

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kordonia pisze:Bo co prawda ja jestem zwykle pesymistką, ale tutaj nawet gdybym chciała wykrzesać z siebie odrobinę optymizmu, to jednak przeciwko temu, ze oni faktycznie oddali go znajomemu przemawia choćby to, ze on twierdzi, ze to było w niedzielę, a ona z całym przekonaniem, ze w sobotę tuz po moich telefonach.
Takich niescisłosci mogę wyliczyć kilka
Trzymajcie za mnie kciuki, zeby mi nerwy nie puściły, i żebym na tej policji wyszła na powazną, rzeczową i zrównowazoną osobę.
Blue pisze:Kordonia, sluchaj - mam pomysl
Odnosnie policji.
Nie masz Ty przypadkiem jakiejs takiej ledwo zarosnietej ranki?
Bo jesli masz- to powiedz ze kocurek Cie pogryzl przed oddaniem, na wscieklizne nie byl szczepiony a Ty sie teraz boisz ze mogl byc wsciekly (mozesz miec fobie, prawda?, moglo Ci sie np. przysnic ze zachorowalas lub wrozka Ci wywrozyla).
Zadzwonilas do jego nowych wlascicieli zeby spytac jak sie czuje - i dowiedzialas sie ze go nie maja, jestes przerazona ze umarl na wscieklizne, oni cos kreca, nie wiesz co sie dzieje.
Na dokladke dowiedzialas sie ze oddali go bo pogryz dziecko.
Mysle ze jesli Horsik zyje - to szybciutko sie znajdzie.
Jesli nie zyje - takoz...
A Policja w takim przypadku ma obowiazek przycisnac wlasciciela.
kordonia pisze:Blue pisze:Kordonia, sluchaj - mam pomysl
Odnosnie policji.
Nie masz Ty przypadkiem jakiejs takiej ledwo zarosnietej ranki?
Bo jesli masz- to powiedz ze kocurek Cie pogryzl przed oddaniem, na wscieklizne nie byl szczepiony a Ty sie teraz boisz ze mogl byc wsciekly (mozesz miec fobie, prawda?, moglo Ci sie np. przysnic ze zachorowalas lub wrozka Ci wywrozyla).
Zadzwonilas do jego nowych wlascicieli zeby spytac jak sie czuje - i dowiedzialas sie ze go nie maja, jestes przerazona ze umarl na wscieklizne, oni cos kreca, nie wiesz co sie dzieje.
Na dokladke dowiedzialas sie ze oddali go bo pogryz dziecko.
Mysle ze jesli Horsik zyje - to szybciutko sie znajdzie.
Jesli nie zyje - takoz...
A Policja w takim przypadku ma obowiazek przycisnac wlasciciela.
To by był jakiś pomysł, ale jednak w pewien sposób "kombinowany". Jednak pójdę i złożę doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestepstwa. Podobno, jeśli zostanie spisany protokół, nie moga mnie zlekcewazyć, jełsi mimo to nie zajmą się tym, z wnioskiem wkroczy tez pani z TOZ-u.
Zakocona pisze:Ja bym nie kombinowała z tą historyjką z podejrzeniem o wściekliznę. Jeśli go znajdą, to będzie po kocie, bo będą go chcieli zbadać.
Blue pisze:Zakocona pisze:Ja bym nie kombinowała z tą historyjką z podejrzeniem o wściekliznę. Jeśli go znajdą, to będzie po kocie, bo będą go chcieli zbadać.
Dlaczego po kocie?
2 tygodnie kwarantanny - moze byc w mieszkaniu.
Malo ktory policjant wie ze kot zaraza tylko w takim czasie przed smiercia.
Jesli zyje i nic mu nie jest - to nic mu nikt nie zrobi.
Użytkownicy przeglądający ten dział: erinn26, Google [Bot] i 76 gości