Kocinka bawiła się dziś chwilę jak kociak (obgryzała krawędź tapczanu

, ostrzyła pazurki, skakała) po czym... drugi raz dostała ataku kaszlu

Wydmuchuje wtedy powietrze gwałtownie. Po kilkudziesięciu sekundach wszystko minęło...
Martwię się - przy najbliższej wizycie u weta poproszę o osłuchanie... Chociaż - była osłuchiwana niedawno, podczas badań "katarowych"
Czy mam się martwić?
Teraz będę się bała ją uśpić do zdejmowania kamienia...