!Wypadła z 3 piętra!>:|Gargulec Wspaniały nowe foty str5

» Śro paź 18, 2006 3:46

Normalnie apartament ma

Oby szybko doszła do siebie :ok:

» Śro paź 18, 2006 12:55

Najgorzej jest z kupą.Wczoraj zaczęła się napinać,płakała przy tym strasznie,robiła na leżąco ,bo tak ją bolało, ale przynajmniej trochę poszło...To bardziej przypominało poród niż zwykłe wypróżnianie.Będę musiała chyba trochę więcej tej laktulozy jej dawać,żeby kupsko rozrzedzić.

» Śro paź 18, 2006 23:58

Wrzuciłam na bazarek dwa obrazki:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=51073
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=51041

Może ktoś się zainteresuje...

» Czw paź 19, 2006 16:41

Nie wiem, czy ktoś jeszcze o nas czyta...ale tak czy siak napiszę :wink:

Jutro niestety idziemy na drutowanie-nie obeszło się, bo jedna strona żuchwy wyraźnie opadła :cry:

A tak poza tym jest całkiem nieźle.

» Czw paź 19, 2006 16:45

czyta, czyta i kciuki mocno trzyma! :ok:

» Czw paź 19, 2006 18:12

Czyta, tylko się nie odzywa, bo nic nie poradzi.
Ale kciuki trzyma :ok:

» Czw paź 19, 2006 20:19

czyta

i trzyma kciuki za szybkie wyzdrowienie

» Pt paź 20, 2006 16:11

Za 2 godziny jedziemy na drutowanie.Wczoraj wetka powiedziała,że mała będzie takim kocim inwalidą, tzn nie będzie tak sprawna jak pozostałe koty, cytuję:Na dworze na pewno sobie nie poradzi.
Ok, przyjełam do wiadomości...tylko,że ta inwalidka dzisiaj wyskoczyła z naparwdę dużego , wysokiego kartonu :wink:

» Pt paź 20, 2006 16:34

No cóż...
Na forum wielo kotów inwalidów - niewidzące, niesłyszące, bezłapki, bezogonki, takiego po złamani szczęki też znam - wszystki świetnie sobie radzą
Tylko niech maleńka zdrowieje i nie płacze ...

» Pt paź 20, 2006 19:34

Jak tam po zabiegu?

» Pt paź 20, 2006 22:40

Dopiero wróciłyśmy.Mała powoli się wybudza.Ten wystający drut wygląda dosyć makabrycznie...tłumaczę sobie,że też mam kolczyk pod ustami i jakoś parę lat już z tym żyję i nic nie boli itd, ale jakoś mi to nie pomaga

Mała będzie nosić drucik przez 6 tygodni.