Dymcia - była skazana na głodową śmierć wieści str 7

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 20, 2006 11:52

podrzucam moją dziewczynkę :?
Bea i Futrzaki - Czaruś i Perełka

MOŻE GDZIEŚ ISTNIEJE LEPSZY ŚWIAT.... DLA TYCH KTÓRYCH KOCHAMY

Obrazek

beatka

 
Posty: 1244
Od: Wto sie 17, 2004 12:45
Lokalizacja: Warszawa-Wola dawniej Ochota :)

Post » Śro wrz 20, 2006 13:01

Dymcia czuje się dobrze, ma dobre wyniki badania krwi (oprócz podwyższonych leukocytów), wątroba o dziwo w porządku, nerki też. Dziś będzie sterylka.

Dymcia bardzo potrzebuje domu tymczasowego, w lecznicy cały szpitalik zawalony kocią biedą, najzwyczajniej w świecie nie mają dla niej miejsca :( Musimy jak najszybciej ją stamtąd zabrrać - ale dokąd?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro wrz 20, 2006 16:01

Podnoszę, bo dom tymczasowy na cito potrzebny...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro wrz 20, 2006 16:46

a na ile ją weci ocenili? Wiek?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro wrz 20, 2006 16:49

Może mieć ok. 3 lata - ale tak naprawdę nie wiadomo bo teraz jest wychudzona i zmarnowana, może jest młodsza, a moze starsza... zagadka.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro wrz 20, 2006 23:52

może coś się jesdnak uda zrobic Dakota dała mi kontakt do pewnej pani która po wysłuchaniu historii Dymci chciałaby ją zaadoptować. JUtro po 20 mam dzwonić :)
Bea i Futrzaki - Czaruś i Perełka

MOŻE GDZIEŚ ISTNIEJE LEPSZY ŚWIAT.... DLA TYCH KTÓRYCH KOCHAMY

Obrazek

beatka

 
Posty: 1244
Od: Wto sie 17, 2004 12:45
Lokalizacja: Warszawa-Wola dawniej Ochota :)

Post » Czw wrz 21, 2006 0:16

To ja potrzymam za ten telefon
:ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 21, 2006 0:21

Ja również mocno trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Vinn

 
Posty: 610
Od: Sob kwi 15, 2006 0:15
Lokalizacja: Warszawa gdzie bródno :)

Post » Czw wrz 21, 2006 10:18

Odwiedziłam wczoraj Dymcię w lecznicy. Już wyładniała :D Czekała na sterylkę.

Wieczorem była operacja, kotka krwawiła z dróg rodnych, miała jeden maleńki płód (w niedzielę widziałysmy na usg) i dwa puste łożyska. Prawdopodobnie poroniła jeszcze w piwnicy, bo w klatce w lecznicy niczego nie znaleziono. Gdyby nie ta sterylka kotka mogłaby mieć poważne kłopoty zdrowotne, mogłoby się to źle skończyć.

Niestety Dymcia ma nacięte ucho - z rozpedu, jak wszystkie kotki, które ostatnio dawałam na sterylki. Mam nadzieję, że przyszły domek nie będzie miał nam za złe.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw wrz 21, 2006 14:03

Dymcia moze pobyć w lecznicy jeszcze 2 - 3 dni. A potem?...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw wrz 21, 2006 14:14

beatka pisze:może coś się jesdnak uda zrobic Dakota dała mi kontakt do pewnej pani która po wysłuchaniu historii Dymci chciałaby ją zaadoptować. JUtro po 20 mam dzwonić :)

Dziś jest to oczekiwane jutro.
Kciuki :ok:
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10989
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Czw wrz 21, 2006 17:48

Dymcia, marsz na górę wypatrywać swojego domu!
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10989
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Czw wrz 21, 2006 18:08

My też trzymamy z całej siły kciuki za domek. :ok:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw wrz 21, 2006 22:20

cos nie mogę się dodzwonić :(
Bea i Futrzaki - Czaruś i Perełka

MOŻE GDZIEŚ ISTNIEJE LEPSZY ŚWIAT.... DLA TYCH KTÓRYCH KOCHAMY

Obrazek

beatka

 
Posty: 1244
Od: Wto sie 17, 2004 12:45
Lokalizacja: Warszawa-Wola dawniej Ochota :)

Post » Czw wrz 21, 2006 23:12

dodzwoniłam się :)

od razu powiem że nie bardzo umię prowadzić tego typu rozmowy. Pani bardzo miła chyba w średnim wieku, konkretna. Ma 4 koteczki od roku do 4 lat i jednego kocurka, chyba wysterylizowane. Koty są niestety nieszczepione. Pani ma jutro podjechać do lecznicy przed południem aby Dymcie zobaczyć i sprawdzić jak reaguje na towarzystwo ludzi ew. innych zwierząt.

To tyle jutro wieczorem zadzwoni z info o sojej decyzji. Mam troszkę mieszane uczucia ze względu na nieszczepione koty. hmmm :?
Bea i Futrzaki - Czaruś i Perełka

MOŻE GDZIEŚ ISTNIEJE LEPSZY ŚWIAT.... DLA TYCH KTÓRYCH KOCHAMY

Obrazek

beatka

 
Posty: 1244
Od: Wto sie 17, 2004 12:45
Lokalizacja: Warszawa-Wola dawniej Ochota :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, borysku, kasiek1510 i 31 gości