W-wa Koło. Żwirek już w domu. Można zamknąć :-)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto wrz 26, 2006 11:11

Żwirek i Muchomorek już lepiej sie czują - zaczęli wycodzić na pokoje, ale wciąż zmykają do pokoiku TŻa jak tylko nie czują się pewnie. Dzis rano zawędrowali do kuchni, odkryli fontannę i miseczki moich kotów.

Nadstawiają się do głaskania, ale na widok innych kotów jeżą sie i warczą. Adaptacja zajmie nam trochę czasu.

Dziś rano dostałam w mailu od TŻa takie oto spostrzeżenie:
Pożyteczny ten pokoik g o ś c i n n y, prawda? Gościł już tyle kotków. To dobrze, że one mają taką wygodną kryjówkę.

:lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto wrz 26, 2006 11:54

Dobrze, że się chłopcy pomału oswajają z nową sytuacją.
Szkoda tylko, że tak się bardzo rezydentów boją :cry:


Jana pisze:Dziś rano dostałam w mailu od TŻa takie oto spostrzeżenie:
Pożyteczny ten pokoik g o ś c i n n y, prawda? Gościł już tyle kotków. To dobrze, że one mają taką wygodną kryjówkę.

:lol:


:D
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 26, 2006 21:37

Wróciłam do domu i zastałam TŻa z majówkami na kolanach - rozmruczeli się chłopcy aż miło. Potem trochę szabrowali w kuchni, dałam kotom puszkę i cała siódemka zgodnie szamała.

A teraz Żwirek zwiedza sypialnię.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto wrz 26, 2006 21:56

:) :) Można się więc spodziewać, że niedługo nastąpi pełna integracja stada?
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Śro wrz 27, 2006 19:44

Już prawie nie słychać prychania 8)

A Żwirek i Muchomorek to przytulaki jakich mało, wciąż mam któregoś na kolanach :) Moje koty znowu muszą się dzielić :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw wrz 28, 2006 10:32

Wygląda na to że wszystkie koty z Koła bardzo przytulaste są :)
Jak będę adoptować kota to wybiorę się na Koło :wink:

Vinn

 
Posty: 610
Od: Sob kwi 15, 2006 0:15
Lokalizacja: Warszawa gdzie bródno :)

Post » Pt wrz 29, 2006 10:41

Żwirek i Muchomorek są de beściaki :D

Żwirek właśnie mi zaległ na kolanach i wgapia się w monitor - sprawdza co o nim piszę? :roll: A cóż ja mogę napisać... Że jest piękny. Że kochany. Że miziasty maksymalnie, daje buzi, ciumka rękę. Mruczy jak traktor. Pięknie się bawi z bratem, z myszką, ze światełkiem latareczki. Że wielki kocur z niego wyrośnie. I to wszystko dotyczy też Muchomorka.

Cudne chłopaki.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt wrz 29, 2006 15:29

Jana pisze:Żwirek i Muchomorek są de beściaki :D

Żwirek właśnie mi zaległ na kolanach i wgapia się w monitor - sprawdza co o nim piszę? :roll: A cóż ja mogę napisać... Że jest piękny. Że kochany. Że miziasty maksymalnie, daje buzi, ciumka rękę. Mruczy jak traktor. Pięknie się bawi z bratem, z myszką, ze światełkiem latareczki. Że wielki kocur z niego wyrośnie. I to wszystko dotyczy też Muchomorka.

Cudne chłopaki.


Dom, do którego trafią będzie miał szczęście, naprawdę :love:

Im więcej o nich czytam i słucham, tym bardziej się zastanawiam, czy by nie wymienić swoich Diablic na te słodziaki :twisted:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 29, 2006 21:18

Spotkaliśmy się dziś z Muchomorkiem w lecznicy. Na pierwszy rzut oka widać podobieństwo do Przecinka. Energii też mu nie brakowało.:lol:

:wink: Może warto zorganizować "Zlot domków kotów z Koła"?? -000-0000000000000000//////////// - to komentarz Kreseczki w tej sprawie :wink:
Fajnie by było gdyby spotkali się wszyscy, ktorzy adoptowali kota z Koła. Podejrzewam, że byłaby to całkiem pokaźna grupa. A jakby każdy przyniósł zdjęcia, dopiero by się okazało jakie są piękne i do siebie podobne.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pt wrz 29, 2006 21:49

Faktycznie, Muchomorek był dziś w lecznicy. Zauważyłam, że drżą mu łapki, najpierw myślałam, że to stres, ale chłopak się zadomowił a łapy drżą dalej... W gabinecie Muchomorek nie tylko trząsł łapkami, ale i jęknął przy obmacywaniu kręgosłupa. Dostał zastrzyk na niedobór wapnia, do domu odżywkę. I będziemy obserwować czy pomaga.

Muchomorek nie ma pojęcia, że nie jest całkiem zdrowy :roll: Świruje po domu aż miło, chociaż pani doktor mówiła coś o ograniczeniu ruchów. W lecznicy mały rozbójnik dał popis złego zachowania - darł się w niebogłosy, szalał w transporterku. Aż ludzie na mnie dziwnie patrzyli :oops:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob wrz 30, 2006 23:51

Jak się miewa Muchomorek? Coś pomogło to wapno?
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Nie paź 01, 2006 1:36

Muchomorek cały czas czuje się świetnie. Szaleje aż miło. Ne było łatwo zauważyć te drżące łapki, ale ja przeczulona jestem (do lecznicy jechałam z duszą na ramieniu, bałam się, że wet mnie wyśmieje - niestety, nie wyśmiał). Drżenia dziś nie zauważyłam, ale nadal Muchomorek siada "na sfinksa", czyli łapki mogą być trochę bolesne. Dziś chłopcy dostali pierwszą porcję suplementu, myślę, że na efekty trzeba trochę zaczekać.


To bardzo mądre chłopaki są. Doskonale wiedzą, że na okno w pokoju nie wolno włazić - tylko mnie widzą, zmykają z tego okna aż się kurzy za nimi :lol: :lol: :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon paź 02, 2006 12:33

Żwirek i Muchomorek to słodziaki jakich mało. I piękni są. Mają trochę nowych zdjęć, wieczorem Wam pokażę te cuda :D

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto paź 03, 2006 12:42

Żwirek i Muchomorek się rozkręcają. Pod każdym względem :twisted:

Na przykład dziś w nocy chłopcy postanowili spać z nami w łóżku. No dobra, niech sobie śpią. Ale. Żwirek uparł się na ciumkanie i wciąż dobierał mi się do rąk i nóg, ambitnie starał się obślinić mnie całą :evil: Za to Muchomorek koniecznie chciał spać na mojej głowie. Trzy kilo kota 8O Jak nie na mojej, to na TŻowej - centralnie ładował się na twarz. Myślałam, ze oszaleję, TŻ klął pod nosem. Niewiele było dziś spania :evil:

I jak tu chłopaków nie kochać? Oni tak bardzo kochają ludzi, że aż zamęczają swoją miłością :lol: :lol: :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro paź 04, 2006 0:11

Jana pisze:
Na przykład dziś w nocy chłopcy postanowili spać z nami w łóżku. No dobra, niech sobie śpią. Ale. Żwirek uparł się na ciumkanie i wciąż dobierał mi się do rąk i nóg, ambitnie starał się obślinić mnie całą :evil: Za to Muchomorek koniecznie chciał spać na mojej głowie. Trzy kilo kota 8O Jak nie na mojej, to na TŻowej - centralnie ładował się na twarz. Myślałam, ze oszaleję, TŻ klął pod nosem. Niewiele było dziś spania :evil:

I jak tu chłopaków nie kochać? Oni tak bardzo kochają ludzi, że aż zamęczają swoją miłością :lol: :lol: :lol:

:wink: :wink: Nie narzekaj. Noc bez kota, to noc stracona. :wink: :wink: Tylko co na takie łóżkowe skscesy mówi reszta kociego stada?
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości