Morskie koteczki - wszystkie we własnych domkach :D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 03, 2005 12:39

Mam wieści z placu boju :). Do lepszego domku kociątka chyba nie mogły trafić :). Szkoda że tak krótko, ale mam nadzieję, ze kolejny będzie równie dobry :). Jeśli saskia każe długo czekać na fotki, to pojadę i sama zrobię (adres mam :twisted: )...
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 03, 2005 13:22

fotki będą wieczorem, jak Radek z pracy wróci z aparatem. I pod warunkiem, że na widok maluchów nie wyjdzie trzaskając drzwiami- bo taką niespodziankę maleńką mu szykuję :lol:

Koty są nieziemskie- najadły się mleczka (NAN1, bo tylko takie mam), wymasowane zrobiły po siooo na wacik i zasnęly. Wszystkie oprócz najmniejszej długowłosej ślicznotki :? :roll: Ta się rozmruczała, aż mi serce się śmieje. Potarganiec mały :1luvu:
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 03, 2005 13:33

saskia, ta klatka ma niestety prety, ktore puscily na lutach. Zwykla lutownica tego nie wezmie, wiec wymyslilam takie prowizorki. Kiedys tez odcielam kilka pretow, by swinka miala wyjscie na swiat bez otwierania drzwiczek :oops: Teraz musialam to pocerowac, co zreszta widac :twisted: Jakbys miala jakies patenty, by to naprawic, poprawic, udoskonalic, to rob z ta klatka wszystko, co ci przyjdzie o glowy- masz moje pozwolenie :wink:
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 03, 2005 15:16

Moim wspaniałym patentem jest zawiązywanie drzwiczek sznurówką :roll: :lol:

Najgorsze jest to, że maleńka wychodzi pomiędzy prętami klatki. Naprawdę jest malutka :roll:

Z moich obserwacji wynika, że są dwie dziewczynki i chłopiec (ten ze skarpetkami)

O dziwo teraz śpią i chociaż przez moment nie sprawdzają jakie najgłośniejsze dzwięki jestem w stanie znieść :wink:
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 03, 2005 15:20

saskia pisze:O dziwo teraz śpią i chociaż przez moment nie sprawdzają jakie najgłośniejsze dzwięki jestem w stanie znieść :wink:



Od razu przypomina mi sie moja niegdysiejsza przybrana corcia krowka..

Jak nie spala zadowolna i najedzona to sprawdzala moja wytrzymalosc i sile swojego mlodego kociego gardla..;)
I tak do 4 tygodnia a potem to juz bylo z gorki....zaczela interesowac sie nie tylko smoczkiem ale i otoczeniem.


Mala puszysta musi naprawde byc w rozmiarze mikro skoro przeciska sie przez prety klatki... :(

nezumi

 
Posty: 1316
Od: Pon sty 31, 2005 22:19

Post » Śro sie 03, 2005 18:30

To prawda, że kruszynka o naprawdę kruszynka :(. Ledwo stała na nóżkach... ALe mam nadzieję, że wyrośnie na piękną i zdrową pannę :). Już sie nie mogę doczekać nowych zdjęć i relacji z klatki :)...

Jak koteczki zostały przyjęte przez Twojego Radka? Mam nadzieję, że też je już pokochał :)
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 03, 2005 18:38

Piękne maluchy :D
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 03, 2005 19:30

Radek jeszcze nie wrócił :roll:

Byłam z maluchami u weta (Ewy :wink: ), bo maleńka zaczęła kichać. Jednak nie jest aż tak źle i jeszcze nie dostała antybiotyku, ale wolałam pojechać niz później żałować. Małe są zagłodzone i naprawdę maleńkie. Jeszcze nie mają 3 tygodni. Teraz smacznie śpią, a ja czekam z wodą na gazie, kiedy się obudzą :roll: WIem, że od razu będzie niezła awantura 8)
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 03, 2005 19:59

Mala...ty nie rob numerow i zdrowiej, rosnij, jedz..;)
Juz
Doganiaj pozostala dwojke..:)

nezumi

 
Posty: 1316
Od: Pon sty 31, 2005 22:19

Post » Śro sie 03, 2005 20:16

Duuuuuuuużo zdrówka, maleństwa!!! Trzymajcie sie dzielnie!!!
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 03, 2005 22:39

saskia pisze:Byłam z maluchami u weta (Ewy :wink: ), bo maleńka zaczęła kichać.

No tak, a ja ich nie widziałam... :evil:
Kiedy wybierasz się ponownie? :lol: :wink:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 04, 2005 7:49

Zosiu, a żałuj, żałuj... Jest co podziwiać :)


Czy ktoś może dać domek po 11.08. Proszę!!! One wymagają opieki kogoś kto się na tym naprawdę zna... Forumowy domek będzie najlepszy!!
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 04, 2005 8:05

Mała wyglądała tak kiepsko, że wstając do niech o 3 w nocy :? byłam pewna, że odeszła. Leżała z daleka od pozostałej dwójki, poza kocykiem. Otwieram delikatnie drzwiczki, a tu maleństwo gramoli się na nóżki i zaczyna wrzeszczeć, że jeść i to szybko :roll: :D

Dogrzewam je lampą pożyczoną od hodowcy yorków i gdy jest im naprawdę cieplutko rozciągają się na cała długość i mruczą 8)

A maleńka podobna jest do Śrubki. Tylko, że jest bardziej bura, ale też wygląda na to, że będzie szylkretka.
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 04, 2005 11:41

o rany rany...
Tos sie najadla strachu...:)
Mam nadzieje ze wszystko bedzie z nimi dobrze...

Mala, a ty nie rob zadnych glupstw i nabieraj sil, a nie strasz zastepcza mame :*
Masz byc zdrowym wesolym kotkiem tak jak pozostala dwojka.
Zadnych odstepstw, nawet nie probuj sie przekomarzac...:F

nezumi

 
Posty: 1316
Od: Pon sty 31, 2005 22:19

Post » Czw sie 04, 2005 16:05

Zdjęcia będą wieczorem- obiecuję. Na razie jestem nieprzytomna, a one znów chcą jeść :roll: :)
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 95 gości