Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] Moje 20 kocich lat

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 18, 2025 15:18 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] Teraz Nemek

Katia K. pisze:Teraz właściwie wszystkie markety (no i Internet) mają duży wybór produktów ze znaczkiem Vegan. Ja kupuję w Kauflandzie, Carrefourze, czasem Leclercu czy Lidlu. Zdarza się, że w Biedronce, choć na nią obraziłam się ostatnio i zachodzę rzadko, mając (na zgubę :( ) pod samym nosem. Ostatnio zauważyliśmy, że wiele produktów znika, czy wrócą? Brakuje mi bazyliowego tofu z biedry właśnie, lodów z Lidla, pierogów, które mogłam kupić w Kauflandzie, a teraz są, owszem - w Auchanie, dla mnie zupełnie nie po drodze. Jeszcze parę innych. Ale nie tylko tzw. żywnościówka, przez lata dostępna była w aptekach witamina B12 Vegewit. Kiedyś sprzedawana jako lek, później suplement. Od zeszłego roku zaprzestali produkcji. Nigdzie nie potrafią powiedzieć, dlaczego, panie w okienkach same są zdziwione. Nie wiem, czemu dobre sprawdzone produkty są wycofywane.

A w lokalu po Zadorze otwiera się knajpa... tajska. Prawie sieciówka, bo czytałam, że w dwóch miejscach już są w Lublinie. Tak... wystrój pewnie zniknie, bo francuskie klimaty raczej do dalekowschodnich mają się nijak. Trudno.

A ja znów od dziś u Zosi i Stasia. Wczoraj poszłam po klucze, koty mnie nie przywitały, czyżbym im się znudziła? Trudno, będą mnie musiały "znosić" przez najbliższy tydzień.

A to Nemek. Żeby nie było, że w jego wątku nic o nim nie piszę. Na poniedziałek zapisałam się z nim do naszej wetki. Niestety, ale mam nadzieję, że martwię się na zapas. Zobaczymy.
Obrazek

:201461 :201461 :201461 :201461 :201461
fajny brzuś, lubie jak tak koty leżą
z tym znikaniem produktów wege to moze być tak ,ze po prostu spada ich sprzedaż, a w duzych sklepach liczy sie obrót
niektórzy idąc za modą chcieli być wege, ale czasami organizm się buntuje

w Bieszczadach, w Przysłupie jest reatauracja wege, gdybys się wybierała w tamte strony :wink: , dwa lata temu kupowałam tam słodkosci
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76042
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lip 20, 2025 15:02 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] Teraz Nemek

Katia K. pisze:Teraz właściwie wszystkie markety (no i Internet) mają duży wybór produktów ze znaczkiem Vegan. Ja kupuję w Kauflandzie, Carrefourze, czasem Leclercu czy Lidlu. Zdarza się, że w Biedronce, choć na nią obraziłam się ostatnio i zachodzę rzadko, mając (na zgubę :( ) pod samym nosem. Ostatnio zauważyliśmy, że wiele produktów znika, czy wrócą? Brakuje mi bazyliowego tofu z biedry właśnie, lodów z Lidla, pierogów, które mogłam kupić w Kauflandzie, a teraz są, owszem - w Auchanie, dla mnie zupełnie nie po drodze. Jeszcze parę innych. Ale nie tylko tzw. żywnościówka, przez lata dostępna była w aptekach witamina B12 Vegewit. Kiedyś sprzedawana jako lek, później suplement. Od zeszłego roku zaprzestali produkcji. Nigdzie nie potrafią powiedzieć, dlaczego, panie w okienkach same są zdziwione. Nie wiem, czemu dobre sprawdzone produkty są wycofywane.

A w lokalu po Zadorze otwiera się knajpa... tajska. Prawie sieciówka, bo czytałam, że w dwóch miejscach już są w Lublinie. Tak... wystrój pewnie zniknie, bo francuskie klimaty raczej do dalekowschodnich mają się nijak. Trudno.

A ja znów od dziś u Zosi i Stasia. Wczoraj poszłam po klucze, koty mnie nie przywitały, czyżbym im się znudziła? Trudno, będą mnie musiały "znosić" przez najbliższy tydzień.

A to Nemek. Żeby nie było, że w jego wątku nic o nim nie piszę. Na poniedziałek zapisałam się z nim do naszej wetki. Niestety, ale mam nadzieję, że martwię się na zapas. Zobaczymy.
Obrazek

Jak pięknie się komponuje z dywanem :1luvu: :wink: Śliczny :1luvu:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lip 21, 2025 9:57 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] Moje 20 kocich

jolabuk5 pisze:Śliczny Nemuś! Obyś się martwiła niepotrzebnie!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Sprawdzałam, ale w sklepie, który przywozimi zakupy spożywcze nie ma czegoś takiego, jak wegańskie jogurty :(

Powiem szczerze, że na dobry jogurt wegański trudno mi trafić. O, w Lidlu były, ale... się zbyły, brak. Czasem Jogobella trafi w mój smak, od nich truskawkowy. Alpro niespecjalnie. Wybredna jestem :( Ale pamiętam, że nawet za mlecznych czasów jadłam tylko Joguś z Krasnegostawu i tylko wiśniowy albo orzechowy...
mir.ka pisze:fajny brzuś, lubie jak tak koty leżą
z tym znikaniem produktów wege to moze być tak ,ze po prostu spada ich sprzedaż, a w duzych sklepach liczy sie obrót
niektórzy idąc za modą chcieli być wege, ale czasami organizm się buntuje

w Bieszczadach, w Przysłupie jest reatauracja wege, gdybys się wybierała w tamte strony :wink: , dwa lata temu kupowałam tam słodkosci

Kurczę, tak zachęcasz... Te zdjęcia u Twoich Rudych, teraz info o tej restauracji (Przysłup, widzę, niedaleko "moich" okolic). Ale pewnie prędko się nie wybierzemy :( Choć marzenia można mieć.
A z tymi vegan produktami pewnie masz rację. Choć te lody w Lidlu... Były 3 smaki, mieliśmy swój ulubiony i, kurczę, niełatwo było go znaleźć w tym najbliższym sklepie. Widać ten smak wybierało więcej osób, jednak czy wegan? Przecież niekoniecznie ;)
alessandra pisze:Jak pięknie się komponuje z dywanem :1luvu: :wink: Śliczny :1luvu:

Faktycznie, barwy maskujące ;) Żeby łatwiej było go rozdeptać ;)
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12762
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lip 21, 2025 10:29 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] Moje 20 kocich

Post pod postem, ale ten będzie długi, więc żeby nie łączyć.

Nemek był dziś u naszej wetki, 3 miesiące temu sanacja, a dziąsła, zwłaszcza przy kłach, znów zaczerwienione :( Szybko, kurczę, trzeba by było może smarować, pryskać, jednak przy tym kocie, który w gabinecie chce zlać się ze stolikiem i mruczy ze stresu tak głośno, że nie można go osłuchać, w domu ciężko zrobić cokolwiek :? Zamówiłam algi, podobno wspomagają higienę jamy ustnej, zobaczymy.

A dziś chciałam o eleganckiej rocznicy. Otóż jutro w nocy minie dokładnie 20 lat, od kiedy stałam się niereformowalną, jak się szybko okazało, kociarą.
Zwierzęta były w moim domu rodzinnym zawsze, wychowałam się z kanarkami, papużkami i rybkami (mój tato jest akwarystą już od ponad 60 lat). Pamiętam, jak trzymałam maleńkie ptaszki, którym serduszka chciały się wyrwać ze stresu, żeby tato mógł im przyciąć pazurki. Miałam kilka lat. Może dlatego teraz lubię ptaki.
Na początku lat 90-tych mama przyniosła z pracy żółwia stepowego. Jakaś studentka nie mogła go trzymać na stancji czy jakoś tak. Kubuś:
Obrazek
Był u nas tylko kilka miesięcy, zachorował, a w tamtych czasach ciężko było znaleźć kogoś, kto znałby się na tak "egzotycznym" zwierzu. Mimo Weterynarii na Akademii Rolniczej :(
Trochę później była Fela, świnka morska (teraz te zwierzątka jakoś inaczej się nazywają?), "zdobyta" w podobny sposób - mama przyniosła z pracy. Żyła u nas ok. 4 lata tylko:
Obrazek
Później miałyśmy z siostrą "maliznę", było więc sporo myszoskoczków:
Obrazek
chomiczka Dafne, myszki:
Obrazek Obrazek
no i królica Akasha, która później przeprowadziła się ze mną:
Obrazek
Dafne, Akasha i myszki to już czasy naszej Koty.
A skąd wzięła się Kota?
Po studiach chciałam posmakować dorosłego życia i z ówczesnym tzw. chłopakiem wynajęłam mieszkanie. Całość należy pominąć, te kilka lat, kiedy znałam tamtego osobnika, odłożyłam do najdalszego zakątka pamięci i nie sięgam tam. Tylko w takich momentach, kiedy przypomina się Kota. Wrócił z jakiejś popijawy z kumplami w środku nocy 22/23 lipca, wtoczył się do domu i postawił na podłodze maleństwo. Podobno zabrane draniom, którzy chcieli je spalić. Taaa... Kota miała wtedy ok. 3 miesiące. Nie znałam kotów, nie miałam pojęcia, co mam z nią zrobić. Wlałam na talerzyk wody, posmarowałam kromkę chleba pasztetem i pokroiłam w "żołnierzyki". W kącie położyłam szmatkę, taką do mycia podłogi, gdyby chciała zrobić siku. Do weterynarza poszłam z nią na drugi dzień. I się zaczęło :1luvu: Na szczęście po ok. 2 miesiącach wróciłam do rodziców - z "przychówkiem" :wink: Mój tato był z tych, którzy nie chcieli nigdy "większych" zwierząt: kotów czy psów, bo "człowiek się przywiązuje". Sam miał za młodości pudlicę Korę i podobno źle przeżył jej śmierć. Ale, jak wiadomo, nawet faceci z tych co to "nigdy kota" zakochują się bardzo szybko...
To ok. 1-1,5-roczna Kota:
Obrazek Obrazek
Po 3 latach wyprowadziłam się "na swoje", Kota oczywiście została w swoim domu, ja zaś przysposobiłam :wink: Chrapka i Niunię.
20 lat, aż trudno uwierzyć. Dziś wiem o kotach bardzo dużo, choć i tak pewnie niewiele. Ale gdy sobie przypomnę tamte "żołnierzyki"... :wink:
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12762
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lip 21, 2025 12:37 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] Moje 20 kocich

Piękna historia. Duzo miałaś tych róznych zwierzaków. Ale kot to coś specjalnego :1luvu:
Kota miała szczęście :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69184
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google Adsense [Bot], Lifter i 60 gości