Mały Toffik [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 20, 2006 0:29

Ja mam do oddania prawie całą tubkę maści do oka Cusi-Chloramphenicol 1%. Kid, zapytaj u okulisty, czy nie byłaby dobra na chore oczka - jeśli byłaby dobra, to chętnie oddam dla Toffinia.
Maść była otwierana niedawno, będzie coś ze 2 tygodnie temu, prawie nie była używana i leży zakręcona. Mam też prawie pół buteleczki Dicortineffu, też ma ze dwa tygodnie, więc jeszcze jest dobry.
Jeśli coś z tego przyda się dla Toffinia, to ja służę :D
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 20, 2006 4:24

Kid pisze: Jeśli macie jeszcze jakieś pomysły na wzmocnienie Tofika, to piszcie.

Hmmm a czemu sam Mixol a nie Convalescence?
Jest duuuuzo bardziej odzywcze niz samo mleko i juz niejeden kociak byl na tym odchowany nawet od noworodka (np. u eve)
1 ml Convalescence bedzie bardziej odzywczy, wzmacniajacu itp itg niz 1ml Mixolu :!: :!: :!:
Convalescence kupuje sie w saszetce, to proszek ktory rozrabiasz z woda i tez strzykawka podajesz. Saszetka 7zl kosztuje i przy tym jak on malo je na troche powinna starczyc. No i moze sprobuj albo czesciej albo wiecej w niego wmuszac.
U mnie kociaki 3.5-4 tyg na raz i po 10 ml jadly...

Poza tym trzymam kciuki za maluszka, za wizyte u okulisty i poprawe apetytu :ok: :ok: :ok:


Atka jak bedzie cos wiadomo przeslij mi SMSka bo od czw rana do wt rana prawdopodobnie bede bez netu (za to bede sie na plazy smazyc ;))
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw kwi 20, 2006 5:18

Ja nie mogę pmoc lekami czy dobrymi radami, mogę tylko trzymać kciuki. Mam nadzieję, że gdy wrocę dziś z pracy, będą tu dobre wieści. Trzymam mocno :ok: :ok:

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Czw kwi 20, 2006 7:09

Cały czas trzymam kciuki, coś tam wysłaąłm do Atki, niewiele, ale ile mogłam, i napisałam dla Tofinia rymowankę :

Tofinieczku nasz malutki, rośnij duży i zdrowiutki
Toffik rośnie że aż strach
a na forum każdy rad

Obsypali go darami,
a on na to :
"Chcę do mamy!"

Nie martw się Toffiku słodki
Domek ci znajdziemy dobry

Nie płacz w nocy, jedz za dwóch
Wtedy szybko będziesz zdrów !

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw kwi 20, 2006 7:56

Wlasnie tak mi sie wydawalo, jak pisze Mysza. U mojej wet jest chyba po 6 zł. Wczesniej nie wiedzialam i kupowalam po 9 dla Chestera :evil:
Musze chyba z Chesterowa lapa dzis lub jutro jechac ( zalezy czy bedzie transport). Jak kupie 3 saszetki to wystarczy?

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Czw kwi 20, 2006 11:41

Dzięki wszystkim za porady :) . Zapytam o Convalesense. Malec wciąż dostaje Mixol. Na razie, jak powiedziała pani doktor, nie włączamy mu innego jedzenia ze względu na ryzyko biegunki, której Tofik by nie przeżył.
Dzisiaj o 17.45 wizyta u dr Buczek, zdam relację jak wrócę.
Wybaczcie, że mało piszę, ale źle się czuję i średnio kontaktuję co się wokół dzieje. Jeszcze to kolano :roll: .
Tofiniu od wczoraj czuje się naprawdę dobrze. Wieczorami biega po podłodze, trudno go zająć jedzeniem. Wczoraj u pani doktor wykazywał duże zainteresowanie tym, co się wokół działo. Dopiero po 5 zastrzyku padł zmęczony i spał całą noc.
Dzisiaj przez 3 godziny był w lecznicy, bo musiałam wyjść, a nie było go z nim zostawił. Nawet nie zauważył, że gdzieś wychodził, śpioch mały.
Jeśli dr Buczek stwierdzi, że to co się dzieje w oczkach jest stanem po kocim katarze, że nie ma już wirusa w oczkach pewnie zakończymy izolację malca. Nie chodzi nawet o to, żeby bezpośrednio stykał się z moimi kotami, ale żeby bezpiecznie można było nosić go po mieszkaniu i żeby nie było niebezpieczeństwa zarażenia Inki i Salema.
Strasznie żałuję, że prawe oczko jest zmarnowane tym bardziej, że on na nie chyba widzi. No nic, on jest tak śliczny, że nawet z jednym oczkiem wygląda super.

Dziękujemy za pomoc, bez was by się nie udało.
Wierszyk - śliczny :D .
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw kwi 20, 2006 11:48

Zapytaj Kid o tę maść do oka, o której piałam, że mam do oddania, może się przyda? (to maść cusi-chloramphenicol 1%).
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 20, 2006 11:49

Ok, zanotuję i zapytam, dziękuję.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw kwi 20, 2006 12:07

Kid pisze:Strasznie żałuję, że prawe oczko jest zmarnowane tym bardziej, że on na nie chyba widzi. No nic, on jest tak śliczny, że nawet z jednym oczkiem wygląda super.


Może jeszcze nie całkiem zmarnowane?
Trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę :ok: :ok: :ok:

I w ogóle dla Toffika :1luvu:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 20, 2006 12:38

Dzielna jestes Kid. O siebie tez dbaj, te wiosenne przeziebienia bywaja podle. U mnie w domu juz jedna osoba na to lezy od poniedzialku.Kuruj sie, musisz byc silna dla malego :wink:

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Czw kwi 20, 2006 13:46

No to teraz trzymamy kciuki oburącz :) Za Kid i za Tofficzka :ok: :ok:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 20, 2006 16:42

Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 20, 2006 20:25

Jesteśmy po wizycie u dr Buczek.
Sprawa wygląda tak: lewe oczko (zdrowe) da się wyleczyć. Chyba żebyśmy mieli pecha i coś się przyplącze. Prawdopodobnie w tym oczku jest chlamydia. Natomiast co do prawego, to jeśli o nie zadbamy uda się uratować gałkę oczną i być może malec będzie na nie widział. Jednak ono nie będzie nigdy wyglądało normalnie. Pani doktor podejrzewa, że Tofik miał w nim herpes (bo to zniszczyło oko) zanim otworzył oczka :cry: . Tego oka nie dał rady otworzyć stąd wrażenie, że jest zapadnięte. Faktycznie, jest owrzodzone i posklejane. Mamy je na siłę otwierać i "topić" w sztucznych łzach, żeby nie zarosło (Mysza, twoje rady przyniosły skutej, dzięki :) ).
Okruszek dostał następujące leki:
Tropicamid - 1 raz dziennie po 1 kropli wieczorem do obu oczek przez 3 dni
Braunol - 2 razy dziennie po 1 kropli do obu oczek
Tobrex - 3 razy dziennie po 1 kropli do obu oczek
Tears Naturale - 2 razy dziennie po 1 kropli do obu oczek
Kuracja ma trwać dwa tygodni, po tym czasie kontrola.
Mam nadzieję, że te leki pomogą. Toficzek dostał krople znieczulajace i perwszy raz odkąd go mam patrzył na świat oboma, szeroko otwartymi oczami. Śliczny jest :1luvu: .

A teraz uwaga, uwaga!! Tofiniu próbował dzisiaj ciągnąć z butelki :D ! Nie udało się zjeść całej, ale to już moja wina, bo kiepsko sobie z tym radzę :oops: - to był eksperymet. Powoli przestawiamy się na butlę, a nie długo, ho ho, kto wie, może sam będzie jadł :lol: .
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw kwi 20, 2006 20:36

Toffiku, cieszę się każdą dobrą wiadomością :D . Nadal trzymam :ok: :ok: :ok:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw kwi 20, 2006 20:38

Kid, dobrze ze maly zaczyna sam ciagnac :ok: :ok: :ok:

ja otrzymalam informacje, ze niedlugo powinno mi kolejne 50 zl wplynac na konto dla Toffika :mrgreen: dziekujemy bardzo :1luvu:
zeby nie tracic za duzo hasel jednorazowych, przekaze je na konto Atki razem z pieniedzmi, ktore dojda za aukcje kubkowa, moze byc?
no chyba, ze za cos pilnie trzeba zaplacic, to moge w lecznicy w sobote zaplacic - a moze cos trzeba kupic???

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: osspdg i 75 gości