OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lip 17, 2022 7:10 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

:ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 965
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Pon lip 18, 2022 7:45 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Prawie dokładnie to samo przeżywam na spacerach z piesą, bo właśnie na nich spotykam kocięta, które za bardzo oddaliły się od matki, idąc polem, a potem stanęły przy drodze i zaczęły płakać. (Matka nie jest już w stanie znaleźć, a kociak zagrożony rozjechaniem.)
Ptaki o głosach łatwych do pomylenia z kotem jeszcze utrudnuają sprawę.
Ciepłe miesiące niosą zdumiewająco dużo stresu…
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon lip 18, 2022 8:55 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Sójki i kawki doskonale potrafią udawać koty. Gdy Gabrysia urzędowała z dziećmi na podjeździe sklepu to jedna siedziała na sośnie i tak płakała jak maluni kociak co się zgubił. Znałam już szachrajkę. Janusz nie i nie wierząc poleciał sprawdzić czy faktycznie któreś nie wlazło na konar.

Dziś rano było pięknie. Lekkie oziębienie :wink: było niezwykle przyjemne. W lesie pachniało. Na skoszonej trawie krople rosy błyszczały w słońcu. Jakby aniołom naszyjniki z diamentów i pereł popękały i rozsypały po ziemi. Całe łany skrzących się koralików.
Za to koty "nawaliły". Igunia siedziała pod autem. Nie zamierzając nawet miauknąć. Czarne coś spitoliło między garaże. Kajtek ostrożnie podszedł do jedzenia. Też był mało rozmowny. Jak nie on. Reszta była niewidoczna. Nawet kostropate gołębie kortowe nie zjawiły się na resztki. Jest tam jeden marniak któremu zawsze coś sypię. Nawet młoda sroczka nie raczyła napyskować mi jak to ma zwyczaj czynić. W lesie też sójek i gawronów nie było. Obsiadają parkan czekając na przysmaki. Jakieś cuda się zadziały. W ogóle spokój był wielki. Mało takich dni jest w roku.

Kupiłam Rituni 3 opakowania mleka. Otworzyliśmy ostatnie. Nie daje rady przekonać ją do innych rzeczy. Ważne, że je. I chyba deczko się lepiej czuje. Potrafi się bawić. Ma fazy dużej aktywności. Jednak ogólnie bardzo się zmieniła. Już do nas tak nie lgnie. Przerzuciła się na Dankę. Patrzy tymi swymi oczyskami mądrze na nas. Dużo rozumie. Taka "dorosła" się zrobiła.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lip 18, 2022 12:35 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Zdjęcia :evil:

FunduszImmuno

 
Posty: 241
Od: Wto gru 02, 2014 22:50

Post » Pon lip 18, 2022 14:43 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

FunduszImmuno pisze:Zdjęcia :evil:

Chcesz i masz :mrgreen:

Muszę przerzucić na maila a potem na folder a potem na fotosik a potem na miau. Uff.
Muszę się zebrać i zacząć robić. Nie mam na nic sił, że się tak poskarżę.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lip 18, 2022 16:36 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

ASK@ pisze:
FunduszImmuno pisze:Zdjęcia :evil:

Chcesz i masz :mrgreen:

Muszę przerzucić na maila a potem na folder a potem na fotosik a potem na miau. Uff.
Muszę się zebrać i zacząć robić. Nie mam na nic sił, że się tak poskarżę.

Wystarczy jak mi na maila wyślesz-resztę sama zrobię.

FunduszImmuno

 
Posty: 241
Od: Wto gru 02, 2014 22:50

Post » Wto lip 19, 2022 7:22 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

FunduszImmuno pisze:
ASK@ pisze:
FunduszImmuno pisze:Zdjęcia :evil:

Chcesz i masz :mrgreen:

Muszę przerzucić na maila a potem na folder a potem na fotosik a potem na miau. Uff.
Muszę się zebrać i zacząć robić. Nie mam na nic sił, że się tak poskarżę.

Wystarczy jak mi na maila wyślesz-resztę sama zrobię.

Postaram się wsio zebrać w jedno. Alem sobie poblokowała pocztę. Wszędzie miałam hasła pamięciowe i ...przepadły wraz z rozregulowaniem. A ich nie pamiętam :oops:
Dotarły Gerberki. Dzięki Małgoś za pomoc w zamówieniu. :kotek:
Mleko też nie długo przyjdzie.
Kochamy Rite okrutnie ale czarnym myślą nie mogę się oprzeć. To bardzo drogi kot! W każdym tego znaczeniu. :placz: A nie jest jedyna. Sorruś z jego badaniami, lekami, onkologiem. Uliś z IBD. Tami z oczkami. Lewusek z naroślami na nosie i dermatologiem... Reszta kociejstwa wymagająca systematycznej opieki i szczepień. Teosiek czeka "na zęby". Ale tutaj już Janusz musi wrócić do sprawności. Wiem, że wiecie ile to wszystko kosztuje. Ale mnie przerażenie ogarnia. Jesteśmy coraz starsi i słabsi. Niech coś się zadzieje. Jeszcze pracujemy ...Mieszkanie czeka na remont po zalaniach. Dopóki mamy takie stado nie szarpniemy się na to. Finanse też grają rolę. Przy obecnych cenach to straszna inwestycja. Żyjemy więc sobie na bambetlach i zaklejonej dziurze po wybiciu. Mnie się nic nie chce. Jestem potwornie zmęczona. Zmuszam się do gotowania, sprzątania, zakupów...ale najchętniej bym spała, spała... Ogłoszenia wiszą. Ludzie dzwonią i nie dzwonią. Ale w dobach dostępu do netu gdzie rozdawnictwo maluszków idzie hurtowo "w dobre ręce" kot z DT nie ma szans. Mamy za duże ograniczenia i wymagania. Zawsze jakoś mi "szły" adopcje. Nawet tych mało atrakcyjnych charakterem i urodowo. Teraz jest tragedia. Ludzie idą na łatwiznę. Dziś jest jeden jutro wezmą drugiego. Mnożenie , nawet wśród znanych mi osób, idzie na potęgę.
Nawet nie wiecie jak, mimo ciągłych jakiś problemów z nówkami, cieszę się ,że "mój" rejon jest jako tako opanowany. Wszystko co rodzi to ukryte talenty były. Gabrysia to już wybitny talent bo "dzięki" niej wyrobiłam sobie wieloletnią normę w maluszkach. Jednak nie dlatego rodziła, że jej pozwalałam. Tylko dlatego ,że uparta była strasznie w braku chęci współpracy. My też uparci. Wreszcie się udało. Iga w ciąży wyłapana. Nowa kocica także. Kocurki... Jestem ciągle pewna, że coś tam bryka w ukryciu ale jeszcze na mnie nie wlazło. Boję się tego . Boję ,że nie starczy nam sił.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lip 19, 2022 7:52 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Najmnocniejsze myśli wspierające.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto lip 19, 2022 9:06 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

:ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 965
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Wto lip 19, 2022 10:51 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

ASK@ pisze:[ Ogłoszenia wiszą. Ludzie dzwonią i nie dzwonią. Ale w dobach dostępu do netu gdzie rozdawnictwo maluszków idzie hurtowo "w dobre ręce" kot z DT nie ma szans. Mamy za duże ograniczenia i wymagania. Zawsze jakoś mi "szły" adopcje. Nawet tych mało atrakcyjnych charakterem i urodowo. Teraz jest tragedia. Ludzie idą na łatwiznę. Dziś jest jeden jutro wezmą drugiego. Mnożenie , nawet wśród znanych mi osób, idzie na potęgę.
(...) Boję ,że nie starczy nam sił.


Święte słowa.
Radosne rozmnażanie,także tu na forum trwa. Jeszcze radośniejsze "rozdawnictwo" i odbiór za godzinę,niczym pizzę. Zero stawiania wymogów i warunków,nawet wśród kociarzy i psiarzy (wizyty p/a robią psiarze mający zerowe pojęcie o kotach,jak upominam i blagam ,by pytano o osiatkowanie słyszę "ale fundacja (pośrednicząca w adopcji) nie wymaga...", "jak mają zginąć gdzieś na wsi,to niech lepiej pójdą do domu w Wwie". No tak,tylko potem ja te "dobrze" wyadoptowane zbieram z ulicy,bo zwiały niezabezpieczonym balkonem,oknem etc.
Też nie mam logistycznie jak (za dużo zwierząt wciąż) i finansowo za co (pochłaniają KAŻDY pieniądz) zrobić remontu łazienki, od lat.
Też adopcje stoją. Nowe koty na ulicy czekają na zabranie i obróbkę.
Nie mam już sił. TY chociaż masz pomoc męża,córki.
Nie mam za co.Jedna marna pensja nie daje rady. Marzę o urlopie i wyjeździe na Mazury,choć na 10dni. Ale mam jednego psa z silną demencją i nie wiem jak dałabym radę...nie mam samochodu,a on słabo już chodzi.
Smutne to życie jak się ma za duży poziom empatii do zwierząt:(

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto lip 19, 2022 11:54 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Asia , te adopcje to nie tylko z netu. przyklad ode mnie, jest fundacja, która nie wymaga osiatkowania okien , balkonu.Kiedys wypełniało sie ankietę, teraz nic. Maja mnóstwo kotów, bo jeszcze ukraińskie doszły, chca po prostu sie ich troche pzbyc i wyadoptowują bez wielkich wymagan. :placz:
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5079
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Wto lip 19, 2022 13:43 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Myszorek pisze:Asia , te adopcje to nie tylko z netu. przyklad ode mnie, jest fundacja, która nie wymaga osiatkowania okien , balkonu.Kiedys wypełniało sie ankietę, teraz nic. Maja mnóstwo kotów, bo jeszcze ukraińskie doszły, chca po prostu sie ich troche pzbyc i wyadoptowują bez wielkich wymagan. :placz:

Jednak to jest krótki sznurek. Jest wielkie prawdopodobieństwo, że te koty wrócą na ulicę. A nie kastrowane maluszki dorosną i "radośnie" rozmnożą się. W ten sposób znowu , wedle wszelkiego prawdopodobieństwa, zasili kolejne fundacje. Ich też.
Skoro my, trzepiąc ew. domy mamy wpadki. Bo są socjopaci co potrafią kłamać jak z nut. Lub los ułoży się tak ,że nie mamy wpływu. Połowa biedy, gdy łapią z nami kontakt i kot wraca. Gdy powiadamia o ucieczce czy innych wydarzeniach losowych. Choć spotkałam się z opisami, że nie przyjmują na powrotów z adopcji bo miejsca nie ma. I co dalej? Trafia w "najlepszym" razie taka bieda do schronu.
Mnie wręcz mierzi świadome pozwalanie na rozmnażanie. To skazywanie kocich rodzin na ciężkie życie. A nawet śmierć w mękach. Wiem, jaka to niewdzięczna sprawa. Łapię jednak od wielu lat i widzę jak zdecydowanie zmienia się ilość pomocowych organizacji. Jak nie na miejscu to gdzieś dalej można załatwić. Tylko uporu trzeba. Otwock jest zacofanym miastem. Od lat jest problem. Ogromny!!! Nie raz opisywałam. Jednak można coś uzyskać jak nie po jednej stronie okolicy to po drugiej. Determinacja.
Pewnie, że nie ma się sił i chęci na dulczenie z klatką. Na użeranie z ludźmi. Na okrutnie nudny i nerwowy czas. Nie znoszę łapać. Ale gdy pomyślę o kolejnych matkach, kolejnych maluszkach którym życie od razu gotuje boleści moje obiekcje kończą się. Zbyt wiele kotów przeprowadziłam przez Tęczowy Most bo pomoc przyszła za późno. Choć "wolę" mieć je przy sobie gdy odchodzą niż nie wiedzieć jaki los je spotkał.
Sorki, laurkę sobie wystawiam. :mrgreen: Nie jestem lukrowana panna. :smokin: Nie odmiennie żałuję tego ,że się wkręciłam (i rodzinę) w ten futrzany interes. Można było poprzestać na przykład na karmieniu tylko. Resztę by załatwiła selekcja naturalna.
Pani Teresa do tej pory żałuje, że nie ma słodkich kuleczek na osiedlu. Co niektórzy mają żal ,że wycięłam z Anką wsie stworzenie i sobie takiej kuleczki przygarnąć nie można. Tylko trza, nawet po znajomości, przejść test i wsio zabezpieczyć. Gdzie ci wszyscy byli gdy matki umierały z rozpaczy nie mając mleka. Porzucając wreszcie kocięta chore i słabe. Muszą i chcą żyć. A malce odchodzą brutalnie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lip 19, 2022 20:31 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Właśnie czytam na FB "nie wierzcie fundacjom, że kot zdrowy". Ktoś wziął kota od fundacji, chyba białaczkowca, bez wiedzy.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro lip 20, 2022 7:21 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

MalgWroclaw pisze:Właśnie czytam na FB "nie wierzcie fundacjom, że kot zdrowy". Ktoś wziął kota od fundacji, chyba białaczkowca, bez wiedzy.

Wiesz, to nie jest łatwy temat. Przyjmując kota robi się mu testy. Paskowe choć one nie są do końca wiarygodne. Gdy wychodzą ujemne , kota wpuszcza się w stado. Teoretycznie powinno się je powtórzyć za jakiś czas ale mało kiedy to się robi jeśli z kotem nic się nie dzieje. Jest zdrowy, rozwija się prawidłowo.
DS uprzedza się o ew. kolejnym zrobieniu testów. Często okazuje się, że ich rezydent też ma tylko jedne. Albo wcale bo...ich kot jest od domowej kotki :mrgreen: Z góry każdy zakłada, że jest cacy. A tylko tymczas stwarza zagrożenie. Takie życzeniowe myślenie. Jeszcze jak ich kot jest wychodzący to w ogóle mogiła niepewności.
A więc. testy wychodzą ujemne. Wchodzi w stado. Ale ... tak na prawdę nie wiesz czy któryś kot w twoim czy ich stadzie nie uaktywnił FELV czy FIV już po okresie testowym. I nie zaraził .
W przypadku wczesnego załpania wirusa nawet PCR nie wykaże choroby gdyż dopiero wirus zapadł w organizm. Trwa zanim się rozwinie. Tym bardziej, że np. FIV najbardziej ujawnia się po 6 miesiącu życia.
Dobrze by było szczepić profilaktycznie na FELV i tak staramy się robić. DS nie kontynuuje często tego.
Obecnie nasze państwo ma niedobory szczepionek. Prócz wścieklizny. :roll: Więc nawet jak chcesz to tego nie robisz bo nie ma czym.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lip 20, 2022 8:26 Re: OTW23-Cienie ...!Same cienie i deczko błysku światła!

Wszystko to wiem. Tylko wiesz, jaki zasięg ma fejsbuk - jak ktoś napisze "nie wierzcie", to nie wierzą, nikt się nie będzie zagłębiać.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości