TZ mnie zadziwia :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 05, 2003 11:45

Inka pisze:Mozesz mu jeszcze nadmienic, ze podczas rujki Mala bedzie sie bardzo meczyc, urzadzac koncerty na balkonie, i ze bedzie on oblezony przez okoliczne kocury :roll:
I co wtedy robic?
Patrzec, jak sie meczy, chcialaby, a nie moze?
"Zlitowac sie" i wypuscic Pupsi do chlopakow, i zameczyc ja kilkoma miotami rocznie, ktorym trudno bedzie znalezc dom, a i chorob moze sie nabawic?


Inko, ja nawet nie przewiduje ciazy u Pupsi, to po prostu niemozliwe. Wykastruje ja i tak, nawet gdyby TZ kazal potem kastrowac i mnie ;)
Przekonam go ;)
Kocurow sie nie boje, bo to 5 pietro i zaden kot tu nie wejdzie, chocby go skrecalo ;)
No chyba, ze jakis sasiad ma kocura :roll: Ale tutaj ludzie kastruja zwierzaki.

W niedalekiej przyszlosci planuje drugiego kota, tym razem doroslego.
Jesli to bedzie 100% mezczyzna to i tak trzeba bedzie go odjajczyc a Pupsi wykastrowac :)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Nie kwi 06, 2003 23:15

Jest kilka nowych zdjec Pupsi:

http://manga303.verbrenne.com/cat/

Na Cat12, cat13, cat14 dobrze widac urode Pupsi :lol:


Myslimy juz nad drugim kotem, wyslalismy maile do 2 osob...
Jedna to koteczka podobna do Sabinki B, a drugi to bialy chlopiec :)
Trzymajcie kciuki, zeby jedno ogloszenie bylo jeszcze aktualne.
Obawiam sie jednak, ze ogloszenia sa stare...
A moj TZ sie boi, ze oba sa aktualne i pyta co wtedy zrobimy :lol: Bo na podwojne dokocenie TZ sie nie zgadza ;)

Ja jako slepa glupia kobieta dopiero wczoraj zauwazylam, ze Pupsi ma kilka bialych wloskow na piersi... I ciemno brazowe wnetrze lapek :oops:

Smiesznie szczekala dzis na sikorke, ktora usiadla na rusztowaniu za oknem i bezczelnie sie nam prezentowala przez ok minute ;) Kot byl zachwycony :)
Ostatnio edytowano Nie kwi 06, 2003 23:28 przez moni_citroni, łącznie edytowano 1 raz

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Nie kwi 06, 2003 23:24

Jest prześliczna!
Jak te oczka sie świecą na tym czaaaarnym, lśniącym tle :!:
Strasznie mi się podobają kicie całe czarne, kiedyś, dawno, miałam takiego kocurka :D

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie kwi 06, 2003 23:25

co tu mówić :1luvu: i fajnie, że będzie Was więcej
Obrazek Obrazek
Delen & Leo & coolor

coolor

 
Posty: 462
Od: Pon gru 16, 2002 14:33
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie kwi 06, 2003 23:36

ani pisze:Jak te oczka sie świecą na tym czaaaarnym, lśniącym tle :!:
Strasznie mi się podobają kicie całe czarne, kiedyś, dawno, miałam takiego kocurka :D


Ale trudno jej zrobic zdjecie :( Na 30 najczesciej 1-2 sa dobre...
Bo toto jest czarne i za szybko sie rusza ;)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Nie kwi 06, 2003 23:53

pieeeekna ona jest!

taka podobna do mojego Leonka.... Kotka ktorego mialam jakies 13 lat temu....... :(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie kwi 06, 2003 23:58

Moni, Pupsi jest sliiiczna!!! :D
3mam mocno kciuki za szczesliwe dokocenie! :ok:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Pon kwi 07, 2003 0:47

trzymam kciuki :)

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon kwi 07, 2003 7:34

Kciuki trzymam, a jesli chodzi o fotki czarnego kota to wiem cos o tym ;-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87916
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt kwi 11, 2003 9:28

Chyba udusze mojego kota :twisted:
Wczoraj wrocilam ze szkoly, wchodze do lazienki a tam tradycyjnie kaktus na kafelkach. Wrzucilam kupsko do kuwety, a kota za kupskiem, zeby zakopal. Kaktus zostal zakopany i bylo ok.
Zajelam sie gotowaniem, zerkam z kuchni na lazienke a tam Pupsi gmera lapkami przy drzwiach. Wchodze - na kafelkach siuski !!! Bo zapomnialam wyczyscic kuwety!!!
Kotu tak sie spodobalo siuranie poza kuweta, ze w nocy to powtorzyl. Nad ranem tez probowal ale zauwazylam, ze sie szykuje i "zaprosilam" do kuwety...
Rany, chyba sie powiesze!!
Jutro wracam do Polski, bede tam 2 tygodnie - jak moj chlop poradzi sobie z tym szczylem??
TZ wie, ze Pupsi qpka na kafelki, ale nie wie, ze to codziennie!! A teraz doszlo siuranie... :strach:

Dzis kupuje Cats best eko plus i zobaczymy czy bedzie lepszy...

Wczoraj kupilam Pupsi sucha karme, bo RC juz nie wchodzil...
Wybralam Eukanube, bo ma az 40% miesa + 15% watrobki.
Kupilam tez kurczaka, dalam kocie kawalek sparzonej piersi - wcinala ze smakiem...

Wylozylam lazienke gazetami, kotu sie to nie spodobalo i wlasnie przed chwila urzadzil koncert (czyli pieronek nie jest taki cichy...)...

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Wto kwi 29, 2003 14:30

Nie bylo mnie w Germanii przez 2 tygodnie... Pupsi troszke urosla, ma dluzsza siersc... Zrobila sie bardziej brazowa - ma kolorek gorzkiej czekolady+czarny+kilka bialych wlosow na klacie ;)
TZ bardzo o nia dbal, naprawde sie kochaja :)

Problem kup na kafelkach zostal zlikwidowanz (odpukac) po zakupie drugiej kuwety...

Wracajac do tematu - moja corcia jest juz kobieta :oops:
Zrobila sie bardzo glosna, lubi sobie pospiewac... Straszna z niej przylepa (to nas cieszy), nie mozna sie od niej uwolnic ;)
Gdy odpoczywalam po podrozy, musialam ja caly czas miziac...
Kiedy wywalila do gory brzusio i zaczela gruchac - ZROZUMIALAM....
Przykro mi, bo Pupsi bardzo sie meczy... Nawoluje, grucha, pelza z pupa do gory, ociera sie o wszystko, spada z lozka, jej ogonek sterczy jak maszt..
Zalozylismy jej szeleczki i po chwili plakalismy ze smiechu - kicia myslala, ze to JUZ TEN UPRAGNIONY MOMENT...bo cos jej siedzialo na plecach :roll: Pupa do gory, zamglone spojrzenie... Rany, mam w domu kobiete gotowa na wszystko ! ;)
Pupsi mnie wybrala na swojego amanta, moze dlatego, ze czesto ja glaszcze... Do TZ tez sie tuli, ale glownie tarza sie w jego ubraniach :roll:

Co mam robic ? Moze jej tak bardzo nie piescic ?
Mam nadzieje, ze nie wpadnie w ciagla rujke... Mialam zamiar ja kastrowac gdz skonczy rok, ale moze trzeba bedzie to zrobic wczesniej...

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Wto kwi 29, 2003 14:41

Norka zaczęła mieć rujki tak ok. 6 miesiąca. Były bardzo delikatne, ale regularne - co 3-4 tygodnie, przez kilka dni. Od czasu przybycia Misia - urwało się! (tfu, tfu odpukać). Może więc uda mi się wyczekać do 12 miesięcy? Może Moni warto pomyśleć o drugim kotku - może też jej przejdzie?
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 29, 2003 14:49

Majorko, ja z checia poczekam az Pupsi skonczy rok, bo mi jej rujki nie przeszkadzaja.... Nie chce tylko, zeby sie tak meczyla ... :( Tabletek tez wolalabym jej nie dawac....
Bardzo chcialabym przygarnac drugiego kota... Ale w tej chwili TZ sie nie zgadza, bo z finansami u nas krucho...
:(

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Wto kwi 29, 2003 15:08

Z moja Tosia przetrwalam trzy rujki, ale zaczely przechodzic w permanentne - miedzy pierwsza a druga dwa tygodnie przerwy, miedzy druga a trzecia 10 dni. a trzecia trwala i nie bylo widac konca... Zgodnie z sugestia wetki zaczelysmy podawac Provere, sterylka i tak byla w planie. Tosia zostala poddana sterylce przed ukonczeniem 11 miesiaca zycia, wszystko przebieglo bez komplikacji.
Teraz Mala czuje sie znakomicie :D
Tez mialam wrazenie, ze podczas rujki strasznie cierpli malenstwo...

Pozdrawiam cieplo
Margarita

Margarita

 
Posty: 546
Od: Sob cze 15, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 29, 2003 15:09

Wszystko ma swój czas Moni - trzeba tylko czekać. Poobserwuj Pupsi - ile ta pierwsza rujka będzie trwała i w jakim natężeniu. Zapewne trzeba będzie ją sterylizować wcześniej niż chciałaś, ale trudno. To racja, że ona najbardziej się męczy - bo dąży do przedłużenia gatunku. Ja też muszę bardzo uważać na tę diabelską parkę - jeśli Norcia znów będzie miała rujkę, to Miś może poczuć zew natury i dopiero zaczną się schody! 8O
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 71 gości