ŁACIA oraz LULEK i LEO (u rodziców) - ptasia przygoda

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 04, 2006 8:04

covu pisze:(...)ktos mi moze powiedziec o co tu chodzi??

Lul

My, my Ci powiemy!!!! Bo prawda Ci się przyda! :wink:

Chodzi o to, żeś straszeczny panikarz! Trzeba było być grzecznym na działce, to może teraz byś z Dużą wyjechał. A tak to będziesz siedział w domu i tęsknił! :twisted:
My już dawno wiemy, że panika nie popłaca :!:

Trzymaj się - Elza i Fantasia

tumasia

 
Posty: 641
Od: Pt kwi 22, 2005 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 06, 2006 18:28

tumasia pisze:
covu pisze:(...)ktos mi moze powiedziec o co tu chodzi??

Lul

My, my Ci powiemy!!!! Bo prawda Ci się przyda! :wink:

Chodzi o to, żeś straszeczny panikarz! Trzeba było być grzecznym na działce, to może teraz byś z Dużą wyjechał. A tak to będziesz siedział w domu i tęsknił! :twisted:
My już dawno wiemy, że panika nie popłaca :!:

Trzymaj się - Elza i Fantasia


a wy bylyscie kiedys na dzialce?/ wiecie jakie to straszne ??

to pojedzcie a potem pogadamy :twisted:
a ja wcale nie jestem panikarzem tylko odwaznym niezwyle (tja.... :wink: ) pelnowartosciowym (no prawie) pieknym kocurem :D

Lulokot
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie sie 06, 2006 18:44

Lul...dzialka jest suuuper !!! to mowimy Ci my Dwukot ktory byl na dzialce
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 06, 2006 19:07

Lulek, działka jest super:)
można na działce robić na przykład tak:
Obrazek
a Duża mówi, że nam na działce wyrósł Lulek Czarny- od kiedy ty jestes czarny i co robiłes na mojej działce?? :twisted:

R.

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon sie 07, 2006 14:16

Ivette pisze:Lulek, działka jest super:)
można na działce robić na przykład tak:
Obrazek
a Duża mówi, że nam na działce wyrósł Lulek Czarny- od kiedy ty jestes czarny i co robiłes na mojej działce?? :twisted:

R.


tej twojej duzej cos sie pogibalo :D ja nie jestem czarny i na zadnej dzialce nie bylem :D
z wyjatkiem tej jednej :D

LULOkot
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Wto sie 08, 2006 8:07

No i dzisiaj. dua wyjezdza.
rano. ja juz nie spie i do was pisze. ona w sumie tez wstala i lata jak opetana po domu niewiadomo po co. zostawia nas do niedzieli. bedziemy siedziec z wujkiem - wujek to tak jakbyscie nie wiedzieli brat Duzej.
Wujek nie jedzie. zostal z nami specjalnie :D

smutno bedzie bez duzej :( buuuu :(
ona wroci jak mowi ze wroci prawda??

Duza mowi ze jedzie odpoczac... ale po co... przeciez ma nas... ja sie kolo niej poloze i pomrucze i powinna sie od razu zrobic odpoczeta. Łacia jej sie kladzie na brzuchu i tez mruczy... czegoz wiecej mozna chciec??

No wiec duzej nie bedzie teraz...
bedziemy robic wszystko czego nie mozna :D moze wujek nie zauwazy :D


LuloKOCUR
i ŁaciaKŁAK
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie sie 13, 2006 15:36


Wrocila....
wreszcie
bylismy prawie caly tydazien z wujkiem....
wujek dawal jesc ale on tak nie mizia i nie wydlubuje myszek spod lodowki...
duza jednak jest niezastapiona :D

wiecej nie bede panikowal i jej gryzl

Lulokot wreszcie z Duza :D

Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Sob sie 19, 2006 14:19


duza ma nowa zabawke... mowi ze to komorka... ale mnie to na telefon wyglada. bo w komorce to sie schowac mozna a w tym nie. poza tym duza przez to duzo rozmawia.
tylko ze to ma cos czego nienawidze... APARAT. i teraz duza lazi i pstryka... w kolko i non stop a ja mam juz dos... zupelnie... non stop tylk "bo ja musze jeszcze potestowac czy to ladne kolorki robi"
niech testuje na laci, ona ma wiecej kolorkow...
dlaczego to zawsze musze byc ja??

Lul obfocony z kazdej strony :(
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Sob sie 26, 2006 20:09

duza znowu przywlokla do domu.... takie fajne...
i zabrala i wyslala gdzies pod zielona gore...
i potem zadzwonila jakas Ola. Duza ja lubi. Ola jest blond i ma tornado albo jakos tak... nie do konca rozumiem... i Ola prosila mnie zebym wam pokazal to co duza nam znowu zabrala...

oto TO

Ola mowila ze jej mama ma SYBERYJCZYKA cokolwiek by to nie bylo i ze on jest duzy i dlatego ma taka duza budke my z Łacia sie razem do niej zmiescilismy :D


no ale nic
Ola jesz zadowolona. poweidziala ze jak wroci to bedzie wiecej pisac a ja mialem teraz zdjecie wrzucic :D

to tyle

Lul
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Sob wrz 02, 2006 9:46


Nie podoba nam sie budka w naszym drapaku.
W sumie lubimy kazda inna ale nie nasza...
nasza jest beeeee...
nie wiem co ta duza sobie mysli. z ta budka jest cos nie tak...
kochamy hamak i kochamy duza tujeje :D ale budka sie nie nadaje!!!
O!
i prosze sie nie czepiac...
pop rostu budka w wersji "moja" jest mniej ciekawa niz budka w wesja "czyjas i za chwile ja zabiora"
do naszej bdki wchodzimy tylko jak wrzuca tam myszke whiskasowa :wink:

podpisano
Klub Budkowiczow W Obcych Budkach
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Sob wrz 02, 2006 9:58

marudzicie 8)
taka fajna budka :)
miałybyśmy uzywanie, zwłaszcza o 5 nad ranem - te gonitwy i skoki


z serdecznymi pozdrowieniami
wanilkowe koty :)

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 10, 2006 12:01

Cholera...
bylam wczoraj na targach...
gadalam sobie z kilkoma fajnymi osobami z forum :D
Tomoe wzielam za nowego :D i wlapilam jej wizitowke miau zapraszajac ja serdecznie do nas :P
potem gadalam troche z Rincevindem - milo bylo Cie poznac :D
potem polazlam pogadac z ludzmi z forum Aisha...
a w koncu latalam po targach zebrajac o probki.
i wtedy zadzwonili z domu....
ze mam wracac bo Lulek spadl i lapa nie rusza i kuleje strasznie...
potem ze wogole sie nie rusza... dostalam wiele informacji ktore zlozyly mi sie w jedno - kotw niebezpieczenstwie, wracac natychniast bo nie bedzie kota...
niewiele myslac kazalam im jechac do weta na dereniowa...
przyjechalam z dusza na ramieniu do weta.
okazalo sie ze moj kot jakims cudem wlazl na ponaddwuetrowa szafe i jakims kolejnym cudem sie z niej spierniczyl...
ale nie na 4 lapy... tylko jakos tak dziwnie ze sobie lape urazil - moze spadl jedna lapa na miski, nie wiem....
jak przyjechalam to byl juz uspiony, robili mu rtg...
RTG nic nie wykazalo... wet stwierdzil ze kot sie potlukl... ze najprawdopodomniej nic mu nie bedzie (pod spodem byl dywan) i ze kota nalezy oszczedzac do dzisiaj rana...
zamknelam go wiec z woda w transporterze... pod niego podlozyla jakis recznik, Lul byl troche kopniety po narkozie i chyba jezcze go bolalo.


dzis rano kot obudzil mnie wrzaskiem ze jest potwornie glodny i ze mam mu natychmiast dac jesc.
dalam jesc i wypuscilam ostroznie z transportera... a moj ozdrowieniec pognal lacie na drugi koniec chalupy, podeszlam do niego, pomacalam po wczoraj obolalej lapie - NIC, zadnej reakcji...


przepraszam wszystkich ze nie posiedzialam dluzej na stoisku, mialam jeszcze wrocic ale w obliczu takich zdarzen nawet nie zdolalam sie pokazac i powiedziec ze musze leciec. :(
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie wrz 10, 2006 13:09

Dobrze, że to tylko chwilowy alarm :)
A na targi jeszcze zdążysz przecież :wink:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 10, 2006 13:15

to był taki mały koci sabotaż- Lul najwyraźniej nie chciał, żebyś żebrała o próbki karmy :mrgreen:

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie wrz 10, 2006 13:23

smil pisze:Dobrze, że to tylko chwilowy alarm :)
A na targi jeszcze zdążysz przecież :wink:


dzisiaj juz nie ide...
mam inne sprawy na glowi i kubica przeciez dzisiaj jezdzi :D

ale zawalu bylam blisko jak gadalam z rodzinka...
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, Talka i 22 gości