MCO- Maine Coon Club ;) :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 21, 2005 22:45

Miga pisze:Mam mieszane uczucia. Uważam, że klub MCO się rozłazi w szwach. Powinni tu być wszyscy wielbiciele tej rasy, a nie tylko posiadacze kotów MCO. Ale skąd tyle mieszańców MCO-podobnych? Czyżby aż tak popularne były pseudohodowle??? Proszę się nie unosić i nie obrażać, nie jestem kocim rasistą. Ale pachnie mi tu jakimś problemem, skoro klub MCO to właściwie grupa ludzi wołających o adopcje lub posiadających rasopodobne koty. Coś tu jest nie tak ...
Podsyłam fotkę mojej Antiope. I bardzo proszę, powiedzcie skąd macie te wszystkie piękne, podobne do MCO koty???


Miga, jeśli ktoś nie może sobie pozwolić na zakup MCO, bo:
- ma w domu już maksymalną liczbę kotów,
- nie stać go na razie na kupno kotka,
- z innych względów nie może teraz takiego kotka mieć,
to kotki, które ma w domu może nazwać nawet MCO i wcale to nie będzie znaczyło, że nimi są, albo, że są z pseudohodowli. Znaczy to po prostu, że dla nich te kotki wyglądają prawie tak, jak te, o których marzą.

A propo's chwalenia się kotkami rodowodowymi: nie wiem czy w regulaminie forum nie ma zakzu kryptoreklamy. Zanim zaczniecie wymieniać swoje kotki z imienia i przydomku hodowlanego warto byłoby to sprawdzić. Jest tu forum hodowlane, tam oczywiście jest to dozwolone, choć w granicach rozsądku, oczywiście :wink:
Ostatnio edytowano Śro wrz 21, 2005 22:47 przez Nezia, łącznie edytowano 1 raz

Nezia

 
Posty: 5238
Od: Śro wrz 22, 2004 23:42
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Śro wrz 21, 2005 22:46

prawie jak moj Rudi, tylko ze moj mniej kudłaty, no i to nie MC
[quote="Gabys"]
http://upload.miau.pl/1/27552.jpg

Obrazek

Gabys, mamy bardzo podobny kolorystycznie zestaw :) :
http://upload.miau.pl/1/27557.jpg

Obrazek

Przepraszam za zasmiecanie tego wątku
:oops:
Anulka i chłopaki

Anulka

 
Posty: 848
Od: Sob sie 28, 2004 17:38
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro wrz 21, 2005 22:50

Anulka pisze:prawie jak moj Rudi, tylko ze moj mniej kudłaty, no i to nie MC
Gabys pisze:http://upload.miau.pl/1/27552.jpg

http://cerber.republika.pl/image/Bond1.jpg

Gabys, mamy bardzo podobny kolorystycznie zestaw :) :
http://upload.miau.pl/1/27557.jpg

http://cerber.republika.pl/image/Bond4.jpg

Przepraszam za zasmiecanie tego wątku
:oops:


Ależ pisz u nas dalej Anulko :D masz śliczne koteczki :1luvu: :love: :1luvu:
Ostatnio edytowano Śro wrz 21, 2005 22:59 przez Nezia, łącznie edytowano 1 raz

Nezia

 
Posty: 5238
Od: Śro wrz 22, 2004 23:42
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Śro wrz 21, 2005 22:54

Miga pisze: Ale pachnie mi tu jakimś problemem, skoro klub MCO to właściwie grupa ludzi wołających o adopcje lub posiadających rasopodobne koty. Coś tu jest nie tak ...


Na forum miau.pl jesteśmy tylko miłośnikami Maine Coon'ów,
a prawdziwy klub zrzeszający hodowców tej rasy znajdziesz tu:
:arrow: http://www.klubmco.republika.pl/ :D

Nezia

 
Posty: 5238
Od: Śro wrz 22, 2004 23:42
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Czw wrz 22, 2005 7:01

Miga pisze:Ale skąd tyle mieszańców MCO-podobnych? Czyżby aż tak popularne były pseudohodowle??? Proszę się nie unosić i nie obrażać, nie jestem kocim rasistą. Ale pachnie mi tu jakimś problemem, skoro klub MCO to właściwie grupa ludzi wołających o adopcje lub posiadających rasopodobne koty. Coś tu jest nie tak ...
Obrazek[/img]


Z piwnicy - mój jest ulicznikiem z piwnicy, jego ojciec prawie MCO wylądował w grudniu w największe mrozy na ulicy, bo niekastrowany znaczył mieszkanie, a jego pani wolała kasę przeznaczyć na alkohol, niż na kastrację. Zanim - chory - trafił do nowego domku, przeżył jeszcze miłe chwile z pewną śliczną ulicznicą i stad jest mój Maciuś.

I jeszcze coś - mój Maciek, tak jak i inne takie kociaki - nie jest ani rasopodobny, ani też nie jest mieszańcem - to dość smutne okreslenia. Mój Maciek ma domieszkę krwi MCO, a przede wszystkim to po prostu Maciek - MCK, kot, którego kocham.


I zupełnie z innej beczki-

Mój Maciuś kończy dziś 5 miesięcy - już jest wielkości dorosłej, drobniejszej kotki. Jak będzie dalej tak rósł, chyba w końcu zmusi mnie do zmiany mieszkania na większe. :D
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 22, 2005 7:06

Miga pisze:Podsyłam fotkę mojej Antiope. I bardzo proszę, powiedzcie skąd macie te wszystkie piękne, podobne do MCO koty???


Miga, twoja kicia jest przepiekna.

Moje koty, nie wiem czy podobne do MCO 8O , maja przedłuzoną sierść i piekne wiewiórcze ogony.
Wacek ma 10 lat i wziełam go od dalekiej kuzynki, która bezmyslnie romnozyła kotkę ( dachowca)
Jasiek ma 2 lata, adoptowałam go z forum. Mieszkał z matka w piwnicy, ale ktos im zakratował okno. Z całej rodziny został on ( bardzo chory i wychudzony) i matka, reszta wymarła. Myslę, że to, że jest taki piekny teraz i przekochany to zasługa dziewczyny która go odkarmiła i wyleczyła i skromnie mówiąc moja, ktora go znowu leczyłam, bo miał bardzo chorowita naturę i karmiłam i kochałam i.................... zupełnie nie czuję się winna temu, ż emoje koty bywają podobne do MCO.
A MCO zwyczajnie kocham, tak jak inne piekne koteczki
:twisted: :P
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw wrz 22, 2005 7:34

Anda! Tacy ludzie, którzy opiekują się bezdomnymi kotkami wykonują wspaniałą pracę i na pewno nie są niczemu winni. :lol: Wręcz przeciwnie, powinny być otoczone wsparciem, pomocą i wielką serdecznością. Winni są bezmyślni "hodowcy", którzy "hodują prawie MCO" (patrz post wyżej), sprzedają za byle jakie pieniądze Paniom, które potem nie mają na kastarcję. Winne są pseudohodowle, w których nieuświadomieni ludzie kupują tanie (patrz: bez rodowodu i rejestracji) koty rasopodobne. Sądzę, że bardziej należy propagować pogląd: rasowy=rodowodowy.
Każdy kot jest piękny. Twój na pewno jest kotem szczęśliwym i ... szczęściarzem.
Obrazek

Miga

 
Posty: 530
Od: Śro cze 02, 2004 16:34
Lokalizacja: Krasnystaw

Post » Czw wrz 22, 2005 7:45

[quote="Anulka"]prawie jak moj Rudi, tylko ze moj mniej kudłaty, no i to nie MC

Faktycznie!!!!!!!!!! Trudno rozróznić które czyje :wink:
Futerka z GreenGrove*PL pozdrawiają :)
Obrazek

Gabys

 
Posty: 393
Od: Nie sie 28, 2005 13:20
Lokalizacja: ok. Bielska-Białej

Post » Czw wrz 22, 2005 9:09

- nie jest ani rasopodobny, ani też nie jest mieszańcem - to dość smutne okreslenia.


Dla mnie nie są to okreslenia smutne, stosuje się je powszechnie w nazewnictwie. :lol: Natomiast "z domieszką krwi" mi zupełnie nie pasuje. Zbyt "krwiożercze" :strach: Pozostanę przy swoich.
Obrazek

Miga

 
Posty: 530
Od: Śro cze 02, 2004 16:34
Lokalizacja: Krasnystaw

Post » Czw wrz 22, 2005 18:03

Dziewczyny czy pytałyście o szczotki do czesania MCO??? jestem ciekawa co Wam polecono...

Nezia

 
Posty: 5238
Od: Śro wrz 22, 2004 23:42
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Czw wrz 22, 2005 18:13

Ja swojego kudłacza czeszę grzebieniem z ruchomymi metalowymi ząbkami, a potem pudruje i wyczesuję szczoteczką z metalowych drucików, ale taką bez malutkich kuleczek na nich. Jestem zadowolona z tego zestawu, a co najważniejsze zadowolony jest Malutki. A ma on bardzo gęste i trudne do utrzymania w porządku futro. Wpróbowałam juz cały arsenał szczotek i mam ich całą szufladę. Wszystkie odpadły. Myszka ma tak jedwabiste futro, że wystarczy czesanie grzebieniem. Jej futerko układa się samo. Mam jeszcze Matyldę, która jest 5-letnią persopodobną koteczką. I znią mam największy problem, bo nie lubi się czesać. Ale tym metalowym grzebieniem łaskawie pozwala. Maluszki zaczynam przyzwyczajać do czesania, ale na razie to jest dla nich niezła zabawa. Dla nich mam takie szczoteczki z włosia. Bardzo lubią swoje szczoteczki :lol: . Tzn. lubią je gryźć ...
Obrazek

Miga

 
Posty: 530
Od: Śro cze 02, 2004 16:34
Lokalizacja: Krasnystaw

Post » Czw wrz 22, 2005 18:19

Acha! Chcę Wam zdradzić pewną informację, którą przeczytałam w pewnym artykule autorstwa Pana Kurkowskiego. Otóż napisał on, że pudru nigdy za mało. I stosuję obfite pudrowanie Malutkiego, a szczególnie nasadę ogonka i grzbiet. Sierść się doskonale przewietrza i oddycha. Malutki ma naprawdę ładne futro. Na wystawach pytają w czym go kąpię, a on jest "kot niekąpalny" i nie kapię go w ogóle. :dance:
Obrazek

Miga

 
Posty: 530
Od: Śro cze 02, 2004 16:34
Lokalizacja: Krasnystaw

Post » Czw wrz 22, 2005 18:27

hodowca NFO zachwalał szczotkę z włosia borsuczego...co o tym myślisz?

Nezia

 
Posty: 5238
Od: Śro wrz 22, 2004 23:42
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Czw wrz 22, 2005 18:32

Można wypróbować i zobaczyć co kot na to powie. Tyle, że to kosztuje :roll: Ja takich prób mam całą szufladę. Przyznam, że borsuczej nie posiadam 8O
Obrazek

Miga

 
Posty: 530
Od: Śro cze 02, 2004 16:34
Lokalizacja: Krasnystaw

Post » Czw wrz 22, 2005 18:40

Zgadza się Malutki ma futro że niejeden mmiałkun mógłby mu pozazdrościć :roll: na przykład mój Bazyl :lol:

jagienka

 
Posty: 676
Od: Pt maja 21, 2004 17:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, dran, jackthecat, Niushonok, sylwiakociamama i 220 gości