
Pogoda ogrodnicza

Sreberko i Lila nakarmione, kociej mamy nie widziałam, ale to dla niej typowe. Będę teraz jechała do siostry, to zahaczę o kocią stołówkę.
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Zahaczyłam dwa razy, żadnego kota nie było. Trochę jedzenia w miskach było, nie dokładałam już. Pogoda przecudna, jest świeżo, nie ma upału, super. Z kuchennego okna Doroty jest świetny widok na gniazdo kwiczołów. Malutkie kwiczołki są karmione przez oboje rodziców, otwierają pomarańczowe dzióbki i dostają robaki. Jest wilgotno, chyba nie tak trudno dorosłym kwiczołom znaleźć pożywienie. Są cztery maluchy, jeszcze muszą podrosnąć, zanim opuszczą gniazdo. Ptasia mama bardzo opiekuje się dziećmi, kiedy padało, to rozłożyła skrzydełka jak parasol nad małymi. Urocze to jest, Dorota bez przerwy je obserwuje.
ewar pisze:Zgadza sięPtaszki chyba dobrze wybrały miejsce na gniazdo, bo kot się tam nie dostanie, gałązki są wiotkie, kota by nie utrzymały. Maluchy jedzą bez przerwy
, rodzice nie nadążają z donoszeniem robaków. Za kilka dni małe powinny już opuścić gniazdo.
Tak mało jest teraz ptaszków
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości