Witamy wszystkich!
Pierwszą "noc" zaraz opiszemy, ale najpierw baaardzo prosimy o przeniesienie na Koty.. Leonka ma już domek..na zawsze
Pierwsza noc:
Usneliśmy około północy. Wszyscy... no, ale o 2:10 pobudka. Koty szaleją itd.

Leonka przyszła szaleć do nas do łóżka, biegała, bawiła się.. aż tu nagle wyczuliśmy wieeeelkie sioooo... Porwaliśmy się by zmienić pościel, malutkiej daliśmy powąchać siooo i do kuwetki.. w kuwetce zaczęła kopać, no po prostu "wiem o co chodzi".. Zadziwiająca była ilość siooo, naprawdę duuuuuużo. Zmieniliśmy pościel, pobawiliśmy się z kotuchami i ok. 4 nad ranem usnęliśmy. No, ale o piątej budzi nas kolejne siooo...

w łóżku, oczywiście...
Wstaliśmy, bo nie mieliśmy już kołdry na zmianę (posiadamy sztuk dwie, dwie osiusiane

) no i do prania. I tak, radosnie, świeżo upieczeni, szczęśliwi rodzice o 5 rano prali kołdry, koce i pościel
I teraz mamy pytanie... dlaczego Leonka robi sioo do łóżka?? po drugiej wpadce znów zaniosłam ją do kuwetki, tam przymierzała się, kopała, zrobiła kupalka

ślicznego.. kropelkę sioo i wyszła.. Potem wchodziła co 5min i tak siadała jak by robiła siusiu, ale nic nie zrobiła...
My podejrzewamy, że jest jeszcze malutka, nie do końca potrafi się kontrolować i po obudzeniu robi siusiu od razu.. Ale jak ją tego oduczyć?? pomóżcie proszę
Nikt nie mówił że z dziećmi jest lekko
A teraz słówko o zachowaniu naszych pociech w stosunku do siebie:
Ogólnie Escobar nie odstępuje jej prawie na krok, gania za nią, próbuje ją obwąchać.. i tu wielki sukces, bo Leonka dziś pozwoliła mu na powąchanie się "tu i ówdzie" (Ciocie będą wiedziały gdzie

) Poza tym myślę że zaczyna ją wychowywać.

ale mała się nie daje, a jakże! jest waleczna i w kasze sobie nie da dmuchać. Poza tym, pomimo jej młodego wieku jest niezłą spryciulą. Kokietuje Escobara i prowokuje, nastawia mu brzuszek, ale jak zbliży się za bardzo to fuka na niego..a on odchodzi

dominantka
Myślę, że Esco jest trochę zazdrosny, jeszcze trochę skołowany, ale naprawdę jest dobrze! Cieszy się przywilejem opuszczania pokoju, czego malutka nie może, więc czuje pewną przewagę.. i w ogóle jest cudnie!
Pozwala jej jeść ze swoich misek itd. Myślimy że śa na bardzo dobrej drodze!!!
My też już pokochaliśmy Leonkę, rano włączył jej się taaaki dizelek, jest strasznie przytulaśna i lubi nasze towarzystwo. .. i w ogóle cudnie jest!
i teraz prośba..do Cioć i innych zainteresowanych.. jakieś pomysły na imię dla Leonki?? bo Leonka nie jest najszczęśliwszym imieniem dziewczęcym!
Mizianki dla jej brata Zawodowca, vel Gapcia i kciuki za super domek..
ech, mogłabym jeszcze tak pisać i pisać!
a oto fotki..ona teraz odsypia, Escobar też..a my??


