BIORĘ CIĘŻARNĄ KOTKĘ - POMÓŻCIE!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 05, 2006 13:32

eurydyka pisze:
ja sie wciaz zastanawiam co zrobic zeby zmienic te bezdomnosc kocio-psia, bo moja dzialalnosc jest w skali kraju zupelnie nieodczuwalna. co z tego ze w 2 miesiace znajde domy 10 kotom, jesli w ciagu jednego dnia w jednej dzielnicy urodzi sie ich 30?



Ano to z tego, że te 10 dom ma.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Śro kwi 05, 2006 13:37

Beliowen pisze:Nie wiem jak to statystycznie wypada - prawdę mówiąc nie orientuję się w statystykach obu zjawisk ;)


Ja rownież. I szczerze mowiąc - nie potrzeba statystyk, żeby mieć
świadomość, ze jedno i drugie może kotu zagrażać, aby pojąć ogrom odpowiedzialności jaką bierze na siebie opiekun (w obu przypadkach), i aby nie postrzegać jego decyzji w kategoriach black&white.

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Śro kwi 05, 2006 13:38

te 10 ma dobre domy i z tego sie ciesze oczywiscie, ale mysle juz o tych ktore beda za chwile

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Śro kwi 05, 2006 13:39

kota7 pisze:
eurydyka pisze:
ja sie wciaz zastanawiam co zrobic zeby zmienic te bezdomnosc kocio-psia, bo moja dzialalnosc jest w skali kraju zupelnie nieodczuwalna. co z tego ze w 2 miesiace znajde domy 10 kotom, jesli w ciagu jednego dnia w jednej dzielnicy urodzi sie ich 30?



Ano to z tego, że te 10 dom ma.



zgadzam się z tym zupełnie ,w innym wątku dziewczyna mi powiedziała ,co z tego że uratujecie jedengo kota to jest mało, według mnie to dużo, kiedy przygarnełam kotke z osiedla nie myślałam w takich aspektach, a teraz wiem ze od wrzesnia ona by miała już niebawem drugi miot,ile kotów by było bezdomnych wiecej :roll: każde działanie nawet malańkie w tym kierunku jest naprawdę cenne ,kiedy uda mi sie namówić na sterylke jedną osobę nawet ,bardzo sie z tego cieszę :D

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro kwi 05, 2006 13:41

nongie pisze:
Beliowen pisze:Nie wiem jak to statystycznie wypada - prawdę mówiąc nie orientuję się w statystykach obu zjawisk ;)


Ja rownież. I szczerze mowiąc - nie potrzeba statystyk, żeby mieć
świadomość, ze jedno i drugie może kotu zagrażać, aby pojąć ogrom odpowiedzialności jaką bierze na siebie opiekun (w obu przypadkach), i aby nie postrzegać jego decyzji w kategoriach black&white.

Nongie, idąc tym tokiem rozumowania - poród nawet naturalny też niesie ze sobą ryzyko.
Całkiem spore ;)
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro kwi 05, 2006 13:43

eurydyka pisze:te 10 ma dobre domy i z tego sie ciesze oczywiscie, ale mysle juz o tych ktore beda za chwile


Myślę, że na rozwiązania hmm... powiedzmy systemowe należy poczekać. I pewnie poczekamy jeszcze długo. Póki co chyba trzeba się cieszyć z każdego uratowanego kota. I urabiać sobie łapy po łokcie uswiadamiając ludzi. Taka praca u podstaw. No bo to chyba jedyna droga do zmiany świadomości polaków. Innej nie widzę.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Śro kwi 05, 2006 13:49

Beliowen pisze:Nongie, idąc tym tokiem rozumowania - poród nawet naturalny też niesie ze sobą ryzyko.
Całkiem spore ;)


Jasna sprawa. Tak jak polowanie na sztuczną myszkę ;)

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Śro kwi 05, 2006 13:52

nie wiem czy chce czekac:), ja z tych niecierpliwych, co jak czegos nie potrafia to sie ida uczyc

a co do uswiadamiania, to sie nudna juz robie wsrod znajomych i nieznajomych i musze troche bardziej sie pilnowac:), bo juz niektorzy zwykli ludzie fanatyczke widza:)

najbardziej mnie jednak boli rozbieznosc opinii w tym watku; tzn. cieszy ze wiekszosc, ktora tutaj zabrala glos i jest od dawna na forum faktycznie wie, ze nie mozemy sobie pozwolic na sprowadzanie kolejnych maluchow na swiat, ale jest sporo osob, ktore nie widzi w tym nic dziwnego.

warto by w koncu wypracowac wspolne zasady i postepowania, bo tutaj prawie co osoba to inne zdanie:), na szczescie nie wszedzie

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Śro kwi 05, 2006 13:59

eurydyka pisze: nie wiem czy chce czekac:), ja z tych niecierpliwych, co jak czegos nie potrafia to sie ida uczyc

a co do uswiadamiania, to sie nudna juz robie wsrod znajomych i nieznajomych i musze troche bardziej sie pilnowac:), bo juz niektorzy zwykli ludzie fanatyczke widza:)

To trochę wyluzuj, bo ludzie kogoś, kogo za fanatyka uważają, zazwyczaj nie słuchają.


eurydyka pisze:najbardziej mnie jednak boli rozbieznosc opinii w tym watku; tzn. cieszy ze wiekszosc, ktora tutaj zabrala glos i jest od dawna na forum faktycznie wie, ze nie mozemy sobie pozwolic na sprowadzanie kolejnych maluchow na swiat, ale jest sporo osob, ktore nie widzi w tym nic dziwnego.

warto by w koncu wypracowac wspolne zasady i postepowania, bo tutaj prawie co osoba to inne zdanie:), na szczescie nie wszedzie


Nie da się. Chyba, że wprowadzona zostanie zasada: jak masz inne zdanie, nie ma tu dla Ciebie miejsca. A to chyba nie o to chodzi.

Poza tym sądzę, że wszyscy zgadzają się, że sprowadzanie na świat nowych kotów dobre nie jest. Różnice pojawiają się w momencie, kiedy te koty już są, czy to w formie płodów czy noworodków. I teraz wszystko zależy od stopnia determinacji i odporności na dylematy natury moralnej. A na to żadne wypracowane metody nie pomogą.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Śro kwi 05, 2006 14:01

nongie pisze:
Olat pisze:dla mnie sterylka aborycyjna zdecydowanie jest również stanem wyższej koniecznosci.


W takim razie (w wypadku sterylek w wysokiej ciązy) nieźle by tu pasowało hasło Zuzy:
"Sterylka aborcyjna to Twoja decyzja, ale to kotka gra w ruską ruletkę"...

Tylko mało ma do wygrania...
tak, zdecydowanie. Każda sterylka to decyzja człowieka. Za każdym razem ryzyko ponosi kot.
IMO to potencjalne ryzyko jest mniejsze niż korzysci.
A decyzję musze podjąć ja. Kot jej nie podejmie.
Ostatnio edytowano Śro kwi 05, 2006 14:06 przez Olat, łącznie edytowano 1 raz

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39524
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Śro kwi 05, 2006 14:04

Beliowen pisze:
Olat pisze:
nongie pisze:Tak przy okazji - moj wet mowił mi, ze sterylizacja kotek w ciąży powyżej 3-4 tygodni jest niewskazana ze względu na zagrożenie ich zdrowia.
Ze w wypadku widocznej ciąży lepiej uśpić noworodki.
Dlaczego inni weterynarze robią to bez mrugnięcia okiem?

a jak sie to ma np. do cesarki?
tez tnie się mocno ukrwioną macice chyba, nie?

do mnie przemawia fakt, ze u kotki, która urodzi kocięta pojawia się instynkt macierzyński.
Po co jej fundowac ten dodatkowy stres? (plus trudy porodu, plus sterylka i tak swoją drogą)

Cesarka, choć podobnie wygląda, ma jednak inne założenia.
O ile kastrację aborcyjną wykonuje się z założeniem że płody mają nie przeżyć, o tyle przy cc założenie w stosunku do płodów jest dokładnie odwrotne.
Poza innymi względami.
Dlatego na pewno wykonanie cc nie wymaga takiego nakładu emocji i empatii od operatora.

tylko dla mnie emocje mają znaczenie zdecydowanie wtórne w stosunku do ogólnozwierzakowych korzysci.
Staram sie ( choć różnie wychodzi) nie brac pod uwage tego, jak ja sie będę czuła w związku z daną decyzją, tylko czy będzie to dla zwierzaka korzystne. tego konkretnego zwierzaka i populacji zwierzakowej w ogóle.

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39524
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Śro kwi 05, 2006 14:05

dla zwyklego czlowieka z ulicy wypowiedzi wiekszosc z nas sa postrzegane jako fanatyczne, mozna zrobic ankiete nawet:)

sama sterylizacja zwierzat wzbudza u statystycznego Polaka dziwne odczucia, a okreslenie sterylizacja aborcyjna to juz zupelnie jakas nowosc dla wiekszosci

jednak wydaje mi sie, ze naprawianie glupot innych bedzie trwalo wieki, jesli w tym srodowisku wspolnie do czegos nie dojdziemy

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Śro kwi 05, 2006 14:11

Beliowen pisze:
nongie pisze:
Olat pisze:dla mnie sterylka aborycyjna zdecydowanie jest również stanem wyższej koniecznosci.


W takim razie (w wypadku sterylek w wysokiej ciązy) nieźle by tu pasowało hasło Zuzy:
"Sterylka aborcyjna to Twoja decyzja, ale to kotka gra w ruską ruletkę"...

Nie wiem jak to statystycznie wypada - prawdę mówiąc nie orientuję się w statystykach obu zjawisk ;)
Może warto by sprawdzić:
- jaki procent kotek kastowanych aborcyjnie w ciąży powyżej 6 tygodnia żyje sobie dalej;
- jaki procent kotów wychodzących nie ma za sobą przynajmniej jednego spotkania z samochodem, zwyrodnialcem itp.
Myślę, że w miarę rzetelne badania na odpowiednio dużej grupie dałyby pojęcie o ryzyku towarzyszącym i kastracji aborcyjnej i wypuszczaniu ;)

tez myslę, ze rezultat tego porównania mogłby dac sporo do myslenia ;)

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39524
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Śro kwi 05, 2006 14:11

eurydyka pisze:
jednak wydaje mi sie, ze naprawianie glupot innych bedzie trwalo wieki, jesli w tym srodowisku wspolnie do czegos nie dojdziemy


nic dodać, nic ująć
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Śro kwi 05, 2006 14:12

Troche OT ale wiadomosc dobra: rozstrzygnieto w Lublinie przetarg na darmowe sterylki fundowane przez gminę.
Akcja rusza po Wielkanocy...
Będzie 1 głowny wykonawca i 16 gabinetów-podwykonawców.
Nareszcie.... :roll:
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 38 gości