

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
saskia pisze:Najbardziej przeraża mnie to, że niczego nie podejrzewałam. Dzwoniłam do nich dwa razy, wszystko było w porządku. Dom z innym kotem, dobre jedzenie, bez balkonu...
Gdy wychodziłam, spojrzałam na ich córkę- uśmiechała sięNikt nawet nie chciał pogłaskać Leonki na pożegnanie...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Paula05, teesa i 146 gości