Dara pisze:Ciągłe opieprzanie mojego postępowania doprowadziło do tego,że przyszła mi taka myśl do głowy aby pozabijać te kocięta tuż po narodzeniu.Nie ma kotów nie ma problemu.Znajomym przywiozę kociaki ze scronisk. Nie będzie wizji zakocenia przezemnie świata.Czy wtedy powiecie,że jestem człowiekiem uświadomionym mądrym i dobrym?
Wyobraź sobie że wielu z nas musiało podjąć decyzję o sterylizacji aborcyjnej lub o usypianiu ślepych miotów. Często robi się to gdy w ciąże zajdzie dzika kotka i jest to jedyne wyjście by zatrzymac niekończący się proces narodzin kolejnych kotów. Wierz mi, że wiele osób przez to miało ciężkie chwile bo podjąć TAKĄ decyzję jest niezmiernie trudno. Takie decyzje musieli podejmować Z MIŁOŚCI i SZACUNKU do kotów, do tego doszło między innymi z powodu takich beztroskich osób jak Ty.
Ciekawych masz znajomych skoro SAMI nie mogą iśc do schroniska tylko czekają aż Ty im "dostarczysz" kocięta....
Nikt Ci nie powie że jesteś człowiekiem uświadomionym i dobrym, bo jak widać z poprzednich wypowiedzi Ty już masz świadomośc nadpopulacji, znasz problem bezdomności, wiesz w jakim stanie mogą znajdowac się koty, ktorych nikt nie chce i mimo to rozmnozyłaś sobie kotke... jak Cię uświadamiać skoro Ty już wszystko wiesz? Jedyne co zostaje to powiedzieć Ci że zrobiłaś źle. Jeżeli trudno jest Ci zaakceptować prawdę to ja nic nie poradzę.
Aha! Wcale nie namawiam Cię do sterylizacji aborcyjnej. Napisałam jedynie że takie decyzje są udziałem osób, którym zależy na losie kotów i muszą tak robić mimo to że bardzo je to rani.
Chciałam Ci uświadomoć do czego doprowadzają takie domowe rozmnażalnie.