Wroc: Środ. znajdy - wszystkie (7) znalazły domki!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 12, 2006 12:39

może arlekin i colombina :D

albo maskarada - kicie w masce :P

Vixen

 
Posty: 294
Od: Pon sie 28, 2006 21:48
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 12, 2006 19:31

Wymyśliłam, wymyśliłam imiona!: dla mamusi-koty proponuję HAPPY (takie przyszłosciowe imię :) ), dla kociaków (w zwiazku z tym, ze na razie nie wiadomo jakiej są płci): dla chłopców: KOALA i MACZEK, a dla dziewczynek: BALBINKA i AMI.
Bijou i Coco
Kot nie przyjdzie na zawołanie... On odbierze wiadomość i skontaktuje się w wolnej chwili. (Wilfred P. Lampton)
ObrazekObrazek

Bijou

 
Posty: 38
Od: Wto wrz 12, 2006 11:26
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 13, 2006 0:38

Proponuję krakowskim targiem, aby maluchy nazwać: Maskarada (tego w maseczce, oczywiście) i Maczek (tego drobniutkiego).

Nad mamą jeszcze myślę, chciałabym też coś na M.
Obrazek

Colas

 
Posty: 1233
Od: Śro lip 20, 2005 8:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 13, 2006 0:49

Z imion na M - to może:
Mamma-mia :wink: ,
Maja,
Michalina (Miśka),

i z 'japonskich' - Mikado, Midori, Masumi?
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 13, 2006 9:28

Maluchy śliczne :) Na pewno ktoś się po nie zgłosi

Dzisiaj jak będę mieć chwilkę w pracy to zrobię ogłoszenie. Będziemy działać :)[/url]

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 14, 2006 14:12

Wyślę dziś prośbę do Kociego Życia o zamieszczenie ogłoszenia, może się znajdzie jakiś domek, choćby tymczasowy.

Łapanie będzie trudne, nie obejdzie się chyba bez klatki-łapki. Potem mogę je przechować przez kilka dosłownie dni, ale z różnych względów, głównie finansowych, dłuższy domek tymczasowy nie wchodzi u mnie w grę tym razem.

Nie wiem, co robić z ogłoszeniem do Wyborczej. Czy zamieszczać teraz, bo jak ktoś zadzwoni, to co? Powiedzieć, że nie znam charakteru kotów, bo one są jeszcze nie złapane? Poradźcie, proszę.

Wierzę, że kotki znalazłyby domek, szczególnie Maskarada, który jest niezwykłą krówką z tą maseczką.

Mama coś ostatnio nie przychodzi, jak ja jestem, widzę ją tylko czasem z okna (ale to za daleko, żeby dobiec na czas).

Komu, komu dwie krówki, bo może już niedługo będę miała kolejny miot do wydania :evil: (cholera, muszę złapać mamuśkę!)
Obrazek

Colas

 
Posty: 1233
Od: Śro lip 20, 2005 8:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 16, 2006 15:28

Zamieszczone :)

Oby znalazły domki jak najszybciej.
Obrazek
oraz masa kociąt do kochania www.kociezycie.pl

kulka

 
Posty: 929
Od: Pon lip 05, 2004 14:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 16, 2006 17:34

Dziękuję, kulko, za zamieszczenie ogłoszeń. Jak tylko któreś z nich znajdzie domek, dam znać. Pod ogonek spróbuję zajrzeć, choć proste to nie będzie :roll:
Obrazek

Colas

 
Posty: 1233
Od: Śro lip 20, 2005 8:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 04, 2006 0:55

Nie pisałam dawno w tym wątku i się narobiło...

Mamy teraz w domu 9 kotów i zupełnie nie wiem, jak to wszystko się dalej potoczy, ale po kolei.

Jak wiecie, znalazłam Maczka i Maskaradę oraz ich mamę. Mamę chciałam wysterylizować, kotkom znaleźć dom. Jednak mama nie pokazywała się w wyznaczonych porach, poza tym miałam wątpliwość, czy nie ma nowego miotu (powiększone cycuszki). Przedwczoraj zauważyłam z okna jakieś nowe maluszki koło śmietnika, w którym zawsze je dokarmiałam. Wczoraj poszliśmy z Pawłem dać im jeść. Był jeden czarno - biały i jeden maleńki szaraczek (na moje oko najwyżej dwumiesięcznuy). Padało... ze ściśniętymi sercami wróciliśmy do domu. Paweł zna mnie dobrze i sam dziś zaczął rozmowę. Ustaliliśmy, że złapiemy oba. Opatrzność zadecydowała inaczej. Na dzisiejszym karmieniu pojawił się najpierw ten czarno-biały (około czteromiesięczny), potem zaś biało-szare maleństwo. Schwytaliśmy oba. Potem pojawił się wczorajszy szaraczek, a na końcu jeszcze jeden maluch. Ani śladu kotki (ani dziś ani wczoraj), maluchy zostawione same sobie koło osiedlowej drogi, przy śmietniku.

Wszystkie 4 mamy więc w domu...

Sytuacja trochę nas przerasta (wspomnę może, że mamy 5 własnych kotów), szczerze mówiąc jesteśmy przerażeni, czy uda nam się znaleźć domy dla tylu kotów, ale nie miałam serca zostawiać ich na dworze w taką pogodę. Ciągle nasza sytuacja finansowa jest nieustabilizowana, Paweł tego się boi najbardziej. Ten większy kotek to zdaje się Maczek (porównuję zdjęcia i oryginał i są identyczne), nie wiem, co się stało z Maskaradą i mamusią.

Proszę o pomoc, wiem, że zawsze można na Was liczyć. Kotki dostały gotowanego kurczaka i trochę suchego. Nie dawałam dużo, bo nie wiem, jak często jadały. Któreś było już w kuwetce (ślady są), ogólnie te 3 malce są przestraszone, ale nie tak bardzo, jak nasza Goya na przykład była na początku. Ten starszy nie jadł nic jeszcze, siedzi schowany za komputerem, maluchy wcinały aż się uszy trzęsły, jeden nawet dostał od braciszka po głowie za wciskanie się do miski.

Pytania:

1. Jak często je karmić i ile póki co?
2. Czy mogę je odrobaczyć? (nie wiem, kiedy będzie wizyta u weta, ale mam proszek od Fredzioliny)
3. Czy mogę je odpchlić? (mam nadzieję, że Leelex się nie obrazi, jak wykorzystam jedną fiolkę Frontlina, który przekazała na działkowe koty, potem odkupię).

Kotki wyglądają zdrowo, Maczek ma trochę zaropiałe oczka. Proszę wszystkich, pomóżcie mi im znaleźć dom, poradźcie cokolwiek.

Jutro postaram się pożyczyć aparat, żebyście zobaczyli jak są piękne, małe i bezbronne.
[/b]
Obrazek

Colas

 
Posty: 1233
Od: Śro lip 20, 2005 8:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 04, 2006 1:51

Oj, Colas, Colas :)

Kotki na pewno śliczne, juz nie mogę doczekać się zdjeć :)

Znajdziemy jakieś wyjście z sytuacji, pomogę kotkom, jak potrafię (chociaż niewiele mogę)...

Moja rada : nie karm tej "nowej" 4 zbyt często, bo domyslam sie, ze tam gdzie kotki przebywały dotychczas, nie jadły ani dużo, ani często, więc trzeba teraz przez jakis czas uważać, zeby sie nie przejadały.

Pewnie teraz słodko śpią maluchy, to nie przeszkadzam...
Bijou i Coco
Kot nie przyjdzie na zawołanie... On odbierze wiadomość i skontaktuje się w wolnej chwili. (Wilfred P. Lampton)
ObrazekObrazek

Bijou

 
Posty: 38
Od: Wto wrz 12, 2006 11:26
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 04, 2006 16:35

Staram się nie dawać za dużo, ale nie wiem, ile razy dziennie powinny takie malce dostawać jeść. Dostają kurczaka z rosołkiem i suche dla kociąt.

Maluszki mają oczka czyste, nie widać trzeciej powieki, wszystko zdaje się być ok. Maczek ma oczka trochę zaropiałe i świszczy mu w nosku. Jest też najbardziej przerażony. Dziś miał mokry brzuszek, nie wiem, czy się posikał, czy co. Wetka przyjedzie jutro o 14 na kontrolę, maluchy na pewno mają świerzb, bo w uszkach czarno.

Napiszcie, proszę, ile razy dziennie dawać im jeść (trudno mi jest określić wiek tych kociąt, jedzą same, raczej kicają niż biegają, są malutkie)?, czy mogę odrobaczyć i odpchlić?

Wrocławska kocia szajko, gdy brałam te kotki spod śmietnika, pocieszałam się, że z Wami dam radę. Odezwijcie się proszę...
Obrazek

Colas

 
Posty: 1233
Od: Śro lip 20, 2005 8:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 04, 2006 16:49

A i napiszcie jeszcze proszę, jak mogę pomóc do jutra Maczkowi (ma chyba bardzo zapchany nosek, bo słychać, jak przez niego oddycha).
Obrazek

Colas

 
Posty: 1233
Od: Śro lip 20, 2005 8:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 04, 2006 16:59

Colas Jesteście :love:

Maluszkom nie dawaj za czesto, jak pisze Bijou :wink:
Jesli mają świerzba, to nie wylewaj frontlinu, tutaj potzrebny jest stronghold i orimedyl do uszu.

Z proszkiem również sie wstrzymaj, bo stronghold równocześnie na robale działa.

Maluszki napewno domeczki znajdą, bo już po sezonie urlopowym.
Najskuteczniejsze są ogłoszenia w Gazecie Wyborczej, ale i na poratalach, a szczególnie wrocławskich stronkach.

Wysciskaj ogonki ode mnie :D

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro paź 04, 2006 17:01

Zapchany nosek moze przemyj cieplą wodą, zewnątrz, może ciut pomoze, nie mam innego pomysłu, bo tutaj jest antybiotyk potrzebny :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro paź 04, 2006 17:03

Dziękuję bardzo, Fredziolino. Czyli z wszystkimi zabiegami poczekać do jutra do wizyty wety, tak?
Koteczki jedzą ze smakiem, myją się, bawią, polują na swoje mini ogonki. Tylko Maczek siedzi w kącie. Przemyć mu tego nochalka czymś? I jeszcze: czy mogę kociaki umyć troszkę na sucho przy pomocy pudru Gimpetu (puder+czesanie)?

Mam tysiąc pytań, bo nie miałam takich małych znajd nigdy...
Obrazek

Colas

 
Posty: 1233
Od: Śro lip 20, 2005 8:24
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, szczurbobik i 101 gości