Własnie wpadły po malutką dwie panienki, siostry z Kędzierzyna, na oko nieletnie.
Baaaardzo chciały ją dostać, podobno miały juz kota i kupiły wyprawkę.
Rodzice się zgadzają....
Zadzwoniliśmy do rodziców. Nic o tym nie wiedzieli.
Zmiana wersji na "przekonamy ich"...
Zmieniłyśmy wersję na "umowa adopcyjna podpisana przez rodziców niezbędna".
I sie zastanawiamy, czy wogole ryzykowac.