as21 pisze:Każdy (tak jak ja) na własnej skórze się przekona że dokocenie się drugim kotem to tylko kwestia czasu...tylko na początku trudno w to uwierzyć i rodzeństwa czy kocie przyjaźnie są rozdzielane...
Tak było ze mną, MałąB i jej bratem, którego nie wzięłam a i tak
Szkoda, że do ludzi musi to dotrzec po czasie, że dwa kotki w domu to liczba optymalna... od razu dwa, to uniknięcie stresu (dla kota i opiekuna) jakże często trudnych dokoceń...