o jednym z tych tajemniczych planów coś tam wiem:) trzymam kciuki:)
cholercia, wziełabym je chętnie, ale nie da się... muszę tego cholernego Gluta odglucić i pozbyć się Poznanianek, trochę odchuchać moje własne żyjątka i może dopiero wtedy będę mogła kogoś tymczasowo przytulić... zobaczymy... (mam nadzieję, że mój Maciek tego nie czyta

) w lecznicy mamy chyba 10 kotek bezdomnych...
A nie, zapomniałąm, ze juz mam 2 kolejne koty na tymczasem w kolejce...
