Olbrzym Felix wizytę u weta zniósł bardzo dobrze, nie gorączkuje, kamień nazębny wet mu usunął. Wet Bakowski powiedził, żeby go teraz jeszcze nie szczepić i czekać, aż sam zacznie jeść. Lewatywa niestety nie poskutkowała, qpki niet, tylko jedno marne siu od niedzieli, trochę karmiłam go nasiłę, dzisiaj rano zniknęło trochę wody z miseczki (chyba nie wyparowało). Kocio jest apatyczny, wylękniony, najchętniej chowa się po kątach. Raz tylko mruczał.
Teraz jeszcze go izolujemy u córki w pokoju. Właściwie nie wiem co robić
