

moje kocice ją zaakceptowały już, nie syczą na nią dają się pacać łapką Nuce

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
amelka pisze:dziś jedziemy do wetkiboję się co powie ale mam wielką nadzieję i wierzę że malutka będzie chodzić...już troszeczkę zaczyna, stawia prawdziwe, nieczołgane pierwsze kroczki
najczęściej zaraz się przewraca, ale to już zawsze coś, jak sobie przypomne jak leżała nieruchomo to postęp naprawdę jest ogromny
![]()
wczoraj była znów wizyta w kibelkowej kuwecie i sikanie bez siadania w żwirek!!za to kupka nie wylądowała w kuwecie
moje kotuchy zaczynają sie z nią bawić, nie może się z nimi ganiać, ale one latają wkoło niej albo pacają się zza mebli
i chyba podjęłam decyzję, pewnie nierozsądną, ale Nukuś zostaje u mnie...niezależnie od tego czy będzie sprawna, zakochałam sie tak, że dopóki będę miała czym karmić 3 panienki nie rozstanę się z nimi...także chyba proszę przenieść na koty...
oczywiście boję się co będzie jak nagle wyskoczy coś niespodziewanego i nie będzie mnie stać np na leczenie itp...boję się ale teraz nie potrafię postąpić inaczej
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 319 gości