Poniważ wątek stalowowolskich kotów zrobił się teraz ze zrozumiałych względów bardzo Mexiowy, to dalsze losy Bidusi - Vikusi będę opisywała tutaj.
U nas na szczęście nastąpiły słodkie chwile stabilizacji. Choć jak to w życiu bywa jest różnie. Teraz główne problemy dotyczą jedzenia i apetytu, w jednym dniu wszystko ładnie znika z miseczek a w następnym i Viki i Szkrabka stroją fochy i kręca noskami na żarełko.
Obym tylko takie problemy miałą

, to byłabym bardzo szczęśliwa

oto Vikusia, która najlepiej się czuje w łóżku

a to Szkrabka i Viki