o pomocy kotom w dyskusji i realu

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob kwi 01, 2006 23:49

Bonkreta pisze:Enduro, nie życzę sobie, żebyś zwracał się do mnie takim tonem.

Chcesz, pomagaj w odchowaniu tego miotu. Ale nie wymyślaj teorii o tym, jak to forum kogoś potępia, zupełnie bezpodstawnie.

To jest tak - może się zdarzyć sytuacja, że komuś będzie potrzebny Postinor, a może w dodatku nie będzie miał pieniędzy. Ale jeśli wtedy uda się po pomoc na plebanię, to niech się nie dziwi, że ksiądz nie bardzo chce pomóc.



po prostu nastepna "ustawa" weszla (albo wchodzi..) w zycie: "nie bedziesz sterylizowac aborcyjnie kotek to jestes beee".
kiedys jeszcze ludzie byli w tym temacie TYLKO podzieleni, kazdy wyrazal swoj poglad. kazdy szanowal kazdego zdanie. teraz to sie zmienia. super extra doswiadczeni forumowicze mowia ze sterylizacja aborcyjna i koniec -jesli tego nie zrobisz a masz taką mozliwosc bo przygarneles ciezarna, to jestes inny i potepiony. nastepne podzialy, nastepne zasady, ktore ludzie na tym forum musza uznawac zeby nie byc pojechani.
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob kwi 01, 2006 23:52

Enduro, czy do Ciebie ktoś ciągle jeszcze mówi "jesteś be" ? Może czas przejść na inne sposoby wyrażania się, zwłaszcza, że ten jest raczej mało nośny (nie mówiąc już o tym, że to pisałeś już dwa posty temu).
Widzę, że nie masz nawet zamiaru czytać, co się pisze, więc dam sobie spokój z dyskusją z Tobą.
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Sob kwi 01, 2006 23:57

Bonkreta pisze:Enduro, czy do Ciebie ktoś ciągle jeszcze mówi "jesteś be" ? Może czas przejść na inne sposoby wyrażania się, zwłaszcza, że ten jest raczej mało nośny (nie mówiąc już o tym, że to pisałeś już dwa posty temu).
Widzę, że nie masz nawet zamiaru czytać, co się pisze, więc dam sobie spokój z dyskusją z Tobą.



czy ty wszystko traktujesz doslownie?
czy ja musze tlumaczyc "jestes be" ? to tylko okreslenie, ze juz jestes inny, nie nalezysz do tych "lepszych" bo oni maja takie zdanie jak ci super doswiadczeni..... jestes w mniejszosci i następuje podzial:
ci co kastrują aborcyjnie są dobrzy
ci co nie kastrują aborcyjnie są źli
:roll:
takie cos wchodzi po malu..
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob kwi 01, 2006 23:58

enduro pisze:po prostu nastepna "ustawa" weszla (albo wchodzi..) w zycie: "nie bedziesz sterylizowac aborcyjnie kotek to jestes beee".
kiedys jeszcze ludzie byli w tym temacie TYLKO podzieleni, kazdy wyrazal swoj poglad. kazdy szanowal kazdego zdanie. teraz to sie zmienia. super extra doswiadczeni forumowicze mowia ze sterylizacja aborcyjna i koniec -jesli tego nie zrobisz a masz taką mozliwosc bo przygarneles ciezarna, to jestes inny i potepiony. nastepne podzialy, nastepne zasady, ktore ludzie na tym forum musza uznawac zeby nie byc pojechani.

Nikt nic nie musi, oprócz myślenia.
Ci, którzy przekonują wielbłądzię, że sterylizacja aborcyjna, a po niej szukanie dla kotki dobrego domu byłyby wyjściem optymalnym, nie muszą zaprzestawać tej działalności.
Autorka wątku nie musi ich posłuchać, może postąpić zgodnie z własnym sumieniem, wiedzą i doświadczeniem.

Ale porozmawiać można, a że temat budzący emocje, to i rozmowa gorąca.

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Nie kwi 02, 2006 8:05

enduro, doprowadzasz mnie do bialej goraczki. Jakbys nie zauwazyl,nikt tu nikogo nie potepil bo ktos ma inne poglady,jesli juz o potepieniu mowa to egoistycznych pobudek-moj kot zmarl. chce sobie polepszyc samopoczucie,wiec wezme ciezarna kotke, niech urodzi,a potem na forum sie im domki znajdzie. A jak sie bedzie cos zle dzialo to bede pisac rozpaczliwe posty w stylu "jak odchowac kociaki".I wydaje sie,ze ta osoba w ogole nei zdaje sobie sprawy ze mamy KWIECIEN. Wiesz co za chwile bedzie? Moze podjedz do Gdanska do eve69,wtedy przestaniesz gadac takie bzdury,ok?
Czy Ty naprawde nei chcesz zrozumiec,ze nie chodzi o potepianie wlasnej decyzji ale o beztroske w podejsciu do tematu w ktorym jak widac ma sie nikle pojecie?Ta osoba wprost mowi-nie mam dosc pieneidzy, moj opjciec nie bedzie zadowolony. Byles kiedys w schronisku? I jak myslsiz - ludzie chcay kota skad beda woleli wziasc kociaka - ze schroniska czy takiego urodzonego w domu? Jak dla mnei sytuacja nie ma zadnych skal szaosci.Jest czarno biala.Wielbladzio posrednio zabije tyle innych kotow ile ta kotka urodzi.
Obrazek

villia

 
Posty: 510
Od: Pon wrz 12, 2005 20:56
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie kwi 02, 2006 10:45

villia pisze:enduro, doprowadzasz mnie do bialej goraczki. Jakbys nie zauwazyl,nikt tu nikogo nie potepil bo ktos ma inne poglady,jesli juz o potepieniu mowa to egoistycznych pobudek-moj kot zmarl. chce sobie polepszyc samopoczucie,wiec wezme ciezarna kotke, niech urodzi,a potem na forum sie im domki znajdzie. A jak sie bedzie cos zle dzialo to bede pisac rozpaczliwe posty w stylu "jak odchowac kociaki".I wydaje sie,ze ta osoba w ogole nei zdaje sobie sprawy ze mamy KWIECIEN. Wiesz co za chwile bedzie? Moze podjedz do Gdanska do eve69,wtedy przestaniesz gadac takie bzdury,ok?
Czy Ty naprawde nei chcesz zrozumiec,ze nie chodzi o potepianie wlasnej decyzji ale o beztroske w podejsciu do tematu w ktorym jak widac ma sie nikle pojecie?Ta osoba wprost mowi-nie mam dosc pieneidzy, moj opjciec nie bedzie zadowolony. Byles kiedys w schronisku? I jak myslsiz - ludzie chcay kota skad beda woleli wziasc kociaka - ze schroniska czy takiego urodzonego w domu? Jak dla mnei sytuacja nie ma zadnych skal szaosci.Jest czarno biala.Wielbladzio posrednio zabije tyle innych kotow ile ta kotka urodzi.


sorry, ale takie mętne wywody zostaw dla siebie, prosze. nie czytalem dawno bardziej bardziej glupiego posta... jak widze ciagle ta sama regulke "byles w schornisku? widziales ile biedy tam jest?" - bylem, widzialem "pozwalajac urodzic bierzesz dom juz narodzonym", wszedzie to jest wciskane, w kazde3j sytuacji... slabo mi sie robi.. w tym wypadku mozna delikatnie cos zasugerowac a nie rzucac takimi argumentami :evil:


Elżbieta P. pisze:
Wielbłądzio pisze:
2. Niestety, w schronisku podjęto decyzję, że nie zostanie wysterylizowana (nie wiem, kiedy zauważono, że jest kotna, ale pewnie dużo wcześniej), tylko małe będą uśpione po urodzeniu. Dlatego ją biorę teraz...



I to jest powód, dla którego należy pomoc Wielbłądzio .

Po raz kolejny robi mi sie przykro, gdy na forum, które uważa się za zbiorowisko osób życzliwych kotom i pomagajacym kotom - dołuje się osoby takie jak Wielbłądzio.

Szkoda, że nie pamietacie o tym, że kot nie jest rzeczą, ani przedmiotem. Jest żyjącą istotą, która też potrafi cierpieć.
Popatrzcie w oczy kotce w schronisku, która właśnie urodziła maleństwa i której te maleństwa zabraliście celem uśpienia.....

Każde żyjące stworzenie należy traktowac indywidualnie.

Ktoś kiedyś napisał na tym forum : "masowo sterylizuję kocice".
Zabrzmiało to tak jak produkcja seryjna w fabryce.

Jestem zwolenniczką sterylizacji. Aborcyjnej - trochę mniej. W ciągu ostatniego miesiąca - wzięłam czynny udział w wysterylizowaniu kilkunastu kotów. W większości były to sterylki aborcyjne. Musiałam to zrobić ze względu na nadpopulację kotów w okolicy.
Ta kotka jest jedna. Przerażona siedzi w schronisku. Oczekuje na bliski już poród. Wielbłądzio chce jej pomóc. Nie traktuje jej jak jednej z serii, tylko jak pojedyńczą żywą istotę, której chce i może pomóc.
Dlaczego ma tego nie zrobić ?

Wysterylizować kocicę i wypuścić - to bardzo prosta sprawa.
Przygarnąć, pomóc odchować maleństwa, wyadoptować - to już rzecz znacznie trudniejsza. Wielbłądzio liczy się z tym.
I może na forum, gdzie bywają ludzie uważający się za miłośników i przyjaciół kotów - należałoby jej pomóc, a nie dołować, pouczać i krytykować.



z tym sie zgadzam w 100% a nawet 101%...


-----
Na tym forum życie kocie ma coraz mniejsze znaczenie..... I to dla tych, pozornie wielkich milosnikow kotow...
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie kwi 02, 2006 10:51

enduro pisze:
villia pisze:enduro, doprowadzasz mnie do bialej goraczki. Jakbys nie zauwazyl,nikt tu nikogo nie potepil bo ktos ma inne poglady,jesli juz o potepieniu mowa to egoistycznych pobudek-moj kot zmarl. chce sobie polepszyc samopoczucie,wiec wezme ciezarna kotke, niech urodzi,a potem na forum sie im domki znajdzie. A jak sie bedzie cos zle dzialo to bede pisac rozpaczliwe posty w stylu "jak odchowac kociaki".I wydaje sie,ze ta osoba w ogole nei zdaje sobie sprawy ze mamy KWIECIEN. Wiesz co za chwile bedzie? Moze podjedz do Gdanska do eve69,wtedy przestaniesz gadac takie bzdury,ok?
Czy Ty naprawde nei chcesz zrozumiec,ze nie chodzi o potepianie wlasnej decyzji ale o beztroske w podejsciu do tematu w ktorym jak widac ma sie nikle pojecie?Ta osoba wprost mowi-nie mam dosc pieneidzy, moj opjciec nie bedzie zadowolony. Byles kiedys w schronisku? I jak myslsiz - ludzie chcay kota skad beda woleli wziasc kociaka - ze schroniska czy takiego urodzonego w domu? Jak dla mnei sytuacja nie ma zadnych skal szaosci.Jest czarno biala.Wielbladzio posrednio zabije tyle innych kotow ile ta kotka urodzi.


sorry, ale takie mętne wywody zostaw dla siebie, prosze. nie czytalem dawno bardziej bardziej glupiego posta... jak widze ciagle ta sama regulke "byles w schornisku? widziales ile biedy tam jest?" - bylem, widzialem "pozwalajac urodzic bierzesz dom juz narodzonym", wszedzie to jest wciskane, w kazde3j sytuacji... slabo mi sie robi.. w tym wypadku mozna delikatnie cos zasugerowac a nie rzucac takimi argumentami :evil:



enduro, przystopuj, ja Cie prosze...

gdtbym była nie grzeczna to bym Ci pokazała głupsze posty ( nie : bardziej głupie)

zastanów sie nad treścią i formą tego co napisałeś


poki nie zrozumiesz
że każdy nowonardzony kociak ( nie mówie o hodowlach) zabiera dom kotu już urodzonemu to nie ma o czym rozmawiac

to jest koronny argument
a ze niewygodny... no cóż, takie jest życie...
nikt nie obiecywał ze bedzie lekko

moze trzeba spojrzeć prawdzie w oczy?


a formy, nie skomentuję, moze czas na "ochłonięcie"?
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Nie kwi 02, 2006 10:54

i nie pisz takich gupot jak to ostanie zdanie, bo używasz wielkich słowek , a zanczenia całego zdania nie rozumiesz
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Nie kwi 02, 2006 10:58

Wynika z tego, ze jesli ktos ma inne zdanie na temat sterylki aborcyjnej tzn. nie wysterylizuje aborcyujnie to juz jest jazda....
Bo nie zrobil tak, jak GTW aka TWA mu powiedzialo bo dla nich to noczywiste wyjscie i nie umieja zaakceptowac ze w niektorych tematach ae nie tylko ich zdanie jest słuszne..

Pewnie zaraz ktos wyskoczy "a co tui jest do rozumienia" :evil: :?:
Kazda decyzja nie uznawana przez ogol tutaj jest zawsze potępiana...
Nie tylko ja to zuawazylem.... Jest znacznie wiecej osob, wierz mi..
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie kwi 02, 2006 11:00

enduro pisze:
Elżbieta P. pisze:
Wielbłądzio pisze:
2. Niestety, w schronisku podjęto decyzję, że nie zostanie wysterylizowana (nie wiem, kiedy zauważono, że jest kotna, ale pewnie dużo wcześniej), tylko małe będą uśpione po urodzeniu. Dlatego ją biorę teraz...



I to jest powód, dla którego należy pomoc Wielbłądzio .

Po raz kolejny robi mi sie przykro, gdy na forum, które uważa się za zbiorowisko osób życzliwych kotom i pomagajacym kotom - dołuje się osoby takie jak Wielbłądzio.

Szkoda, że nie pamietacie o tym, że kot nie jest rzeczą, ani przedmiotem. Jest żyjącą istotą, która też potrafi cierpieć.
Popatrzcie w oczy kotce w schronisku, która właśnie urodziła maleństwa i której te maleństwa zabraliście celem uśpienia.....

Każde żyjące stworzenie należy traktowac indywidualnie.

Ktoś kiedyś napisał na tym forum : "masowo sterylizuję kocice".
Zabrzmiało to tak jak produkcja seryjna w fabryce.

Jestem zwolenniczką sterylizacji. Aborcyjnej - trochę mniej. W ciągu ostatniego miesiąca - wzięłam czynny udział w wysterylizowaniu kilkunastu kotów. W większości były to sterylki aborcyjne. Musiałam to zrobić ze względu na nadpopulację kotów w okolicy.
Ta kotka jest jedna. Przerażona siedzi w schronisku. Oczekuje na bliski już poród. Wielbłądzio chce jej pomóc. Nie traktuje jej jak jednej z serii, tylko jak pojedyńczą żywą istotę, której chce i może pomóc.
Dlaczego ma tego nie zrobić ?

Wysterylizować kocicę i wypuścić - to bardzo prosta sprawa.
Przygarnąć, pomóc odchować maleństwa, wyadoptować - to już rzecz znacznie trudniejsza. Wielbłądzio liczy się z tym.
I może na forum, gdzie bywają ludzie uważający się za miłośników i przyjaciół kotów - należałoby jej pomóc, a nie dołować, pouczać i krytykować.



z tym sie zgadzam w 100% a nawet 101%...


-----
Na tym forum życie kocie ma coraz mniejsze znaczenie..... I to dla tych, pozornie wielkich milosnikow kotow...

Rozumiem w takim razie, ze Ty, jako prawdziwy i wielki miłosnik kotów, deklarujesz wszelką potrzebną, realną i konkretną pomoc, której Wielbłądzio będzie oczekiwac? Kasę, czas, pracę, fizyczna pomoc?
Bo samym zgadzaniem sie, to - wybacz - ale mozna sobie wymachiwac do woli i demagogiczne hasełka o obronie zycia lekko i przyjemnie głosic. :evil:
Ostatnio edytowano Nie kwi 02, 2006 11:03 przez Olat, łącznie edytowano 1 raz

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39544
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Nie kwi 02, 2006 11:02

Enduro - na forum pisać sobie każdy może. Wygłaszać różne wspaniałe kwestie, mądrości i takie tam. Rzucać hasełka, wycierać gębę chwytliwymi skrótami.

A może zrób coś? Nie pisz, tylko zrób? Dla kotów?

Bo z samego wymądrzania się jeszcze żadnemu kotu na świecie nie poprawił się los...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie kwi 02, 2006 11:02

A Ty mozesz sobie glosic jakim cudownym wyjsciem ejst sterylizacja aborcyjna.... I wszelki sprzeciw w tej sprawie ejst zawsze potępiony...
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie kwi 02, 2006 11:05

enduro pisze:A Ty mozesz sobie glosic jakim cudownym wyjsciem ejst sterylizacja aborcyjna.... I wszelki sprzeciw w tej sprawie ejst zawsze potępiony...

Masz lepsze wyjscie? Stosujesz je? Robisz coś? Cokolwiek? realnie, konkretnnie za własne pieniądze, kosztem własnego czasu, snu, wygody, wyjazdu wakacyjnego?

Jesli nie- to wybacz, nie masz prawa krytykowac osob, które to własnie robią.
Krzyczec to łatwo. Kazdy potrafi. Gorzej, jak trzeba się wziąc do roboty.

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39544
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Nie kwi 02, 2006 11:08

podswiadomosc pisze:
Wielbłądzio pisze:3. Ja wiem co innego na temat sterylek w późnej ciąży. A ponieważ jedno mówią to, a inni co innego, będę się trzymała tego, co sama wiem.

Pozdrawiam

Witaj , dopiero teraz przeczytalam wątek .Bardzo sie ciesze i gratuluję przyjęcia kotki:) W czwartek sterylizowalam kotke w bardzo wysokiej ciązy ( jakies 2 dni przed porodem). Bylo mi cieżko ..zreszta chyba kazdej z nas jest trudno .. Dzis kotka czuje sie znakomicie. Dzieki tej sterylizacji dalam dom dwóm innym biedym , bezdomym, chorym kotkom spod mojego bloku. Gdyby male pojawily sie na swiecie, te dwie kotki nie mialy by dzis schronienia....
Nigdy niestety nie bedzie pewnosci czy domy , ktore bys znalazla dla swoch maluchow beda w pelni odpowiedzialne.
W calego serca namawiam cie na sterylizacje. Zrob to , a potem dalącz do nas i pomagaj tym ,ktore juz sa na swiecie i cierpia , sa samotne i opuszczone.
Niebawem nastapi "wysyp" kociat .... Codzien rano ide karmic koty i ze strachem patrze ile kotek przyszlo , ktora jest grubsza itd. To jest straszne , bo my walczymy o kazda zlotowke, zeby tylko udalo nam sie wysterylizowac jak najwiecej kotek ...zeby tylko maluchow nie przybywalo. Prosze cie , pomoz nam ..


a jak tego nie zrobisz to nie dolaczaj i nie pomagaj.... bo masz inne zdanei n/t sterytlki aborcyjnej..

"kto nie jest z nami, ten jest przeciwko nam" [...]
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie kwi 02, 2006 11:10

Enduro widzę stosuje metodę zdartej płyty :twisted: A niewygodne dla siebie posty omija konsekwentnie :evil:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Marmotka, puszatek i 207 gości