Amelko, ja wiem jak ciężkie są takie decyzje. My rozważaliśmy, czy zostawić u nas kocią Mamuśkę czy dalej szukać jej domku.
Zajęły nam te rozważania prawie miesiąc...
Mamuśka jest u nas, TŻ ciagle mnie upomina, że to jego Mamuśka, Bunia, Śmiechostka. I że ona nas tak kocha...
Nie żałuję tej decyzji, w ogóle.
Warunków nie mamy rewelacyjnych, kawalerka, okna niezabezpieczone więc zamknięte i balkon niedostępny. Dziś przyszedł wiatrak z allegro więc będzie milej. Jutro zamawiam jedną moskitierę - jakoś będzie.
A co do pieniędzy. Ja też szukam promocji, okazji, kupuję duże opakowania bo taniej. Wypróbuj Acanę - tania i dobra, moje kotuchy uwielbiają.
Musisz być pewna swojej decyzji, żebyś potem tylko potwierdzała, że to była jedyna i słuszna i gdybyś mogła cofnąć czas postąpiłabyś tak samo.