Franek :) u Anioła z Krakowa :))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 04, 2006 21:04

To przykre... dlaczego zawsze jest tak, że jak jedno skończy to następne zaczyna, czasami nawet jedno nie zdąży skończyć...
Trzymam kciuki za Twoje stffory.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sty 04, 2006 21:17

Trzymamy za oba futra. Musi być dobrze! :ok: :ok: :ok: :ok:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Śro sty 04, 2006 21:22

Trzymam kciuki i przesyłam dużo pozytywnej energii by wszystko się uspokoiło i kociaki wracały do zdrowia.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Śro sty 04, 2006 22:22

bardzo mocno trzymam za zdrówko Franciszka i jego nowych Kumpli :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 04, 2006 22:29

Bardzo mocno trzymam kciuki :ok: i myślę cieplutko o całej Rodzince...

Emilia1

 
Posty: 838
Od: Śro sie 31, 2005 8:17

Post » Śro sty 04, 2006 22:34

Mocno, mocno, mocno trzymam :ok: :ok: :ok:

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 05, 2006 1:03

ja też trzymam kciuki. niech zdrowieją szybko.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Czw sty 05, 2006 7:08

Prawdopodobnie źle robię ale Franusiowi dałam CIĄGŁY dostęp do jedzenia........
I on sobie tak chlipie i skubie co chwilka jak ma ochotę. W ten sposób zjadł wczowaj prawie 3 miseczki :lol:

Kastorek po 2 dniach całkowitego postu rano zjadł "słuszną" porcję.
Nie dusi się już biedak ale jeszcze kicha :cry:

I znowu się boję :strach:
Franuś skończył wczoraj antybiotyk.....
Obawiam się aby ta paskudna zaraza nie wędrowała z jednego na drugiego kiniusia.
Franeczek przyjechał z katarkiem. Ostrym, ale brał antybiotyk to choróbsko się nie rozwinęło, a Filemon nie był 2 lata szczepiony :cry: i pewnie dlatego zwykły katarek przeobraził się w schorzenie zagrażające życiu....
Vecik wczoraj powiedział że BARDZO mu zależy zeby Franusiowi się udało. :lol:

Noc była ciężkawa. Dla mnie. Nie dało sie spać. Pół nocy Rex płakał ze uczko boli, a drugie pół Filemonek okropnie płakał zeby go wypuścić na balkon...

Franuś całą noc nie zszedł z półki. Chodzi jeszcze trochę sztywno ale już bardziej "po kociemu" :twisted:

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Czw sty 05, 2006 7:31

Elu, nie wiem, jak u Ciebie, ale jak u mnie się zaczyna `seria`, to dostaję pewien zapas leków od Doc i jak pojawiają się objawy u innych to od razu dostają to samo. Wiem, że nie zawsze można tak działać, bo w końcu stffory mogą wymagać trochę odmiennego traktowania, ale nas Doc traktuje jako stado i jako stado nas leczy...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sty 05, 2006 8:20

TAAAAAAAAAAAAAKA seria to u nas pierwszy raz :D
Faktem jest i przyznaję się do tego bez bicia że zaniedbywałam troszkę moje stfforki. Stąd brak szczepienia :cry: .
Mój TeZik baaardzo chorował. długo i często bywał w szpitalach i ja poprostu CZASOWO wszystkiego nie ogarniałam... 2X dziennie do szpitala, 4 X dziennie z pieskami a w przerwach mizianie kociaków. A i tak mnie gryzie w środku że gdybym się bardziej starała to może Kastor jeszcze byłby z nami....
Teraz pewnie przyszło mi zapłacić za zaniedbania.... A ja czuje się winna. i dlatego może i jestem nadgorliwa 8O
Leki ja też dostaję "na zapas" i "na wszelki wypadek".
Teraz jednak to były za poważne sprawy żeby zakończyć na konsultacjacjh telefonicznych.
Nie da się Franusia ozonować ani Filemonka osłuchać przez telefon :)

FRANCISZEK I LENIWY

Obrazek

NIE PRZESZKADZAĆ :!: :!: :!:

Obrazek


Taki ma Franiu widok przez okno :twisted:

Obrazek

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Czw sty 05, 2006 8:28

Raany, Ela, mnie też adoptuj!
Franek, ja też chce miec takie widoki...
Nawet nie będę ci z miski wyżerać, bedę kontemplować to, co za oknem i to mi wystarczy.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sty 05, 2006 8:44

Franek - jeżeli widoki na przyszłość są takie same jak widok za oknem to masz przed sobą jeszcze długą ziemską drogę...
Piękniejesz z każdym zdjęciem :)

Emilia1

 
Posty: 838
Od: Śro sie 31, 2005 8:17

Post » Czw sty 05, 2006 15:55

Jesteśmy po wizycie.....
Filemon lepiej ale zagrozenie całkiem nie minęło :? :|
Franek śpi, budzi się i je. I tak cały czas :P

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Czw sty 05, 2006 16:01

To się nazywa rekonwalescencja... :)

Emilia1

 
Posty: 838
Od: Śro sie 31, 2005 8:17

Post » Czw sty 05, 2006 16:02

Mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze, caly czas trzymam kciuki:)
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Marmotka, Paula05 i 58 gości