Ciaza i porod

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 21, 2006 21:12

Ja powiem tylko tyle - jesli bierze sie zwierzaka to sie bierze na siebie odpowiedzialnosc. Dazy sie do posiadania wiedzy jak o niego zadbac, jak pielegnowac i jak uchronic przed raz chorobami dwa niebezpieczestwami a trzy.. np przed tym aby wiecej zwierzakow nie przychodzilo na swiat. I wtedy nie ma juz miejsca na niewiedze. Wiadomo, ze w jeden dzien czlowiek nie nauczy sie wszystkiego, ale jeden dzien nie powinien zawazyc na tym by brac zwierzaka do domu.


Usprawiedliwienie na niewiedze? Nie, nie i jeszcze raz nie. Jesli jest sie odpowiedzialna osoba to chyba normalna kolej rzeczy to taka jak wyzej napisalam a jesli jest sie nieodpowiedzialnym to moze lepiej darowac sobie "pupilka", ktorego bierzemy z egoizmu jak wczesniej ktos madrze napisal.

Nicolus

 
Posty: 252
Od: Wto wrz 20, 2005 23:59
Lokalizacja: Warszawa (Praga Pd)

Post » Wto lut 21, 2006 21:15

Oberhexe pisze:Wiele osób moze nie wiedzieć, dowiadują się dopiero tutaj. Ale są tacy, którzy sa otwarci na argumenty i rozmowę, oraz tacy, którzy, mając wszystko przedstawione czarno na białym, upierają sie przy rozmnażaniu nierasowych zwierząt.
Tej drugiej postawy - przyznam - nie umiem zrozumieć ani usprawiedliwić.



oczywiscie - tego drugiego nie! zgadzam sie z toba.

p.s. co to ma byc? przypisujesz mi jakis post, ktorego ja nie napisalem...........
Ostatnio edytowano Wto lut 21, 2006 21:29 przez enduro, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lut 21, 2006 21:17

Nicolus pisze:Ja powiem tylko tyle - jesli bierze sie zwierzaka to sie bierze na siebie odpowiedzialnosc. Dazy sie do posiadania wiedzy jak o niego zadbac, jak pielegnowac i jak uchronic przed raz chorobami dwa niebezpieczestwami a trzy.. np przed tym aby wiecej zwierzakow nie przychodzilo na swiat. I wtedy nie ma juz miejsca na niewiedze. Wiadomo, ze w jeden dzien czlowiek nie nauczy sie wszystkiego, ale jeden dzien nie powinien zawazyc na tym by brac zwierzaka do domu.


Usprawiedliwienie na niewiedze? Nie, nie i jeszcze raz nie. Jesli jest sie odpowiedzialna osoba to chyba normalna kolej rzeczy to taka jak wyzej napisalam a jesli jest sie nieodpowiedzialnym to moze lepiej darowac sobie "pupilka", ktorego bierzemy z egoizmu jak wczesniej ktos madrze napisal.


w takim razie duza ilosc wlascicieli ktorzy maja koty i psy powinni sobie je darowac.....
i troche osob stad, ktore tez dopuscily przez niewiedze.
ladnie ich podsumowalas...
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lut 21, 2006 21:20

enduro pisze:...
tak, po uswiadomieniu najlepiej pisze sie takie rzeczy :D
wtedy czujesz sie taka madra... jak ci ludzie moga nie wiedziec takiej prostej rzeczy... tak ;-) ci nie uswiadomieni.... jak oni moga na to nie wpasc....
a duza wiekszosc ludzi wlasnie z forum sie dowiedziala i zostala uswiadomiona.....
wiec cos tu jest nie tak - czemuz nikt na to wczesniej nie wpadl... ?
zastanow sie nad tym..... bo kazdemu akurat ta informacja wydawala sie autentyczna...... NA FORUM dopiero poznal prawde co i jak... badz przez inne zrodlo...... ale z pewnoscia nikt albo prawie nikt nie wymyslil i nie oswiecil siebie samego..

enduro piszesz tak, jakby poza forum nikt nigdy i nigdzie nie sterylizował kotów. bez obowiązkowej "pierwszej ciązy"
otóż ja pierwszą moją kotke wysterylizowałam 14 lat temu.
Z internetu zaczęłam korzystac 5 lat pozniej.
Na forum jestem od lat 4.

I, wyobraz sobie, sama wpadłam na ten błyskotliwy i odkrywczy pomysł, ze kotów jest za dużo i ze nie powinno się ich mnożyc.
Jestem pewna, ze jest mnóstwo innych osób, które mają podobne doswiadczenia.

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39541
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto lut 21, 2006 21:21

Jesli robia Im krzywde to powinni.

Przeciez nie napisalam, ze teraz wszyscy maja je oddac ;) Ale jak sie ma zwierzaka to sie automatycznie dazy do jakiejs wiedzy? Czy nie?

Jasne jest, ze czasem zwierzaczki trafiaja do nas z przypadku, ale osoba odpowiedzialna to taka ktora chce wiedziec jak najlepiej sie nim/nia zaopiekowac..

I nikogo nie podsumowuje. Nikogo nie oceniam.


A, i jeszcze jedno.. "powinni sobie darowac" przed tym jak wezma zwierza a nie po tym jak wezma. Wydawalo mi sie to jasne.

I prosze troche mniej wrogosci.. Przeciez nikt tutaj nikogo nie obraza ani nic.. skad to sie bierze to ja nie wiem.
Ostatnio edytowano Wto lut 21, 2006 21:27 przez Nicolus, łącznie edytowano 1 raz

Nicolus

 
Posty: 252
Od: Wto wrz 20, 2005 23:59
Lokalizacja: Warszawa (Praga Pd)

Post » Wto lut 21, 2006 21:21

enduro pisze:
Oberhexe pisze:[
Wiele osób moze nie wiedzieć, dowiadują się dopiero tutaj. Ale są tacy, którzy sa otwarci na argumenty i rozmowę, oraz tacy, którzy, mając wszystko przedstawione czarno na białym, upierają sie przy rozmnażaniu nierasowych zwierząt.
Tej drugiej postawy - przyznam - nie umiem zrozumieć ani usprawiedliwić.



oczywiscie - tego drugiego nie! zgadzam sie z toba.

p.s. co to ma byc? przypisujesz mi jakis post, ktorego ja nie napisalem...........

Popraw cytowanie.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 21, 2006 21:27

i jeszcze jedno

znam kilka osób
które też tak myslały że kotka, czy suka jeden raz dzieci mieć musi

i te osoby sie marwtiły
bo to odpowiedzialnośc
i jak wychowac maluchy
i co zrobić żeby nie, ale żeby kotka/suka były zdrowe
i szukały róznych wiadomości na ten temat
i kamien im spadał z serca gdy sie dowiadyłay , że jednak ich zierzaki wcale nie musza mieć dzieci

jak widac mozna...

ja słysze: "chce zeby moja kotaka miała dzieci"
to mam wrazenie że wiekszośc wypowiadających to zdanie osób
nie ma pojęcia z czym wiże sie opieka na cieżarną kotką i z czym wiąze sie wychowywanie maluchów
czesto jest na zasadzie "jakos to bedzie
a małe kotki sa śliczne"
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Wto lut 21, 2006 21:30

Oberhexe pisze:
enduro pisze:
Oberhexe pisze:[
Wiele osób moze nie wiedzieć, dowiadują się dopiero tutaj. Ale są tacy, którzy sa otwarci na argumenty i rozmowę, oraz tacy, którzy, mając wszystko przedstawione czarno na białym, upierają sie przy rozmnażaniu nierasowych zwierząt.
Tej drugiej postawy - przyznam - nie umiem zrozumieć ani usprawiedliwić.



oczywiscie - tego drugiego nie! zgadzam sie z toba.

p.s. co to ma byc? przypisujesz mi jakis post, ktorego ja nie napisalem...........

Popraw cytowanie.


poprawilem :)
dobrze ze zrobilas to samo, bo sie zaniepokoilem, ze ktos probuje zacytowac cos, czego ja nie napisalem ;-)

pozdrawiam
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lut 22, 2006 10:08

Witam wszystkich.Cieszę się,że dyskusja się rozwinęła.Dziękuję Enduro za wypowiedzi.To prawda pogląd,że kotka powinna mieć raz młode jest powszechna szczególnie w starszym i moim pokoleniu, jest w zasadzie normą.Dzięki temu forum dowiedziałam się,że nie jest to konieczne.Przekonaliście mnie chociaż nie padł ani jeden bardziej medyczny argument,Bo jedynym jest twierdzenie,że kotów jest za dużo.To mnie właśnie denerwuje.Ciągłe opieprzanie mojego postępowania doprowadziło do tego,że przyszła mi taka myśl do głowy aby pozabijać te kocięta tuż po narodzeniu.Nie ma kotów nie ma problemu.Znajomym przywiozę kociaki ze scronisk. Nie będzie wizji zakocenia przezemnie świata.Czy wtedy powiecie,że jestem człowiekiem uświadomionym mądrym i dobrym?

Dara

 
Posty: 13
Od: Pon lut 20, 2006 15:50

Post » Śro lut 22, 2006 10:19

Chcesz zaistnieć?
chcesz być kontrowersyjna?
Myślę, że dalsza dyskusja z Tobą nie ma sensu :roll:
Kilka osób przedstawiło Ci argumenty, Ty nie masz ani jednego.
Jesteś osobą wyrachowaną i bezduszną, nie chcesz spojrzeć na problem nadpopulacji globalnie.
O czym tu rozmawiać skoro świetnie czujesz się z faktem, że przyczynisz się do bezdomności niczemu winnych kotów?? :roll:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Śro lut 22, 2006 10:23

Wydaje mi się ze dalsza dyskusja z Tobą nie ma sensu.
Nie jesteś w stanie zrozumieć skali problemu.

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Śro lut 22, 2006 10:30

Wychowywałąś sie w latach 60 więc jesteś osobą dojrzałą a czytam Twoje posty jak byś miała naście lat, żadne argumenty nie docierają , mówisz medyczne- prosze bardzo kotka nie sterylizowana moze zachorować na ropomacicze i guzy sutka,
jak można napisac pozabijam koty , uważaj na słowa , bo wiele świadczą o Tobie :( za co Ty dziękujesz Enduro że poparł Cię , chociaz go wogóle nie rozumiem ostatnio sam sie skarżył że znajoma jest przeciwko strylizacji ,w lutym sterylizowal wlasna kotkę , naprawde Enduro Twoje postawy sa tak skrajne i zmienne wprowadzasz ogólny zamet ,po co? nudzisz sie robiąc krzywdę kolejnym miotom, myślałam że jesteś dojrzały mimo tych nastu lat, uważałam Cie za rozsądnego chłopaka , pomyliłam sie bardzo mnie rozczarowałeś :(

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lut 22, 2006 10:35

Dara pisze:Ciągłe opieprzanie mojego postępowania doprowadziło do tego,że przyszła mi taka myśl do głowy aby pozabijać te kocięta tuż po narodzeniu.Nie ma kotów nie ma problemu.Znajomym przywiozę kociaki ze scronisk. Nie będzie wizji zakocenia przezemnie świata.Czy wtedy powiecie,że jestem człowiekiem uświadomionym mądrym i dobrym?

Wyobraź sobie że wielu z nas musiało podjąć decyzję o sterylizacji aborcyjnej lub o usypianiu ślepych miotów. Często robi się to gdy w ciąże zajdzie dzika kotka i jest to jedyne wyjście by zatrzymac niekończący się proces narodzin kolejnych kotów. Wierz mi, że wiele osób przez to miało ciężkie chwile bo podjąć TAKĄ decyzję jest niezmiernie trudno. Takie decyzje musieli podejmować Z MIŁOŚCI i SZACUNKU do kotów, do tego doszło między innymi z powodu takich beztroskich osób jak Ty.
Ciekawych masz znajomych skoro SAMI nie mogą iśc do schroniska tylko czekają aż Ty im "dostarczysz" kocięta.... :?
Nikt Ci nie powie że jesteś człowiekiem uświadomionym i dobrym, bo jak widać z poprzednich wypowiedzi Ty już masz świadomośc nadpopulacji, znasz problem bezdomności, wiesz w jakim stanie mogą znajdowac się koty, ktorych nikt nie chce i mimo to rozmnozyłaś sobie kotke... jak Cię uświadamiać skoro Ty już wszystko wiesz? Jedyne co zostaje to powiedzieć Ci że zrobiłaś źle. Jeżeli trudno jest Ci zaakceptować prawdę to ja nic nie poradzę.
Aha! Wcale nie namawiam Cię do sterylizacji aborcyjnej. Napisałam jedynie że takie decyzje są udziałem osób, którym zależy na losie kotów i muszą tak robić mimo to że bardzo je to rani.
Chciałam Ci uświadomoć do czego doprowadzają takie domowe rozmnażalnie.
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Śro lut 22, 2006 11:53

Nie mogę się z wami porozumieć.Piszę jeszcze raz:Podjełam decyzję ,potem się uświadomiłam.Dotarło do mnie że zrobiłam źle. Więc pytam jak to naprawić i nie dostaję odpowiedzi tylko ochrzan.
Ido Moniki słowa pozabijam zamorduje zabije uśpię czy zrobię kotu aborcję znaczą to samo jest to pozbawienie życia jak by tego nie nazwał.

Dara

 
Posty: 13
Od: Pon lut 20, 2006 15:50

Post » Śro lut 22, 2006 12:08

Dara pisze:Dotarło do mnie że zrobiłam źle. Więc pytam jak to naprawić i nie dostaję odpowiedzi tylko ochrzan.
Ido Moniki słowa pozabijam zamorduje zabije uśpię czy zrobię kotu aborcję znaczą to samo jest to pozbawienie życia jak by tego nie nazwał.

Gdybym miała pod swoim dachem ciężarną kotkę poddałabym ją sterylce aborcyjnej, byłaby to dla mnie prostsza (ale nie prosta) sprawa niż oddanie do uśpienia kociąt już narodzonych.
Musisz sama podjąć decyzję.
Jeśli Twoja kotka odchowa maluchy, powinnaś poszukać dla nich odpowiednich opiekunów, którzy zapewnią Cię (najlepiej spisywać umowy adopcyjne), że nie będą rozmnażać. Przy okazji dobrze wyjaśnić na czym polega problem nadpopulacji i że miot Twojej kotki jest przypadkowy i tak naprawdę nie powinien pojawić się na świecie.
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Marmotka i 256 gości