Miałam tylko poczytać, ale się włączę
Otis jest u nas rok, od prawie roku je Acanę, Sonia jest u nas prawie dwa lata, na początku jadła RC Indoor, potem oboje przeszli na Acanę Ligth...u Otisa poprawa sierści była zdumiewająca, ale jak go poobserwować, to w swoim dotychczasowym domu (Otis jest zdjęty z drzewa) musiał jeść jedzenie ludzkie, więc nie dziwię się, że zmiana nastąpiła i to diametralnie. Ciekawa byłam, jak zmieni się Sonia...tu też efekt był widoczny, choć nie tak spektakularnie

Oboje mają błyszczącą sierść, cudownie mięciutką, która wypada w okresie linienia, na codzień - niezbyt obficie. Kupale zwarte, regularne i umiarkowane w treści - co oznacza, że karma nie ma "za dużo wypełniaczy". Na temat składu się nie wypowiem, bo tak naprawdę nie wiem, co powinno być wyróżnikiem i jaki jest skład idealny. Wiem tylko, że w odróżnieniu do innych producentów, producent Acany zadbał o świeżość karmy po otwarciu opakowania stosując w każdej pojemności opakowania - strunę do jej zamknięcia. To niby drobiazg, ale mi się podoba...Druga sprawa, to mała znajomość marki na rynku i specyficzna droga dystrybucji...choć i tak, od czasu, kiedy ją kupuję dla kotów, worek 4kg podrożał o 10 zł...myślę, że jej cena będzie rosła w miarę wzrostu popularności - niestety...
Dodam jeszcze opinię hodowcy dogów z mojego osiedla, którą usłyszałam w małym sklepiku zoo...karmił karmami z najwyższej półki, chcąc osiągnąć to, co najlepsze...inny hodowca namówił go na Acanę, spróbował i się nie zawiódł...teraz karmi tylko tą karmą, a jego hodowla osiąga sukcesy.
To tyle, mój kamyczek do ogródka
