NIUNIA i jej DZIECI - rośniemy.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro cze 28, 2006 17:18

Niunia juz nie jest wcale taka zaniedbana.
Futerko zaczęło błyszczeć i zrobiło się miękkie, a przedtem było szorstkie.
Członów tasiemca nie znajduję na podłodze.
Uszami już tez nie trzęsie.

Ma apetyt, choć wciąż gardzi suchym. Żadna marka i żaden smak jej nie odpowiada.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Śro cze 28, 2006 18:14

Elu, dopiero teraz przeczytałam Twój watek i chylę czoła :) Ja wiele lat temu też przechodziłam przez poród kici, dobrze, że jeszcze wtedy żyła moja mama i było nas dwie :)

Piekne futrzaki :)

mamba30

 
Posty: 535
Od: Śro cze 07, 2006 11:33
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw cze 29, 2006 7:49

mamba30 pisze:Elu, dopiero teraz przeczytałam Twój watek i chylę czoła :)

Myślę to samo. I cieszę się, że mogę się od Ciebie uczyć. Tu jest historia bezdomnej kotki, która nie mogła sama urodzić http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=45910
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Sob lip 01, 2006 8:57

Niunia bardzo mnie kocha.
Nie odstepuje mnie na krok, chyba że karmi dzieci.
Ociera się o moje ręce i nogi i .... z miłosci mnie podgryza.
Cały czas wbija mi zęby w ręce i w nogi. Leciutko, bez zostawiania śladów. Jest to zaznaczanie swojej obecności i prośba "no głaszcz mnie, głaszcz"
Krzywdy mi nie robi, ran - również, ale to podgryzanie czasem okropnie łaskocze... :o

Żadna z moich kocic nigdy tak nie robiła. Czy wasze koty - mają takie zwyczaje ?

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Sob lip 01, 2006 9:10

Elżbieta P. pisze:
Żadna z moich kocic nigdy tak nie robiła. Czy wasze koty - mają takie zwyczaje ?


Moja dziakowa Burasia tak robi, a jak głośno mruczy :D
Miłe to, bardzo miłe 8)

Szkoda,ze ludzie tyle wdzieczności nie okazuja :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11998
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob lip 01, 2006 20:52

Troszku się ostatnio zaniedbałam z czytaniem. :oops:
Moje kocice też tak robią czasem :D
Elu rozkochałaś w sobie Mamuśkę jak nic. :D

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 10, 2006 14:00

Jutro będą nasze urodziny. Skończymy cztery tygodnie.
Liczymy na życzenia i prezenty urodzinowe.
Rośniemy, tyjemy i zaczynamy interesowac się otoczeniem.
Obrazek

Obrazek

Mamusia bardzo o nas dba.

Obrazek

Czasem rozrabiamy.
Obrazek

Ale najczęściej, zmęczeni upałem - śpimy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Nie sie 27, 2006 11:18 przez Elżbieta P., łącznie edytowano 2 razy

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Pon lip 10, 2006 18:24

Śliczne, cętkowane, pękate, całuśne brzuszki :love:
Przepiękne pyszczunie z czarnymi noskami :love:

Dużo, dużo zdrówka, w przyszłości kochających domów, moc głasków i łachotków z okazji miesiączka :partygirl: :balony: :birthday:

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 10, 2006 21:41

Jakie cudeńka :1luvu: :1luvu: :1luvu:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 11, 2006 8:28

Sama słodycz :1luvu:
Obrazek Obrazek

gosik96

 
Posty: 406
Od: Wto maja 09, 2006 8:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 11, 2006 14:19

ojejkuuuu :love:
jakie klusiowate, cudne stworki,
spokojne, bezpieczne, zadbane
dobrych domów słodziaki :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 13, 2006 13:00

Kociaki kończą dziś pierwszy miesiąc życia. :torte:

Z okazji urodzin cała rodzina dostała w prezencie wizytę u weterynarza.
Po raz pierwszy kociaki zostały dokladnie obejrzane, zbadane. Wet zaaplikował każdemu dawkę Vetminthu do pyszczka. Pierwsze odrobaczenie mamy za sobą. Stan zdrowia nie budzi zastrzeżeń.

Po świerzbie u Niuni nie ma nawet śladu. Niunia dostała na wszelki wypadek równiez dawke Vetminthu i w prezencie od weta Książeczke Zdrowia. Pan weterynarz ustalił date urodzenia Niuni na 1.06.2005
Niunia jest kotkiem całkowicie zdrowym. W związku z tym została wypuszczona z więzienia na salony.

Obrazek

Kicia zachwycona jest faktem, że może poleżec na balkonie i na zimnej kafelkowej podłodze. Że nie musi juz dusić się w zamkniętym małym pokoju.
Obecność rezydentek wcale jej nie przeszkadza.
Rezydentki obserwuja ją uważnie, ale bez ataków agresji, najwyżej lekkie prychniecie na wszelki wypadek.
Tylko Ruda z sykiem wypędziła ją spod łóżka w sypialni. Wiadomo - Rude to wredne.
Niunia nie specjalnie się tym przejęła, ale pod łóżko nie próbuje już wchodzić.
Obrazek

Niunia jest bardzo grzecznym, spokojnym, towarzyskim kotkiem.
Jak wykarmi dzieci i zostanie wysterylizowana - bedzie szukała swojego stałego prawdziwego domu.
Ostatnio edytowano Nie sie 27, 2006 11:10 przez Elżbieta P., łącznie edytowano 2 razy

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Czw lip 13, 2006 13:07

Ciocia Magda jest bardzo zainteresowana kociakami.
Obrazek

Obserwuje Niunie i kociaki z bezpiecznej odległości , ale widać wyraźnie, że chciałaby pomoc Niuni w odchowaniu maluchów.
Ostatnio edytowano Nie sie 27, 2006 11:13 przez Elżbieta P., łącznie edytowano 1 raz

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Czw lip 13, 2006 13:46

Niunia ma bardzo smutny wyraz pyszczka :(

Jest w wieku mojej rozbrykanej, w dalszym ciągu podlotkowatej Fortunki, a już musiała znosić trudy niechcianego przecież macierzyństwa :(

Dużo, dużo głasków dla pięknej, smutnej burasi i dobrego, szczęśliwego domu :ok:

A dla maluszków :torte:

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 13, 2006 18:26

B-dur pisze:Niunia ma bardzo smutny wyraz pyszczka :(


Niunia jest (tak jak reszta domowników) - bardzo, bardzo zmęczona upałem.
Niunia żyła poprzednio w ogródku. Brak jej powietrza, przestrzeni.
W domu się dusi a temperatura powietrza jeszcze to wzmaga.
Bedziemy szukać dla Niuni domku z ogródkiem.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, puszatek, Szymkowa i 270 gości