4kotki i czipsy - Czesio na wywczasach.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon paź 02, 2006 0:07

Dziękuję wszystkim.
Ja do końca wierzyłam, ze sią uda. Że skoro Halo wyzdrowiał to i Migotka w końcu pokona tę chorobę.
Wiele sobie zarzucam - przede wszystkim to, ze przyniosłam do domu chorą Kropkę, która to zaraziła moje pieszczochy KK i od tego się zaczęło. Gdybym przewidziała... ale Kropka to nie pierwszy chory kociak u mnie i nigdy nic się nie działo. I Halo i Migotka przezły KK, były szczepione, w doskonałej kondycji... myślałam, że są bezpieczne.

Na pewno w przyszłym tygodniu pojadę z całą trójką do wetki mojej na oględziny, pobranie krwi i wyślę na FIPa.
Pozdrawiam
Paulina z Abi, Laylą, Halo i Teodorkiem.

paulinatob

 
Posty: 804
Od: Sob lip 15, 2006 10:57
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 03, 2006 22:35

Poprzednie 3 kociaki mamy Kropki - 2 kocurki i koteczka - przyniosłam w tym samym czasie co małego Halo i Migotkę, rok temu, wszystkie 5 kociaków miało KK i razem bawiły się, jadły i spały. Pusia - dzika kocia mama to wielka spryciara i na miejsce porodu i odchowu kociąt wybrała sobie mój garaż :twisted: Na szczęście jest już wysterylizowana...

Oto małe dziczki:
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Tutaj kociaki razem:
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek


Mały Haluś i Migocia:
ObrazekObrazek

Na szczęście 3 dziczki szybko trafiły do nowych domków no a z Halusiem i Migotką - kociakami podrzuconymi do lecznicy mojej wetki w kartoniku - jakoś nie mogłam sie rozstać i zostały.

Dlatego też - ze względu na taką przeszłość - nie podejrzewałam nawet że przyniesienie Kropeczki będzie miało tak fatalne skutki :cry:
Zaznaczę tylko - coby nie było - ja Kropki nie winię za to.
Pozdrawiam
Paulina z Abi, Laylą, Halo i Teodorkiem.

paulinatob

 
Posty: 804
Od: Sob lip 15, 2006 10:57
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 04, 2006 8:46

Paulina to nie jest wina Kropeczki widocznie tak miało być. Na pewne rzeczy niestety nie mamy wpływu i niepozostaje nic innego jak tylko się z tym pogodzić choć nie jest to łatwe. Migotka będzie żyła tak długo jak długo choć jedna osoba będzie o niej pamiętać.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 04, 2006 10:39

Smutno...
Mnóstwo ciepłych myśli dla Ciebie...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt paź 13, 2006 0:16

Dzisiaj hurtem zabrałam koty do wetki.
Wszystkie wyglądają na zdrowe!
Wszystkie węzły w porządku, nikt nie ma wody w brzyszku, oczka noski gardła zęby i uszy - wszystko ok.

Od Halo pobrałam krew na rozmaz, morfologię i biochemię - oraz na surowicę do wysłania na przeciwciała FIP do Wrocławia. Dzięki pomocy mojej niezastapionej znajomej - surowica już dzisiaj znalazła się w katedrze episocjologii i wyniki powinny być w przyszłą środę.

Jednocześnie stoczyłam też walkę z Cześkiem o krew - nie było łatwo. Ręce mam tak zmasakrowane, ze nie wiem jak się w pracy pokażę :? :? Do pobrania krwi musiał ten wariat dostać głupiego jasia... :? No i też będzie miał dokłądną morfologię i biochemię zrobioną - w końcu to senior jest i kontroling wskazany.
Czesiek się natomiast wybudził kompletnie dopiero po dłużyszm czasie i aktywność domową rozpoczął od wielkiego siuuu w łóżku mojej ciężarnej, na ostatnich nogach siostry :evil: :evil: Wymienię Cześka na innego kota albo nawet dwa :evil:
Pozdrawiam
Paulina z Abi, Laylą, Halo i Teodorkiem.

paulinatob

 
Posty: 804
Od: Sob lip 15, 2006 10:57
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 13, 2006 9:11

paulinatob pisze: Czesiek się natomiast wybudził kompletnie dopiero po dłużyszm czasie i aktywność domową rozpoczął od wielkiego siuuu w łóżku mojej ciężarnej, na ostatnich nogach siostry :evil: :evil: Wymienię Cześka na innego kota albo nawet dwa :evil:

nie wymienisz Paulina, nie wymienisz :lol:
Bolesław
Obrazek

agueska

 
Posty: 1040
Od: Śro gru 21, 2005 8:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 13, 2006 13:41

Nikt go nie weźmie... wiem, kto by chciał starego siuracza... :roll:
A jak dopłacę?? 8)
Pozdrawiam
Paulina z Abi, Laylą, Halo i Teodorkiem.

paulinatob

 
Posty: 804
Od: Sob lip 15, 2006 10:57
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 17, 2006 12:22

Czesiek sie rozpędził ostatnio niemożebnie i pozasikiwał jeszcze świeżo wypraną torbę podróżną, psi ponton i kocyk... ale i tak jest moim zbójem. Postanowiłam sobie, że we wszystkim będę odnajdywać pozytywy i oto jakie znalazłam w tej sytuacji: Czesiek sika poza miejscem wyznaczonym tylko co 2 dzień i kupy robi do kuwety, więc nie jest tak źle jakby byc mogło 8)
Poza tym postanowiłam zamówić dla niego porządne puszorki - z Rogza chyba kupię - i na długiej lince wieczorami będziemy chodzili na spacery po osiedlu. Co prawda jest ryzyko, że popsuję mu reputacje wśród podwórkowych kotów :twisted: ale co tam :P

Kropka z Halem baaardzo sie skumali. Czasem razem śpia i często się bawią.
Czesiek tez jakoś znosi obecność Halo i Kropki bez strasznego warczenia i syczenia i innego pyskowania - więc w relacjach kocich nastąpił u mnie wielki przełom.
Kropka to już całkiem duża pannica - wazy 1,70 kg! I ostatnio nabrała wielkiego apetytu - zjada już kittena, okazało się że owszem RC jest ble ale sanabelle jest dobry a Hills wręcz znakomity! No i Kropka uwielbia surowe mięso... rzuca sie na nie i warczy na wszystkich, łapie w zęby i ucieka - niestety jak tylko zeskoczy z łupem na podłoge, to psy już czekaja żeby jej odebrac (a zwłaszcza Szarik cwaniak) :P

Niestety na razie nie wstawię nowych fotek - wystąpił nieoczekiwany problem natury technicznej i niemożliwy jest transfer zdjęć z aparatyu na komp :?
Pozdrawiam
Paulina z Abi, Laylą, Halo i Teodorkiem.

paulinatob

 
Posty: 804
Od: Sob lip 15, 2006 10:57
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 17, 2006 13:40

[quote="paulinatob"]Czesiek sie rozpędził ostatnio niemożebnie i pozasikiwał jeszcze świeżo wypraną torbę podróżną, psi ponton i kocyk...
Poza tym postanowiłam zamówić dla niego porządne puszorki - - i na długiej lince wieczorami będziemy chodzili na spacery
... rzuca sie na nie i warczy na wszystkich, łapie w zęby i ucieka - niestety jak tylko zeskoczy z łupem na podłoge, to psy już czekaja żeby jej odebrac (a zwłaszcza Szarik cwaniak) :P
:piwa: :ryk:
u mnie identycznie. Ponton zasikany (a na początku tak się pięknie na nim bawiły), zmieniłam na inne posłanie to też Ktoś siknął :roll: więc pieski śpią na łóżeczku a ponton został odizolowany (i tak był za duży bo kupiłam dla obydwu psów a Dieselek nikogo na niego nie wpuszcza (tj. Trejsi i kotów zwłaszcza wieczorkiem :twisted: )
Martini spaceruje na szeleczkach.
A polowanie na kocie kąski to rytuał (koty jedzą na parapecie ale większe kąski znoszą na podłogę - Diesel tylko na to czeka...
Przy zwierzakach człowiek nigdy się nie nudzi (tylko czasem się zastanawiam czy to dobrze czy źle :wink: )
Życzę siły i dalszego pozytywnego myślenia

as21

 
Posty: 329
Od: Nie maja 14, 2006 8:15
Lokalizacja: już podkrakowska wieś ;-)

Post » Wto paź 17, 2006 13:45

:oops:
Ostatnio edytowano Wto paź 17, 2006 15:24 przez as21, łącznie edytowano 1 raz

as21

 
Posty: 329
Od: Nie maja 14, 2006 8:15
Lokalizacja: już podkrakowska wieś ;-)

Post » Wto paź 17, 2006 14:53

Hihii te kocio-psie zależności :D

No ja muszę miec posłania dla psów (moje psiaki nie moga spac w łóżku, za duże i za dużo ich albo moje łóżko za małe :roll: poza tym kwestie wychowawcze...) - więc je piorę, średnio 2-3 razy w tygodniu :evil:
Mam najczystsze psie posłania w Poznaniu, gwarantuję.

Na Cześka musze kupić specjalnie wzmocnione szorki - dlatego chcę kupić na małego psa. Poza tym tradycyjne kocie sa mu za male... no chyba ze bylyby to szelki na norwega :roll:
Pozdrawiam
Paulina z Abi, Laylą, Halo i Teodorkiem.

paulinatob

 
Posty: 804
Od: Sob lip 15, 2006 10:57
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 17, 2006 15:37

Ja ma to obcykane tak: śpimy na rogówce nie rozłożonej (takiej narożnej kanapie oczywiście :wink: )ja na dłuższym boku a Diesel na krótszym, Trejsi różnie - nie jest przywiązana do jednego miejsca. Idzie tam gdzie cieplej albo tam gdzie przyśnie wieczorkiem(a u mnie chłodno bo nie lubię ciepła w nocy). Ale wszystko się zmieni jak zamieszkam z Tz-tem już się martwię :roll: czasem żałuję że psom pozwalam spać w łożku bo odzwyczaić bedzie ciężko ....Podziwiam Cię za konsekwencję (mi starczana około 6 m-cy :wink: :roll: :oops: )
A to się Czesiek rozrósł..taki duży chłopczyk i siura gdzie popadnie :wink:
Ps. A ponton masz taki w pokrowcu, wypchany wełną czy czymś podobnym? Bo ja po praniu pokrowca siurki miałam od razu (zapach został na wkładzie) z jak raz namoczyłam te materacyki to je suszyłam przez miesiąc :? I teraz się boję go wnieść do pokoju bo juz nie mam gdzie suszyć (zimno)...a racja że psom by się osobne spanko przydało

as21

 
Posty: 329
Od: Nie maja 14, 2006 8:15
Lokalizacja: już podkrakowska wieś ;-)

Post » Wto paź 17, 2006 18:36

Dopiero trafiłam na Twój watek Paulinko. Bardzo mi przykro z powodu Migotki. Chyba zrobiłaś dla niej wszystko, co możliwe i wziecie czy też nie wzięcie corych na kk kotków nic by nie zmieniło :cry: Mój Szamanek też odszedł mimo nadludzkich wysiłków. Nikt nie wie dlaczego ten podstępny wirus u niektórych kotów złośliwie mutuje.
Ps. Czy nie brak Ci w podpisie jednego wirtualnego podopiecznego? :wink:
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto paź 17, 2006 19:15

Hej agnes :)
Czy zostało zrobione wszystko - zawsze pozostają wątpliwości. MOże mogłam wcześniej zarządac kroplówek, moze mogłam jednak naciskać wetkę co do podawania peritolu... gdyby można była przewidywac moze wygląałoby i leczenie ciut inaczej... a może i tak nic by nie dało.
Mam dzisiaj wreszcie w ręku wyniki krwi Halo i Czeska - wszystko ok, nieznaczne odchylenia od normy w 2 czy 3 parametrach (na 2 koty) ale nie budzące niepokoju, teraz jeszcze tylko czekam na wyniki z Wrocławia.

agnes_czy pisze:Ps. Czy nie brak Ci w podpisie jednego wirtualnego podopiecznego? :wink:

A jakże :) Magnusa :D
Mam go na tapecie w kompie :wink:
Mam też jednego wirtualnego kota. Też na eM :P Maczka.

A w podpisie to są wszytsko psi i koci z którymi dziele mieszkanie 8)
Pozdrawiam
Paulina z Abi, Laylą, Halo i Teodorkiem.

paulinatob

 
Posty: 804
Od: Sob lip 15, 2006 10:57
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 17, 2006 20:19

paulinatob pisze:Mam dzisiaj wreszcie w ręku wyniki krwi Halo i Czeska - wszystko ok, nieznaczne odchylenia od normy w 2 czy 3 parametrach (na 2 koty) ale nie budzące niepokoju, teraz jeszcze tylko czekam na wyniki z Wrocławia.


Dobre wieści :)
Oby kolejne wyniki też były w porządku :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 164 gości