Zaadoptuje

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro cze 28, 2006 22:36

na pewno zobacze nie koniecznie w tym temacie. Ja Ciebie tez pozdrawiam
Petra_ mam prośbe, ak znajdziesz juz kota dla siebie to daj znac. Zwyczajnie, tak po ludzku cieszy mnie jak jakis kotek znajduje domek. Postaraj sie zabezpieczyc balkon i jesli masz nieuchylne okna to je tez. Powodzenia

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Śro cze 28, 2006 22:44

Bronka pisze:.
Nasz rezydent (obecnie ma 9 lat ) zaczal z domu wychodzic, gdy pojawila sie bezdomna (glodna i poraniona) koteczka. Zostala u nas. Obdarowala nas (2 razy) potomstwem. Rezydent toleruje ja i jej 3 potomkow ale ich nie lubi. Druga z wychodzacych to corka tej bezdomnej koteczki. A "bezdomna " lubi w domku siedziec.


oczywiście sam fakt przygarnięcia bezdomnej kotki jest chwalebny, niestety potomstwem nie ma się co chwalić :( nawet jeżeli część została u Was. Mam nadzieję, że to "stare dzieje" ;) i już kociaki Wam nie grożą


ja też czepialstwa nie zauważam, tylko krytyczne uwagi- dobrymi chęciami jest niestety droga do piekła wybrukowana, i nie dziwię się, że osoby wydające koty chcą mieć jak najwięcej pewności, że wszystko będzie OK

pozdrawiam :)
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Śro cze 28, 2006 22:53

Oczywiscie, ze sa wysterylizowane. A kocurek jest wykastrowany. Wszystkie koty sa regularnie odrobaczane , sa rowniez zaszczepione. A Wasze ataki - to jest ton, ktorym sie poslugujecie w rozmowie z "nowymi".
Widze, ze niewiele rozumiecie moje drogie panie czytajac tekst.
Nigdy wiecej sie tutaj udzielac nie bede.

Bronka

 
Posty: 38
Od: Śro maja 31, 2006 11:45
Lokalizacja: Niemcy

Post » Śro cze 28, 2006 22:54

Jeszcze jedno - dobrymi checiami droga do piekla wybrukowana.......
Was rowniez to dotyczy.

Bronka

 
Posty: 38
Od: Śro maja 31, 2006 11:45
Lokalizacja: Niemcy

Post » Śro cze 28, 2006 23:23

Jesli Cie uraziłam to przepraszam. Każdy z nas był tu kiedys nowy. Ja byłam miło zaskoczona przyjeciem. Mam nadzieję, ze zmienisz zdanie i zostaniesz jednak z nami

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Czw cze 29, 2006 9:30

Witam
Przedstawiam mojego pieska i kicie przyblede z charakterkiem.
Obrazek

A to jest moj balkon, prosze o porady i pomysly jak go zabezpieczyc i czym, na dole planuje zrobic drzwiczki otwierane dla tej starej kici.
Obrazek Obrazek Obrazek

A to zdjecia mojej malej, jak do mnie trafila miala jakies dwa tygodnie, nie jadla sama, karmilam ja ze smoczka, pozniej mylam jej brzuszek ciepla gabka by jej go wymasowac i by sie zalatwila. Byla moim oczkiem w glowie.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Naprawde nie jestem zla osoba, a o zwierzaki dbam tak jak tylko potrafie.

Pozdrawiam Iwona

Petra_

 
Posty: 21
Od: Śro cze 28, 2006 14:35

Post » Czw cze 29, 2006 10:25

Petra_ pisze:...poprostu nie widze chetnych ktorzy chcieliby powierzyc mi kotka. Dlatego dalsza rozmowa idzie w innym kierunku niz zamierzony, skoro nie spelniam wymogow to nie mam tu co szukac i trzeba samej rozejrzec sie za malenstwem.


Predzej adoptowalabym dziecko niz kota.


no wybacz. Podesłałam ci linki do kociarni, jakie mam... może warto jednak przeglądać, co inni piszą :roll:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw cze 29, 2006 10:27

Bronka pisze:Mamy 3 dorosle i 2 mlode koty. 2 dorosle sa wychodzace. Do domu przychodza (kilka razy dziennie) na jedzenie i mizianki. Nasz dom jest domem "otwartym" - przewija sie u nas ciagle duzo ludzi i jezeli ktorys z kotow zechce wyjsc z domu - nie ma z tym problemu. Rozumiem troske o los oddawanych do adopcji kotow - my rowniez sie o to troszczymy, gdy oddawalismy nasze malenstwa. Interesuje nas ich los do tej pory.
Nasz rezydent (obecnie ma 9 lat ) zaczal z domu wychodzic, gdy pojawila sie bezdomna (glodna i poraniona) koteczka. Zostala u nas. Obdarowala nas (2 razy) potomstwem. Rezydent toleruje ja i jej 3 potomkow ale ich nie lubi. Druga z wychodzacych to corka tej bezdomnej koteczki. A "bezdomna " lubi w domku siedziec.
To, ze koty wychodza nie oznacza, ze ktos o nie nie dba. Rozumiem, ze wychodzacego kota spotkac moga rozne niebezpieczenstwa i troszczycie sie o los oddawanych do adopcji kotow. Przeczytalam juz na tym forum sporo watkow i nie naleza do rzadkosci "zwroty" kotkow, bo kotek "nie spelnil oczekiwan". A domki te wydawaly sie byc dobrymi.
Nie udzielam sie czynnie na tym forum , ale je systematycznie czytam - bo to forum jest tez kopalnia wiedzy. Dzieki Wam dowiedzialam sie sporo o kotach, ich potrzebach i innych sprawach, ktore sa wazne dla ich bezpieczenstwa i zdrowia. Czasami jednak (stwierdzam to jako osoba niezaangazowana emocjonalnie w sprawe) "napadacie " zbyt ostro na kogos . W ktoryms z postow przeczytalam o bezdomnych kotkach, ktore ktos dokarmia czyms tam okropnym. Jezeli ktos dokarmia koty czymkolwiek co ma w domu - to jest lepsze niz smierdzace, zepsute smietnikowe jedzenie. Chwala mu za to, ze to robi.
A pewnosci, ze kot trafi w dobre rece - mimo dokladnego przeswietlenia domku- nigdy miec nie bedziecie , chyba ze ma sie staly kontakt z nowymi wlascicielami kotka.
Pozdrawiam


Pozwolę sobie na kilka uwag, dobrze?;)

1. Nie bardzo widzę związek przyczynowo-skutkowy (a w każdym razie nie został wykazany) pomiędzy pojawienien się koteczki, a wychodzeniem rezydenta... Wiek rezydenta, wskazuje, że ma sporo wszczęścia w tym wychodzeniu.

2. Powyżej piszę o szczęściu, bo przecież okolica w 100% bezpieczna nie jest skoro koteczka, która się przybłąkała, była poraniona. Osobiście uważam, że to nie jest fair, że kot ponosi ryzyko decyzji podejmowanych przez człowieka.

3. Jak to się stało, że kotka aż dwa razy urodziła? Po co? Przecież wydaje się, że macie świadomość ilości kociego nieszczęścia...

4. To nie jest tak, że jakkolwiek się nie pomaga kotom, w jakikolwiek sposób, sensowny lub bezsensowny, to jest dobra robota. Niedawno wyrzucałem na pewnym podwórku drożdżówki z czekoladą, skisłe mleko. Jakiś czas temu znalazłem tam rozrzucony makaron "gniazda" - wyschnięty i obok gnijące resztki ryby. Ktoś tam pomaga jak może. Efekt jest taki, że śmierdzi, ludzie się wkurzają, a głodne kocięta zlizują trującą czekoladę, a głodne koty zjadają psujące się mięso. I są tragedie.
Pomagać trzeba z głową albo wcale. Inaczej pomaganie łatwo przechodzi w szkodnictwo.

5. A pewności nie ma żadnej, co do nieczego. Niemniej to nie zwalnia nas od działań na rzecz zbliżenia się ku prawdopodobieństwu, że kot ma dobry dom i że jest w nim szczęśliwy. Zarówno przed, w trakcie, jak i po adopcji.

Pozdrowienia
Ostatnio edytowano Czw cze 29, 2006 10:32 przez janykiel, łącznie edytowano 1 raz

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Czw cze 29, 2006 10:30

Tajdzi, bardzo dziekuje za podeslanom kociarnie ale niestety nie ma w niej tego wlasciwego, kotki sa sliczne ale to jeszcze nie te na ktorych widok serce szybciej bije,
dziekuje za linki, i przepraszam za stwierdzenie ze nie ma chetnych,
pare osob jest chetnych.
Znalazlam juz kotka ktory mi sie podoba i zaraz bede dzwonic i pytac czy jeszcze jest i czy moge go zaadoptowac.

Petra_

 
Posty: 21
Od: Śro cze 28, 2006 14:35

Post » Czw cze 29, 2006 10:31

Petra_ pisze:A to jest moj balkon, prosze o porady i pomysly jak go zabezpieczyc i czym, na dole planuje zrobic drzwiczki otwierane dla tej starej kici.
Obrazek Obrazek Obrazek


Widzę tu zastosowanie dla sieci rybackiej. To dość popularny sposób zabezpieczania balkonów. Siec jest wytrzymała, odpowiednio zawieszona w pełni zabezpiecza balkon, a przy tym nie jest konstrukcją na stałe i zawsze łatwo ją zdjąć, wyprać, przenieść do nowego lokum.. W dziale o zabepzieczeniach jest chyba namiar na producenta.

Można zamówić na wymiar - warto to dobrze policzyć: gdzieś trzeba zakładkę, gdzieś zawinąć, lepiej zamówić niewielki zapas niż ryzykować, ze zabraknie.

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Czw cze 29, 2006 11:27

śliczne masz te zwierzaczki. A balkon tak jak juz ktos napisał dobrze taka siatka zabezpieczyc. Może ktos z Twojej okolicy zabezpieczał to da Ci namiar na osobe która wykonuje takie konstrkcje. Z tego co wide, masz chyba dośc łatwy do zabezpieczenia balkon. I koniecznie wstaw foty swojego przyszlego kociaczka jak już bedzie Twój

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Czw cze 29, 2006 11:37

Droga Petero wejdź sobie na allegro. tu znajdziesz kotka
Podam Ci nawet link: http://www.allegro.pl/item112179357_kotek_kielce.html
Moja Misia
<img src=http://upload.miau.pl/1/71420.jpg >

Zatroskana

 
Posty: 127
Od: Wto kwi 25, 2006 13:23
Lokalizacja: okolica Rzeszowa

Post » Czw cze 29, 2006 12:05

Zatroskana pisze:Droga Petero wejdź sobie na allegro. tu znajdziesz kotka
Podam Ci nawet link: http://www.allegro.pl/item112179357_kotek_kielce.html


Droga Zatroskana,
przeczytaj to, bardzo Cię proszę
http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php?t=29341
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 29, 2006 12:20

Droga Zatroskana,
przeczytaj to, bardzo Cię proszę
http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php?t=29341[/quote]


W zupełności rozumiem aluzje, ale nie uważam abym zrobiła coś złego podając osobie szukającej kotka link do miejsca (osoby) która tego kotka może jej ODDAĆ. Tym bardziej, że są z tego samego miasta i kitek nie męczyłby sie tansportem.

Linki do aukcji allegro wiele razy były podawane na tym Forum.
Moja Misia
<img src=http://upload.miau.pl/1/71420.jpg >

Zatroskana

 
Posty: 127
Od: Wto kwi 25, 2006 13:23
Lokalizacja: okolica Rzeszowa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości