Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw cze 22, 2023 20:51 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

mziel52 pisze:A co z kotką? Zdrowa? U hodowlanych mogła wystąpić wada genetyczna.
Ile kotów schodzi w gabinetach bez diagnozy?


Nic nie pisała o niej, więc domyślam się, że ok.
I nagle tak wszystkie koty by padły nawet jak wada genetyczna? te same objawy jeden po drugim? Nie wydaje mi się.

Blue pisze:
Zeeni pisze:Masakra... co to może być? Pisała, że jedzą: "sucha karma, i puszkami dolina Noteci, feringa, cosma. Małe kotki Piły tylko mleko kotki w tym wieku"


Pytanie czy to przypadkiem nie był pierwszy miot tej pary.


Nie był, mieli juz kilka za sobą, hodowla funkcjonuje ok. 5 lat jak dobrze kojarzę, dobrze oceniania.

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 500
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 22, 2023 20:51 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Blue pisze:
mziel52 pisze: Można też przejść na gerberki mięsne.


Ja tylko tak wspomnę że koty potrzebują w diecie czegoś więcej niż wygotowanego mięsa ze skrobią...
Ich pokarm powinien być pełnowartościowy, zawierający to co im konieczne do życia, we właściwych proporcjach. Gerberki, poza tym że koszmarnie drogie - to w składzie mają mięso (nie wiadomo jakiej jakości w sumie, przez dłuższy czas był to MOM, dopiero po aferze jest to mięso jako takie na etykiecie, z wodą i skrobią) - bez jakiejkolwiek suplementacji. 8 deko tego cuda kosztuje około 6 złotych.
Może się okazać że w obawie przed tą dziwną chorobą opiekunowie zaczną koty wykańczać niedoborami - u kota niedobór tauryny całkiem szybko może rozwalić serce i oślepić.
Pomijam niedobór masy witamin, zaburzone stosunki między mikroelementami.
Dlatego ja się z taką radą zgodzić nie mogę - doradzałabym wręcz coś odwrotnego, szczególne zwrócenie uwagi na pełnowartościowy pokarm.
W wymienianych gotowych karmach które jadły koty chorujące rzadko są dobre karmy bezzbożowe wymieniane, zwykle te tańsze. I bardzo różne.

Przez tydzień czy dwa nic się kotom nie stanie, chodzi o przeczekanie paniki.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15300
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw cze 22, 2023 20:59 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

mziel52 pisze:Przez tydzień czy dwa nic się kotom nie stanie, chodzi o przeczekanie paniki.

Takim ,które mają specjalne diety, niestety może to zaszkodzić.
Obrazek

zapietanaguzik

 
Posty: 809
Od: Śro cze 24, 2009 17:58
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw cze 22, 2023 21:00 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Przypomniało mi się jeszcze ze jakiś czas temu była afera z kurczakami karmionymi olejami technicznymi. Nikt chyba dokładnie nie wie gdzie trafiły a teraz nie ma o tym też informacji. Nie wiem czy to mogłaby być teoretycznie przyczyna.

Szukam_kotki

 
Posty: 525
Od: Sob lut 03, 2018 7:53

Post » Czw cze 22, 2023 21:09 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

zapietanaguzik pisze:
mziel52 pisze:Przez tydzień czy dwa nic się kotom nie stanie, chodzi o przeczekanie paniki.

Takim ,które mają specjalne diety, niestety może to zaszkodzić.

To jest rada dla panikarzy, bojących się wszystkiego.
Ja moim nie zmieniam diety.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15300
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw cze 22, 2023 21:23 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

tabo10 pisze:Reportaż typu bla bla bla. Zero konkretów i widoków na bliską przyszłość. Czekać,obserwować i reagować. Tylko co da pędzenie do weta na sygnale jak nic nie działa,a zanim
coś wdrożą ,pacjenta nie ma.

:ok: :ok: :ok:
zapietanaguzik pisze:
mziel52 pisze:Przez tydzień czy dwa nic się kotom nie stanie, chodzi o przeczekanie paniki.

Takim ,które mają specjalne diety, niestety może to zaszkodzić.

Musisz więc podążyć tropem tradycyjnej medycyny chińskiej odcinasz sobie np mięsień łydki, albo z udka, też może być dobre :idea: Starzy Chińczycy twierdzą, że działa.

Przestań. Nikt nic nie wie co świetnie pokazał materiał tvn a wcześniej polsatu. Koty karmić musisz, żyć jakoś musisz. A nie zrobisz nic bo nikt nie wie co robić. A niektórzy nawet nie wiedzą czy to prawda czy histeria nakręcana przez fb, fora i jak zwykle media.
PODFORUM MEDIÓW PRAWICOWYCH, ZAPYTAJ POPRZEZ PW

Katarzynka01

 
Posty: 9271
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Czw cze 22, 2023 22:18 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Katarzynka01 pisze: A niektórzy nawet nie wiedzą czy to prawda czy histeria nakręcana przez fb, fora i jak zwykle media.


Histeria w dużej mierze wynika z tego że nie wiadomo co jest potencjalnym zagrożeniem. Codziennie na pp umiera masa kotów, wiemy jak paskudna jest to choroba, boimy się jej, mamy ogrom szacunku jeśli posiadamy choć minimum wiedzy i miłości do kotów. Oraz troszkę zdrowego rozsądku. Ale nie panikujemy bo wiemy co możemy zrobić by zminimalizować ryzyko. Wiemy też co robić gdyby się zdarzyła lub gdybyśmy mieli kontakt z zarażonym kotem.
Tu - totalnie nie wiadomo nic.
Trudno przejść spokojnie obok faktu że do lecznicy w Gdańsku trafiło w ciągu kilku dni prawie 30 kotów z identycznymi objawami, umierających. I gdyby to było tylko w Gdańsku to byłoby jeszcze mało niepokojące, wytłumaczeniem byłoby jakieś lokalne zatrucie, skażone czymś mięso w markecie etc. Zdarza się.
Ale takie koty, w równie ciężkim stanie trafiają także do innych lecznic i jest ich znacznie więcej niż zdarzało się to wcześniej oraz dzieje się to w całym kraju. Jest jakiś czynnik ktory sprawia że w ostatnich dniach pojawiło się tyle chorych kotów, w dodatku chorujących grupowo w domach w których jest kilka kotów, trudno to więc tłumaczyć guzem mózgu, udarem, statystycznie zdarzającą się neuroinfekcją rożnego tła.
Ja nie histeryzuję, koty mają otwarte na roścież okna, jedzą to co jadły - poza surowym mięsem.
Ale obserwuję sytuację z niepokojem, staram się śledzić co piszą lecznice, mam nadzieję że przyczyna zostanie szybko zidentyfikowana i będzie to coś na co mamy wpływ.

Blue

 
Posty: 23960
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw cze 22, 2023 22:21 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Blue pisze:
Katarzynka01 pisze: A niektórzy nawet nie wiedzą czy to prawda czy histeria nakręcana przez fb, fora i jak zwykle media.


Histeria w dużej mierze wynika z tego że nie wiadomo co jest potencjalnym zagrożeniem. Codziennie na pp umiera masa kotów, wiemy jak paskudna jest to choroba, boimy się jej, mamy ogrom szacunku jeśli posiadamy choć minimum wiedzy i miłości do kotów. Oraz troszkę zdrowego rozsądku. Ale nie panikujemy bo wiemy co możemy zrobić by zminimalizować ryzyko. Wiemy też co robić gdyby się zdarzyła lub gdybyśmy mieli kontakt z zarażonym kotem.
Tu - totalnie nie wiadomo nic.
Trudno przejść spokojnie obok faktu że do lecznicy w Gdańsku trafiło w ciągu kilku dni prawie 30 kotów z identycznymi objawami, umierających. I gdyby to było tylko w Gdańsku to byłoby jeszcze mało niepokojące, wytłumaczeniem byłoby jakieś lokalne zatrucie, skażone czymś mięso w markecie etc. Zdarza się.
Ale takie koty, w równie ciężkim stanie trafiają także do innych lecznic i jest ich znacznie więcej niż zdarzało się to wcześniej oraz dzieje się to w całym kraju. Jest jakiś czynnik ktory sprawia że w ostatnich dniach pojawiło się tyle chorych kotów, w dodatku chorujących grupowo w domach w których jest kilka kotów, trudno to więc tłumaczyć guzem mózgu, udarem, statystycznie zdarzającą się neuroinfekcją rożnego tła.
Ja nie histeryzuję, koty mają otwarte na roścież okna, jedzą to co jadły - poza surowym mięsem.
Ale obserwuję sytuację z niepokojem, staram się śledzić co piszą lecznice, mam nadzieję że przyczyna zostanie szybko zidentyfikowana i będzie to coś na co mamy wpływ.

Wiesz Blue, ja się zastanawiam ile w tym prawdy, a na ile to już żyje własnym życiem
PODFORUM MEDIÓW PRAWICOWYCH, ZAPYTAJ POPRZEZ PW

Katarzynka01

 
Posty: 9271
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Czw cze 22, 2023 22:27 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Trudno ocenic, czy faktycznie jest to nagle pojawienie sie specyficznego zachorowania.
Bardziej bym sie sklaniala do wymiany informacji, sily internetu, mediow socjalnych i prob laczenia zachorowan w jeden typ o nieznanej przyczynie.
Na skale prawie 7mln kotow w Polsce wspomniane 89 (?) przypadkow stanowi niewielki odsetek.
Do tego biorac pod uwage mozliwosci zatrucia/agresywnego patogenu w obrebie jednego domu, gdzie grupowo zachorowaly zwierzeta, specyfike pory roku, dostepnosc do wielu potencjalnych czynnikow.
Od chemikaliow, przez lokalna mutacje choroby, pozywienie, wode.

FuterNiemyty

 
Posty: 4968
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Czw cze 22, 2023 22:35 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Ja tylko się obawiam,że jeśli znajdą antidotum, to krzykną sobie za lek horrendalne ceny. Jak za lek na FIP. I nikt nie będzie w stanie go opłacić dla kilku kotów w jednym domu:( A zbiórki nie zdąży nikt sfinalizować, skoro ma się tylko kilka godzin do kilku dni od wystąpienia objawów o zgonu pacjenta.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw cze 22, 2023 22:48 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

A ja się zastanawiam czy nie jest to celowe zatrucie, bo np. kotów jest za dużo. Jeżeli wyjdzie, że koty mają jakąś chorobę i ona może przejść na człowieka, to będzie dla kotów koniec taki sam jak dla wielu innych, bogu winnych, zwierząt. :( Przy covidzie też ludzie zaczęli zwalać na koty i psy i wielu wyrzucało zwierzęta na dwór, inni je zabijali. W Chinach były wszystkie możliwości dozwolone.

Jednak z jedzeniem bym nie panikowała. Ja będę dawać to co zwykle (szczególnie, że mam alergików i nie mogę tak po prostu sobie zmienić diety kociej) i też nie będę okien zamykać i izolować kotów z klatki schodowej czy spacerów w wózku, bo nie da się mieć na 100% higienicznych warunków, bo mieszkanie i życie to nie laboratorium. I covid to udowodnił - zapobiegałam a i tak trafił.

I ja planuję jeszcze zakupić coś na odporność dla kotów.

W programie mówiono, że dużo zostało rozdmuchane, te same przypadki podawane jako kolejne.

Trzeba zachować spokój.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw cze 22, 2023 22:51 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

tabo10 pisze:Ja tylko się obawiam,że jeśli znajdą antidotum, to krzykną sobie za lek horrendalne ceny. Jak za lek na FIP. I nikt nie będzie w stanie go opłacić dla kilku kotów w jednym domu:( A zbiórki nie zdąży nikt sfinalizować, skoro ma się tylko kilka godzin do kilku dni od wystąpienia objawów o zgonu pacjenta.

I może właśnie o to chodzi - poświęcono "parę" kotów, rozdmuchano aferę i wiadomo, że rzucimy się na szczepienia. Ceny nieważne dla kociarzy, bo zapłacą każdą kwotę, by tylko uchronić swojego pupila przed zagrożeniem.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw cze 22, 2023 22:58 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Nie wiem co to zmienia, ale zobaczyłam opis jednej kliniki gdzie kota z takimi objawami uratowano i podali atropinę.

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 500
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 22, 2023 23:03 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Dodatkowo w reportażu właścicielka zmarłego kota już z nowym,ok.2miesięcznym kocięciem na ręku pod blokiem :strach: Nowym,jak mniemam, bo nie wspomniano ,że ten ocalał,a byłoby to istotne. Kocię dla większej dramaturgii czy roztkliwienia odbiorców? O pomyśle przygarnięcia kociaka do domu tuż po zgonie na tajemniczą chorobę rezydenta,szkoda słów. Pogratulować głupoty :twisted:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw cze 22, 2023 23:13 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

tabo10 pisze:Dodatkowo w reportażu właścicielka zmarłego kota już z nowym,ok.2miesięcznym kocięciem na ręku pod blokiem :strach: Nowym,jak mniemam, bo nie wspomniano ,że ten ocalał,a byłoby to istotne. Kocię dla większej dramaturgii czy roztkliwienia odbiorców? O pomyśle przygarnięcia kociaka do domu tuż po zgonie na tajemniczą chorobę rezydenta,szkoda słów. Pogratulować głupoty :twisted:

Też zwróciłam na to uwagę i na ten brak emocji :strach: :strach: :strach:


Zeeni pisze:Nie wiem co to zmienia, ale zobaczyłam opis jednej kliniki gdzie kota z takimi objawami uratowano i podali atropinę.

To ważne i było już w wątku. Każdy to powinien zapisać i w razie tragedii prosić o to weta, bo a "nóż widelec"...
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], pibon i 314 gości