caly dzien, i w ogole
Telmie tez sie nieco charakterek zmienil przy okazji - chodzi tanczac wokol mnie i dopominajac sie o mizianko
wiec uwazajcie z tym odchudzaniem
