Koty z Księżycowych... po łowach - zdjęcia str 6

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 18, 2006 17:49 Koty z Księżycowych... po łowach - zdjęcia str 6

Zwracam się z gorącą prośbą do osób mieszkających na Chomiczówce albo Bielanach i posiadających samochód.
We wtorek, środę i w czwartek będziemy z Ariel łapać koty działkowe (ulica Kwitnąca, potem w prawo Księżycową do końca... ostatnie działki już w lesie), ale żadna z nas nie posiada samochodu ani prawa jazdy :oops:
Czy jeśli uda się nam coś pochwyć możemy liczyć na przewiezienie z działek na Stary Mokotów (pożyczylam klatkę wystawową - kocica będzie czekała na operację u mnie).

Może jeszcze ktoś do pomocy by był chętny?
Mamy talony na sterylki, jedną pożyczoną klatkę łapkę, ale tylko jedno miejsce na przechowanie kota...
Ostatnio edytowano Śro paź 11, 2006 17:38 przez Akineko, łącznie edytowano 11 razy
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon wrz 18, 2006 18:09

Ja jestem chetna.
Mam czas w srode miedzy godzina 10 a 13 ,oraz w czwartek miedzy 12 a 15.Jakby co pisz na pw'a.
Aga__
 

Post » Pon wrz 18, 2006 18:25

Aga__ Dzięki :)

Przez moje rozstrzepanie, zapomniałam napisać, że chodzi o godziny wieczorne (może nawet późne) :oops:
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon wrz 18, 2006 18:30

A jakies konkretne?
Bo tak od 17-ej do jakiejs 20 to jeszcze tak.
Aga__
 

Post » Pon wrz 18, 2006 21:33

moge pomoc troche transportowo w czwartek (Seicento, 17:30-19:30) tylko dajcie znac, prosze, czy chcecie, to sobie czas zabookuje :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon wrz 18, 2006 23:13

Dzięki za odzew :)
Wysłałam PW.

A może ktoś mógłby jeszcze trochę póżniej?
Im mniej działkowiczów i im ciemniej tym większe szanse... :roll:
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto wrz 19, 2006 11:04

Akineko pisze:A może ktoś mógłby jeszcze trochę póżniej?

A nie prościej od razu do nas zadzwonić? ;) Pasuje wtorek, środa i czwartek, im później tym lepiej.

bebe_

 
Posty: 65
Od: Pon wrz 18, 2006 16:26
Lokalizacja: Warszawa, Tarchomin, DW

Post » Wto wrz 19, 2006 11:37

:oops: oj....
bo wy daleko mieszkacie i maleńtasa pod opieką macie - nie chciałam głowy zawracać (i tak dużo pomagacie :oops: )

bebe_ Dzięki :) jak do 20 nic nie złapię to będę dzwonić na pewno :D

I witaj na forum :D
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro wrz 20, 2006 0:47

Ewa, jak dzisiejsze polowanie?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro wrz 20, 2006 1:13

ariel pisze:Ewa, jak dzisiejsze polowanie?

Z tego, co napisała w SMSie - bez powodzenia.

bebe_

 
Posty: 65
Od: Pon wrz 18, 2006 16:26
Lokalizacja: Warszawa, Tarchomin, DW

Post » Śro wrz 20, 2006 1:38

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za gotowość!

Dzisiejsza "łapanka" nie została niestety uwieńczona sukcesem :(

Kupiłam walerianę w kroplach i skropiłam nią okolice domku, miejsce gdzie koty dostają jedzenie i ścieżkę prowadzącą na działkę.
Nastawiłam klatkę i poszłam rozejrzeć się po okolicy (przed dziewiętnastą - nie było już żadnych sąsiadów). Dwie działki dalej na tarasie domku siedział duży czarny kocur, na działce karnicieli były niestety rozstawione miseczki. Innych kotów nie widziałam, gdzieś się porozłaziły.
Bardzo szybko pojawił się jeden z małych kotków, tak na oko około 2-3 miesięczny. Dałam mu jeść osobno, bo było jeszcze wcześnie i miałam nadzieję, że złapię jakąś kotkę :( Ale niestety: gdzieś godzinę póżniej przyszła jedna, ale nie odważyła się wejść do łapki. Koty łaziły niedaleko, było je słychać, od czasu do czasu świeciły się ślepka. W miarę blisko podchodził tylko maluch.
Po dwudziestej pierwszej przestało się cokolwiek dziać, więc zwinęłam klatkę.
Siedziałam jakieś 10 m od klatki przy sąsiednim domku. Nie zapalałam światła.
Nie wiem czy nie łapać już tego małego. Jest nieufny, nie podchodzi za blisko (że do mnie to w sumie nic dziwnego - nie zna mnie). Z drugiej strony im wcześniej się go uda złapać tym szybciej zostanie oswojony i będzie miał szansę na dom. Oczka ma ładne, nie słyszałam, żeby kichał. Mała u mnie (z tych samych dziełek, ale cudownie oswojona) ma niestety świerzba, więc on pewnie też, jak i bogate życie wewnętrzne :(
Nie chcę się "zatkać" - mam w kuchni pożyczoną klatkę wystawową, która czeka na kotkę.

No cóż, jutro też się wybieram - mam nadzieję, że będzie 1:1 :twisted:

A, dziś serwowałam tuńczyka w sosie własnym. ;)
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro wrz 20, 2006 22:27

Tunczyk zadzialal :lol:
Dostalam esa,ze jedna sztuczka zlapana :lol:
Aga__
 

Post » Śro wrz 20, 2006 22:52

Ciekawe, co się złapało.
Aga, masz jakieś nowe wieści?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw wrz 21, 2006 0:18

ariel pisze:Ciekawe, co się złapało.


Kot sie zlapal :D :D
Aga__
 

Post » Czw wrz 21, 2006 1:08

:dance: :dance2: :piwa:

Tiaa... tylko ciekawe, czy złapany też się tak cieszy :? :twisted: :wink:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ametyst55 i 315 gości