NA TEMAT KARMY SŁÓW KILKA....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 29, 2005 0:45

założe nowy wątek dot. wiekowego kota, wtedy się wszystkiego dowiemy...
Obrazek

Paula Konin

 
Posty: 265
Od: Sob gru 10, 2005 19:25
Lokalizacja: Konin

Post » Czw gru 29, 2005 1:09

Estraven pisze:
enduro pisze:12 lat to juz podeszly wiek.. :)

Czy tak bardzo...?


nie az tak bardzo, no ale juz, juz...
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw gru 29, 2005 8:35

KLARA2 pisze:
W ciążę nie zachodzi się tak poprostu ale kota można "dostać" od tak.

Doprawdy? :) To ciekawe dlaczego 95% kobiet na tym świecie zachodzi jednak w tę ciążę ot tak? :) Ale mniejsza o to...

KLARA2 pisze:
Mam 40 lat i koty i psy od zawsze, przeżyłam biedę, mięso na kartki, puste sklepy i jeszcze bardziej pusty prtfel. Nie jestem zwolennikiem kolekcjonerów ale w moim domu wiele lat schronienie znajdowały kocie sieroty.
Czy ktoś mi powie, że lepiej było zostawić trzy ślepe maleństwa na mrozie, czy może uśpić humanitarnie? U mnie odchowały się na Bebiko a potem jadły to co było: jajka, kaszankę , śmietanę, biały ser, tanie ryby. Dożywały sędziwego wieku. Pewnie gdyby jadły to, co dziś dostają moje koty żyły by dłużej - może! :roll:
Jest tyle kocich nieszczęść, które za tą wyżej opisaną bułkę z mlekiem dadzą się pokroić, więc nie mówcie, że nieodpowiedzialny jest ktoś kto przygarnia kocią sierotę dzieląc się bułką ze smalcem.

Po 1 - ktoś, kto odejmuje sobie od ust, żeby dać kotu kaszankę/bułkę z mlekiem raczej nie siedzi na necie i nie wyskakuje z tekstami typu "co Wy chcecie od whiskasa?". Nie stać go na internet po prostu, że o komputerze i reszcie nie wspomnę. Po 2 - taki ktoś raczej nie je polędwicy, dobrze gdy w ogóle wie jak ta polędwica wygląda.

Reasumując - nie tłumaczmy karmienia kotów byle czym w sytuacji, gdy stać nas na karmę droższą raptem o parę złotych. Przywoływana tu już jako przykład Acana wcale nie jest droga, a dużo lepsza od KK np.
Żeby mi zaś ktoś z podobnym tekstem nie wyjechał napiszę jasno i wyraźnie - nie było mowy o kimś, kto ma biednie i stara się jak może, a kot już po prostu jest. Wiadomo, że go nie wyrzuci i tu nie ma o czym dyskutować. Temat dotyczył przypadków oszczędzania na kocie.

I do mądralińskich, którzy mi zarzucają brak zrozumienia dla biedy - Nie zawsze karmiłam koty RC, Hillsem i Mastery. Nie zarabiam kokosów. Żeby stać mnie było na szczepienie, dobrą karmę itp. muszę szukać oszczędności gdzie indziej. I szukam. I znajduję. Przede wszystkim 2 saszetki whiskasa, a tyle zjada sam mały, kosztują drożej niż mięso plus dobre suche. Po drugie ograniczyłam liczbę wizyt w kinie, ilość zamawianej pizzy do domu itp. frykasów.
Śmiem twierdzić, że odpowiedzialny właściciel zwierzęcia raczej sam nie zje niż nie da swojemu pupilowi.

Autorka wątku wyciągnęła wnioski, więc niebardzo widzę sens krzyczenia tu o jakichś babciach co nie mają dla siebie, a dla kota znajdą, bo to nie ten temat.

Kończę swoje wypociny na ten temat, bo już nie mam sił czytać jak ktoś kolejny wyskakuje z pasztetami, salami itp. frykasami jako karmą dla kota.
I krew mnie zalewa jak się tu wypisuje bzdury o drogim żarciu typu RC i o tym, że kogoś nie stać, a ja nie rozumiem, bo nikt mi nie powie, że żywienie kota tuńczykiem w puszce, szynką itp. jest tanie :roll:

Pozdrawiam.
Ostatnio edytowano Czw gru 29, 2005 10:02 przez kropka75, łącznie edytowano 1 raz

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw gru 29, 2005 9:08

enduro pisze:12 lat to juz podeszly wiek.. :)
8O

Czy wiek 50-55 lat dla czlowieka to wiek podeszly?

Przeciez koty zyja do 20 lat
sa i starsze
12 lat to kot mocno dojrzaly, ale jeszcze nie staruszek 8O

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw gru 29, 2005 9:09

Paula Konin pisze:założe nowy wątek dot. wiekowego kota, wtedy się wszystkiego dowiemy...


wiekowy kot to byl rekordzista - mial 32 lata.
a sa i wiekowe 25-latki :twisted:

12 lat to przy tym mlodzieniec :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw gru 29, 2005 10:01

Myszka.xww pisze:
enduro pisze:12 lat to juz podeszly wiek.. :)
8O

Czy wiek 50-55 lat dla czlowieka to wiek podeszly?

Przeciez koty zyja do 20 lat
sa i starsze
12 lat to kot mocno dojrzaly, ale jeszcze nie staruszek 8O


Pewnie nie jedna kobieta w wieku 50-55 lat się teraz obraziła, że jest mocno dojrzała. :D

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw gru 29, 2005 10:09

Abstrahując od tych wszystkich kłótni i przekomarzań, szybkie pytanko:
- Staram się dbać o to, by am było różnorodne. Traktuję swoją kotę jak człowieka, więc nie chcę żeby jadła w kółko to samo [bo ja bym nie chciała, a Wy? :) ]. Ostatnio mamy na tapecie Shebę. Zawsze słyszałam, że konserwka jest :ok: , a tymczasem czytam, że ma w składzie tylko 4% mięska. To co radzicie - kupować czy nie? :?:

Gigus

 
Posty: 43
Od: Śro lis 23, 2005 14:06

Post » Czw gru 29, 2005 10:14

Myszka.xww pisze:
Paula Konin pisze:założe nowy wątek dot. wiekowego kota, wtedy się wszystkiego dowiemy...


wiekowy kot to byl rekordzista - mial 32 lata.
a sa i wiekowe 25-latki :twisted:

12 lat to przy tym mlodzieniec :twisted:


Ale czy ta info. którą mi tu podajesz dotyczy rekordu światowego? Mi batrdzie chodzi o Polskę...o kaciaki naszych forumowiczów
Obrazek

Paula Konin

 
Posty: 265
Od: Sob gru 10, 2005 19:25
Lokalizacja: Konin

Post » Czw gru 29, 2005 11:18

Paula Konin pisze:Ale czy ta info. którą mi tu podajesz dotyczy rekordu światowego? Mi batrdzie chodzi o Polskę...o kaciaki naszych forumowiczów

Takimi danymi nie można się kierować, bo gotowe zbilansowane karmy są u nas w Polsce od góra 10 lat.
Ponadto forumowicze (w wiwkszości) adoptują koty z trudną przeszłością, słabe, długo leczone, którym trudno wróżyć długowieczność . :(
Ostatnio edytowano Czw gru 29, 2005 11:35 przez Fraszka, łącznie edytowano 1 raz
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw gru 29, 2005 11:22

Paula Konin pisze:
Myszka.xww pisze:
Paula Konin pisze:założe nowy wątek dot. wiekowego kota, wtedy się wszystkiego dowiemy...


wiekowy kot to byl rekordzista - mial 32 lata.
a sa i wiekowe 25-latki :twisted:

12 lat to przy tym mlodzieniec :twisted:


Ale czy ta info. którą mi tu podajesz dotyczy rekordu światowego? Mi batrdzie chodzi o Polskę...o kaciaki naszych forumowiczów


ta info dotyczy wieku kota i odnosi sie do okreslania 12 letniego kota mianem "wiekowego" co jest bledem. Taki kot moze miec przed soba jeszcze minimum polowe z tego, jesli nie drugie tyle.
Wiekowy, to moze byc 20-latek.
12 letni kot jest owszem, starszy, ale nie wiekowy.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw gru 29, 2005 11:32

Gigus pisze:Abstrahując od tych wszystkich kłótni i przekomarzań, szybkie pytanko:
- Staram się dbać o to, by am było różnorodne. Traktuję swoją kotę jak człowieka, więc nie chcę żeby jadła w kółko to samo [bo ja bym nie chciała, a Wy? :) ]. Ostatnio mamy na tapecie Shebę. Zawsze słyszałam, że konserwka jest :ok: , a tymczasem czytam, że ma w składzie tylko 4% mięska. To co radzicie - kupować czy nie? :?:


Kot NIE jest czlowiekiem, i mimo calego szacunku, jakie zywie do zwierzat, pozostaje zwierzeciem. Zbytnie antropomorfizowanie prowadzi do tragedii, kiedy nasze decyzje zrzucamy na zwierze, tlumaczac, ze to "ono chcialo". A ono nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, ze chcialo... np. wpasc pod auto.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw gru 29, 2005 11:42

Myszka.xww pisze:
Gigus pisze:Abstrahując od tych wszystkich kłótni i przekomarzań, szybkie pytanko:
- Staram się dbać o to, by am było różnorodne. Traktuję swoją kotę jak człowieka, więc nie chcę żeby jadła w kółko to samo [bo ja bym nie chciała, a Wy? :) ]. Ostatnio mamy na tapecie Shebę. Zawsze słyszałam, że konserwka jest :ok: , a tymczasem czytam, że ma w składzie tylko 4% mięska. To co radzicie - kupować czy nie? :?:


Kot NIE jest czlowiekiem, i mimo calego szacunku, jakie zywie do zwierzat, pozostaje zwierzeciem. Zbytnie antropomorfizowanie prowadzi do tragedii, kiedy nasze decyzje zrzucamy na zwierze, tlumaczac, ze to "ono chcialo". A ono nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, ze chcialo... np. wpasc pod auto.


Proszę o nie nadinterpretowanie tego, co piszę. Chodziło mi o menu - przyzwyczaiłam kota do jedzenia różnych karm i mięs [bo mnie osobiście żal by było karmić go całe życie jedną, jedyną - w końcu nigdy nie ma 100% gwarancji, że jest ona najlepsza]. I ostatnio zastanawiałam się, czy Sheba jest :ok: czy też nie. Tylko tyle. Jeśli nikt nie ma na ten temat rzeczowych i wiarygodnych info to nie ma sprawy - zapytam weta albo napiszę gdzie indziej.

Gigus

 
Posty: 43
Od: Śro lis 23, 2005 14:06

Post » Czw gru 29, 2005 12:07

Sheby nie polecam, mimo luksusowego image'u to nie jest dobra karma, gourmet gold podobnie. Już było na ten temat - lepiej kupić Le Chata (40 - 60% miesa).

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw gru 29, 2005 12:24

Gigus pisze:
Myszka.xww pisze:
Gigus pisze:Abstrahując od tych wszystkich kłótni i przekomarzań, szybkie pytanko:
- Staram się dbać o to, by am było różnorodne. Traktuję swoją kotę jak człowieka, więc nie chcę żeby jadła w kółko to samo [bo ja bym nie chciała, a Wy? :) ]. Ostatnio mamy na tapecie Shebę. Zawsze słyszałam, że konserwka jest :ok: , a tymczasem czytam, że ma w składzie tylko 4% mięska. To co radzicie - kupować czy nie? :?:


Kot NIE jest czlowiekiem, i mimo calego szacunku, jakie zywie do zwierzat, pozostaje zwierzeciem. Zbytnie antropomorfizowanie prowadzi do tragedii, kiedy nasze decyzje zrzucamy na zwierze, tlumaczac, ze to "ono chcialo". A ono nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, ze chcialo... np. wpasc pod auto.


Proszę o nie nadinterpretowanie tego, co piszę. Chodziło mi o menu - przyzwyczaiłam kota do jedzenia różnych karm i mięs [bo mnie osobiście żal by było karmić go całe życie jedną, jedyną - w końcu nigdy nie ma 100% gwarancji, że jest ona najlepsza]. I ostatnio zastanawiałam się, czy Sheba jest :ok: czy też nie. Tylko tyle. Jeśli nikt nie ma na ten temat rzeczowych i wiarygodnych info to nie ma sprawy - zapytam weta albo napiszę gdzie indziej.


Mysle, ze nie ma co sie obrazac ;) Odnioslam sie jedynie do czesci wypowiedzi - powinnam byla reszte skasowac ;)

Sheba ma malo wartosci odzywczych, to fakt. Jest lepsza o W i KK jedynie tym, ze zawiera nieco mniej chemii. Tak jak gourmet.
Wyzej stoja le chat, animonda carny albo animonda fom veinstein :)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw gru 29, 2005 12:40

Sheba co prawda ladnie pachnie i wyglada, a moje koty za nia szaleja (efekt rozpuszczania przez Tzeta :twisted: ) ale podaje ja rzadko bo sklad ma taki jak Whiskas.
4% miesa niewiadomego pochodzenia, skladniki roslinne i cukier :roll:
No i polska cena jest urocza, jak na malutka tacke z takim skladem :lol:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 58 gości