Czym można "zakwasić" kocie sioo?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 15, 2006 14:52 Czym można "zakwasić" kocie sioo?

Postanowiłam posprawdzać sioo mojej gromadki. Na pierwszy ogień poszła Whisky - ma bardzo dużo struwitów no i oczywiście odczyn moczu obojetny... Tu sprawa prosta, kupiłam małą paczke Hill'sa s/d oraz wieksza c/d i po prostu to bedzie teraz jej jedzenie (jak skonczy s/d przejdziemy do c/d).
Drugi w kolejce był Kuba (u niego najłatwiej "złapać" do pojemniczka) - odczyn moczu obojętny ale struwity nieliczne. Z Kubą jest problem - nie je suchego. Miał już raz struwity, b. liczne - prawie pół roku jadł saszetki urinary, doprowadzając mnie na skraj bankructwa :oops: Kuba ma poza tym problemy z wątrobą - czym mogę "zakwasic" jego sioo? Witamina C? A moze lepsza byłaby pasta Uro pet? Jakie macie doświadczenia?
Dzis odbieram wyniki badania Soni i pozostało mi jeszcze upolowanie próbek od Figi (jestem optymistka) i Dymka (raczej bez szans, bo kawaler chadza do krytej kuwety tylko, ale on ma dopiero troche ponad rok, wiec w razie czego nie bedzie tragedii).
Wiem, że trzeba pytać weta, ale Wasza opinia jest dla mnie bardzo cenna.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pt wrz 15, 2006 15:16

Hills s/d jest mocniejsza, moje jadły głównie puszki, wypłukało się ładnie i dość szybko w cztery tygodnie nie było nic (a na wejściu obie panny miały 'dość liczne' :? ). Pikasia miała właśnie po miesiącu badania krwi przed sterylką, wyniki wątrobowe były prawidłowe. NIe wiem zresztą, jak ta dieta wpływa na wątrobę, może ktos bardziej doświadczony coś powie.

Uropetu nie dostawały, pytałam weta, ale powiedział, że weźmiemy pod uwagę, jeśli któraś nie będzie chciała jeść karmy leczniczej (tzn. totalnie odmówi jedzenia), albo gdy dieta s/d nie przyniosła efektów. Ale nie było takiej potrzeby :)
Pikasia bardzo ładnie wyszła, pobyła jeszcze na c/d potem, trochę urinary (ale nigdy na samym suchym).
Balbina trochę gorzej, ale ona jest troche koterm specjalnej troski, łatwo sie stresuje i na niej ten stres niestety bardzo mocno sie odbija. Na razie jeszcze je urinary (pasztet, saszetka).
W przyszłym tygodniu mam zbadać siuśki obu panien, to sie okaże, co dalej.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 15, 2006 15:19

Oprocz diety dawalam Uropet Rysiowi, zdecydowanie przyspieszyl obnizenie pH.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt wrz 15, 2006 15:23

jeśli kociom nic nie dolega...nie maja żadnych problemów z oddawaniem moczu, nie podawałabym od razu suchej leczniczej....najlepiej wypłukać poprzez podawanie tylko karm wilgotnych i zachęcenie do picia większych ilości wody...
1,5 roku temu dałam się zwariować i zaczęłam podawać lecznicze suche (wg wskazań weta zresztą) przez pół roku efektów żadnych - wyniki raz gorsze raz lepsze...
generalnie dieta bogata w białko zwierzęce powoduje kwasowość, dieta jarska - zasadowość...
od czasu kiedy jedzą tylko dobre wilgotne pokarmy - ph idealne :))
www.agapeanimali.org

Jolek

 
Posty: 2144
Od: Śro gru 03, 2003 9:00
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 15, 2006 15:38

Anja, mnie kiedyś wetka powiedziala, że albo karma lecznicza albo Uro pet. O pastę pytam w przypadku Kuby - nieliczne struwity, nie je suchego (więc karma lecznicza odpada, bo na saszetkach zbankrutuję). Twój kot miał chyba problemy z wątrobą, czyli rozumiem, ze Kubie mogłabym dawać tę pastę?

U mnie wcześniej Sońka miała struwity, bardzo liczne. Najpierw kupiłam jej pół kilo s/d a potem przez 3 miesiące jadła c/d i pozbyła się kryształów. Sońka nie je puszkowego, oprócz suchej karmy jadła niewielkie ilości świeżego jedzenia. Ona sporo pije a suchą karmę je z wyboru. Podobnie jak Whisky - je s/d ale suche, mokrego nie chce, daje jej jeszcze gotowanego kurczaka czy biały serek, ale to są minimalne ilości. Whisky też ładnie pije.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pt wrz 15, 2006 15:42

Jolek pisze:od czasu kiedy jedzą tylko dobre wilgotne pokarmy - ph idealne :))

Jakie puszki masz na mysli? Kubie daje Felixa oryginalnego, bogatego w wołowine i malutkie Gourmety, czasem Shebę.Reszta towarzystwa nie przepada za puszkami, jedza głównie suche oraz gotowanego kurczaka, surową wołowinkę czy serce, wszystko z umiarem. Piją ładnie. Oprócz Kuby, który pije tylko podczas tropikalnych upałów :wink:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pt wrz 15, 2006 15:47

naturalną metodą zakwaszania jest podawanie surowej wołowiny - tak mówi moja wetka.

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt wrz 15, 2006 16:08

Amica, witamina C :lol:
Ale o dokładną dawkę to zapytaj weta, bo to trzeba ustalić w zależności od karmy i innych ewentualnych suplementów.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt wrz 15, 2006 16:20

Amica pisze:
Jolek pisze:od czasu kiedy jedzą tylko dobre wilgotne pokarmy - ph idealne :))

Jakie puszki masz na mysli? Kubie daje Felixa oryginalnego, bogatego w wołowine i malutkie Gourmety, czasem Shebę.Reszta towarzystwa nie przepada za puszkami, jedza głównie suche oraz gotowanego kurczaka, surową wołowinkę czy serce, wszystko z umiarem. Piją ładnie. Oprócz Kuby, który pije tylko podczas tropikalnych upałów :wink:


zamiast suchego hillsa jedzą mokrego hillsa...
i miesko też...kurczak, indyk, serca, troszku wątróbki - Vito uwielbia,
wszystko gotowane
czasem tuna plate animondy
suchy hills to "nagrody" bo oczywiście przepadają za nim :)
www.agapeanimali.org

Jolek

 
Posty: 2144
Od: Śro gru 03, 2003 9:00
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 15, 2006 18:31

w ramach samego zakwaszania mozna jeszcze podawac Ginjal - bez recepty :wink:

moge oddac, zostalo jakies 30 tabletek, waznosc do kwietnia 2007 - moje wybredniaczki wymiotuja :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt wrz 15, 2006 20:06

Beata pisze:w ramach samego zakwaszania mozna jeszcze podawac Ginjal - bez recepty :wink:

I nie przerażać się że się barwa moczu zmieni :twisted: ;)

Ale na receptę czy bez - ja bym, Amica, mimo wszystko ustaliła z wetem czy i komu oprócz karmy potrzebny jest dodatkowy zakwaszacz, jaki dokładnie i w jakiej ilości.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt wrz 15, 2006 20:08

Felicjan na zakwszenie dostaje 1 tabletke wit C dziennie - rozmiar jak dla dziecka
Bolek, Tygrys, Felicjan; Czarna i Ninek za TM [']

basic

 
Posty: 1399
Od: Śro cze 08, 2005 9:24
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt wrz 15, 2006 22:54

Witaj Amico,
Ja mam kota, który kiedyś się zatkał. Był cewnikowany i płukany, potem przez pewien czas dostawał leki i karmę specjalistyczną. Krótko, już po kilu tygodniach dawaliśmy mu normalne jedzenie, tzn. konserwy, suche urinary, surowe mięso. Do tego ginjal i uropet, uropet bardzo skutecznie zastępuje karmę specjalistyczną i taniej wychodzi. Koty chętnie tę pastę liżą, więc z podawaniem nie ma problemu. Teraz dostaje tylko uropet od czasu do czasu.
Pozdrawiam, Juliusz.

jul-kot

 
Posty: 1063
Od: Wto sty 27, 2004 18:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 15, 2006 23:41

U nas uropet w ogóle nie działał, za to doskonale sprawdza się witamina C. Najlepsza w kropelkach, bo łatwo dodać do jedzenia.
Z każdym zakwaszaczem trzeba jednak uważać żeby nie przesadzić z ph w drugą stronę, bo to grozi powstaniem szczawianów, które jeszcze trudniej leczyć.

I popieram to, co już ktoś wyżej napisał - o wiele lepiej dawać mokre jedzenie, łatwiej tym sposobem wypłukać kryształy.

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Sob wrz 16, 2006 14:11

Według mojego weta na zakwaszenie moczu witamina C lub uropet lub karma lecznicza, ale nie jednocześnie, albo zestaw: zwykła kama bytowa i uropet lub witamina C, albo tylko karma lecznicza.

Ja pozbyłam się struwitów u mojego kiciora karmiąc go suchą karmą antystruwitową Trovet. Suche karmy lecznicze zawierają składniki moczopędne, rzeczywiście zaobserwowałam zwiększone łaknienie i zwiększenie ilości wydalanego moczu.

smilla

 
Posty: 2837
Od: Sob lut 14, 2004 19:52
Lokalizacja: trójmiasto

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 27 gości