Faktycznie, Muchomorek był dziś w lecznicy. Zauważyłam, że drżą mu łapki, najpierw myślałam, że to stres, ale chłopak się zadomowił a łapy drżą dalej... W gabinecie Muchomorek nie tylko trząsł łapkami, ale i jęknął przy obmacywaniu kręgosłupa. Dostał zastrzyk na niedobór wapnia, do domu odżywkę. I będziemy obserwować czy pomaga.
Muchomorek nie ma pojęcia, że nie jest całkiem zdrowy

Świruje po domu aż miło, chociaż pani doktor mówiła coś o ograniczeniu ruchów. W lecznicy mały rozbójnik dał popis złego zachowania - darł się w niebogłosy, szalał w transporterku. Aż ludzie na mnie dziwnie patrzyli
