juz jestesmy w domku
po 10 minutach od przyjazdu kicia wyszła z kontenerka i pędza po mieszkaniu wąchając wszystko i znacząc podbródkiem
wygląda, jak te pieski z samochodów, co im głowa latała we wszystkie stony
nic a nic sie nie boi, zaczepia wszystkich, przytula sie, przewraca po dywanie
bodzie główka i podskakuje, jak mały koziołek
nie dość, że włazi wszystkim na kolana, to jeszcze łapką zaczepia
nie pozwala mi pisać na klawiaturze, bo włazi na dłonie
o matko, co za kot
