ja pamietam, ze jak Krzys doszedl do Daisy, to byly straszne fukania i warczenie, i Daisy go troche bila nawet
po jakims tygodniu musialam wyjechac na 3 dni i zostawilam koty same
jak wrocilam to byla juz milosc
Moderator: Estraven





) i może już za chwileczkę, już za momencik kociaste będą szaleć na balkonie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Meteorolog1 i 40 gości