Historia Tosi - cwierkajace szczescie :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 12, 2006 21:34

czemu nie? codziennie bylyby upolowane muchy albo ziemia z kwiatkow :twisted:
Obrazek

Agniecha

 
Posty: 803
Od: Czw kwi 14, 2005 20:58
Lokalizacja: gdansk

Post » Pt maja 12, 2006 21:35

Agniecha pisze:czemu nie? codziennie bylyby upolowane muchy albo ziemia z kwiatkow :twisted:


gdzie tam Tosia, ona się nie nadaję :lol: ( nie ubliżając jej ;) )
czuję to :twisted: gospodyni z niej nie będzie :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt maja 12, 2006 21:37

jak to dobrze, ze nie czyta tego tylko grzecznie spi. biedna chyba by sie obrazila...swoja droga ty uwazaj co piszesz :lol: 8) ...bo sie doigrasz :twisted:
Obrazek

Agniecha

 
Posty: 803
Od: Czw kwi 14, 2005 20:58
Lokalizacja: gdansk

Post » Pt maja 12, 2006 21:46

Agniecha pisze:jak to dobrze, ze nie czyta tego tylko grzecznie spi. biedna chyba by sie obrazila...swoja droga ty uwazaj co piszesz :lol: 8) ...bo sie doigrasz :twisted:


mam nadzieję, że na mnie się nie obraziła ;) to komplement, nie musi spoczywać na jej barkach ciężki los gospodyni :D
po prostu nie nadaje się i tyle :twisted: :twisted: :twisted:
to ten męski instynkt :lol:
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt maja 12, 2006 21:49

jeszcze sie nie pogniewala, ale jutro jej uprzejmie doniose :lol:
Obrazek

Agniecha

 
Posty: 803
Od: Czw kwi 14, 2005 20:58
Lokalizacja: gdansk

Post » Pt maja 12, 2006 21:59

Agniecha pisze:jeszcze sie nie pogniewala, ale jutro jej uprzejmie doniose :lol:



donosy? :twisted: jak to brzydko, konfidencko brzmi :D
po prostu poinformujesz ją, co sądzę na temat "Tosia-gospodyni" :lol:
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt maja 12, 2006 22:06

raczej na temat "Enduro- powatpiewacz w koci talent" :lol:
Obrazek

Agniecha

 
Posty: 803
Od: Czw kwi 14, 2005 20:58
Lokalizacja: gdansk

Post » Nie maja 14, 2006 11:25

Dlaczego niunia nie miauczy tylko cwierka? tzn zdaza sie miauczec tak normalnie przez Miau, ale tylko rano jak robi pobudke. pozniej slychac juz tylko zabawne i slodkie cwierkanie. Co ona tym sygnalizuje?
Obrazek

Agniecha

 
Posty: 803
Od: Czw kwi 14, 2005 20:58
Lokalizacja: gdansk

Post » Nie maja 14, 2006 11:29

Po prostu zagaduje. :lol:
Jak kot tak robi, to znaczy, że mu dobrze u Ciebie.

No chyba, że to.... rujka?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie maja 14, 2006 11:34

nie nie rujka nie, raz to przezylysmy i wygladalo to inaczej. zreszta teraz juz wykastrowana, wiec to napewno nie rujka. Ona cwierka nie miauczy tak jak koty w bajkach :lol: wyraznym miau tylko hm ni to grucha, ni cwierka- sama nie wiem jak to opisac. ale jest to przezabaawne i slodkie.
Obrazek

Agniecha

 
Posty: 803
Od: Czw kwi 14, 2005 20:58
Lokalizacja: gdansk

Post » Nie maja 14, 2006 11:36

Nie wszystkie koty tak gadają, u nas tak gada Pita i Flor.
Też to uwielbiam. :)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie maja 14, 2006 16:58

znajomi sie smieja, to to krzyzowka kanarka z kotem :lol:
Obrazek

Agniecha

 
Posty: 803
Od: Czw kwi 14, 2005 20:58
Lokalizacja: gdansk

Post » Pon maja 15, 2006 10:46

No to ma siostrzyczkę w Soni, ona miauczy tylko w stanie zagrożenia lub totalnego głodu, a poza tym prawie cały czas coś tam ćwirka pod nosem, jest to słodkie i bardzo zabawne, takie pogadywanie, najlepsze jest to, ze ona ma ciągle coś do powiedzienia, a ja mam jej wysłuchać i przytakiwać, najlepiej myziając pod brodą, wtedy ćwierkanie przechodzi w cichutkie mruczenia...jak ja uwielbiam koty!

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon maja 15, 2006 10:53

jak dobrze wiedziec, ze jest ktos, ktorego kot gdyby mogl zagadalby na smierc :wink: wyobrazam sobie coby bylo miec takie dwa w domu...wieczna, nieustajaca rozmowa. a wtedy na dluzsza mete stopery trzeba by bylo... :lol:

bo ja w domu boje sie czasami na nia patzrec, nie mowiac juz o odezwaniu sie...wtedy koniec :lol:
Obrazek

Agniecha

 
Posty: 803
Od: Czw kwi 14, 2005 20:58
Lokalizacja: gdansk

Post » Pon maja 15, 2006 11:00

Otis, który z natury powinien być głośnym kotem, bardzo donośnie buuuuuuuuczy jak jest głodny, a poza tym to głównie śpi, za to jak mruczy, to głośniejszy jest od budzika :wink:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 92 gości