Weszły dziś kolejne pieniążki - od Sirmy i ode mnie.
Oczywiście bardzo ogromnie
<b>DZIĘKUJEMY</b> !!!!
Portfelik nam urósł ogromnie w tym miesiącu, zaraz podam dokładnie jak bardzo, tylko się przełączę na inny komputer, gdzie mam excela

Teraz Wam tylko powiem, że mamy pieniążków więcej, niż w poprzednich miesiącach
Co do osoby, której możemy pomóc w tym miesiącu - mamy propozycję Kasi D., była propozycja, by pomóc Miodkowi, który niestety odszedł za Tęczowy Most.
Ja ze swojej strony mogę jeszcze zaproponować Janę z tego wątku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=42823
Zresztą sama jestem tu zaangażowana.
Sytuacja się pogorszyła, gdyż został niespodziewanie złapany kotek, który miał dziś transfuzję i wymaga intensywnego leczenia, więc część pieniędzy, która miała iść na sterylki, pójdzie na jego leczenie. Do tego są kociaki dzikie, już złapane i oswajane, i trzeba im zapewnić jedzonko i żwirek, pojawiły się nowe kociaki, które trzeba będzie zapewne z czasem wyłapać, no i są jeszcze niezidentyfikowane mioty, które też zostaną wyprowadzone z piwnic. Niestety większość kociaków ma koci katar, a przynajmniej jego początki, potrzebne jest leczenie. Wydatki rosną, a Jana nie jest zrzeszona w żadnym stowarzyszeniu, ma do dyspozycji jedynie środki własne i to, co uda się zebrać poprzez forum.
Do tego są u niej 3 kociaki do adopcji, kociaki są leczone, miały poważny nawrót kociego kataru. No i w to wszystko wszedł ten chory kotek, o którym pisałam na początku, a którego nie można było przecież zostawić.
Ja dorzucam zatem jeszczę tę kandydaturę. Jany nie musimy prosić o wypowiedź o potrzebach w tym wątku, bo znam je doskonale, w końcu sama też pomagam jej te koty łapać i wozić je do lecznicy
Myślcie i decydujcie, bo czas ku temu najwyższy
EDIT: zapomniałam jeszcze dopisac, że koteczka, która miała iść tylko na sterylkę, musiała być potrzymana w lecznicy z powodu choroby - dostawała kroplówki i leki, czyli znowu na samej sterylce się nie skończyło. Koteczka jest już zdrowa i wypuszczona.