tyle sie wydarzyło poprzedniej nocy i do połowy dnia
miałam szum w głowie i dopiero teraz sobie wszystko układam
zaledwie dobę temu siedziałam tu sobie poczytywałam, pisałam
Taya posypiała, a ja toczyłam ze sobą walkę, co dalej?
i nagle usłyszałam obok siebie jej zwyczajne, zdrowe i głośne miau
znowu do mnie przyszła
wzięłam ją na kolana
to wtedy Beatko odpisywałam na twoje pw, że nie mam odwagi
a ona leżała przytulona do mnie, jakby nic się złego nie miało sie stać
dopiero około 5 rano zaniosłam ją na posłanko
patrzyła na mnie
o 6 juz była nieprzytomna
rano dołączył do mnie Wojtek i siedzielismy razem
jak ją czesał miękimi włosami szczotki, to od czasu do czasu poruszała końcem ogonka, jak zwykle kiedy jej się coś niezbyt podobało
złośnica nasza kochana
mówiliśmy do niej, choć nie wiem, czy słyszała
odeszła we śnie
cicho, spokojnie, niezauważenie
gdyby nie to, że cały czas trzymałam na niej rękę, to mozna by było przeoczyć ten moment
nie mogę spać
przeczytałam cały jej wątek od początku
obejrzałam wszystkie zdjęcia, jakie mam w kompie
była taka śliczna
taka wyjątkowa i niepowtarzalna
wszędzie ją widzę
któryś z moich facetów zostawił ciemnie skarpety na fotelu
na półce leżą owinięte kablem słuchawki
wszystko, co czarne, to zdaje mi się, że to ona tam śpi
każdy szmer wydaje sie być jej krokami
co jakiś czas prawie pytam, czy ktoś widział, jak piła, czy sikała, czy zjadła wszystko z miseczki?
kto mi teraz tak slicznie napyskuje, jak tylko ty umiałaś?
kto zagra ze mną w piłeczki stojąc na bramce?
moja piekna czarna księżniczko
zostaniesz w naszych sercach na zawsze
