Czitka, Cosia i reszta. Pasio choruje, Cosia po zabiegu...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 07, 2020 15:05 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

MaryLux pisze:Ja nawet kaktusy mogę zasuszyć :(

Przybij piatke. U mnie nie rosnie nic co nie miauczy...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88355
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto sty 07, 2020 17:01 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

czitka pisze:, usiłowałam zrobić wykład Bratu.

tak, doprawdy, jest to niesłychane zjawisko, te wykłady dla kotów.
żeby nie było, sama oczywiście również wygłaszam :ryk:
Z wiadomym skutkiem.
Czy zastawialiście się kiedyś, na co właściwie liczymy? Że co? Posłuchają? Wezmą do serca?


Przyszło mi na myśl, że te wykłady i monologi kierowane przez nas do kotów powinno się nagrywać, spisywać a następnie wydać w postaci antologii, ku uciesze gawiedzi.
Chociaż nie wiem, gawiedź by się pewnie popukała w głowy :roll: :201436
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 07, 2020 17:17 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

Przypomina mi się ktoś, który do nas wystosowywał wykłady ;)
viewtopic.php?f=8&t=12827&hilit=u%C5%9Bwiadomi%C4%87%2C+%C5%BCe+%C5%BAle+czynicie
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88355
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto sty 07, 2020 19:41 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

smil pisze:
czitka pisze:, usiłowałam zrobić wykład Bratu.

tak, doprawdy, jest to niesłychane zjawisko, te wykłady dla kotów.
żeby nie było, sama oczywiście również wygłaszam :ryk:
Z wiadomym skutkiem.
Czy zastawialiście się kiedyś, na co właściwie liczymy? Że co? Posłuchają? Wezmą do serca?


Przyszło mi na myśl, że te wykłady i monologi kierowane przez nas do kotów powinno się nagrywać, spisywać a następnie wydać w postaci antologii, ku uciesze gawiedzi.
Chociaż nie wiem, gawiedź by się pewnie popukała w głowy :roll: :201436


No oczywiscie ze wezmą do serca :ryk:

A tak po prawdzie, to ja chyba potrzebuję kogoś mądrego do słuchania, a przecierz mądre koty mam, c'nie? Nawet te, ktorym muszę tłumaczyć, jak to było?

"Czy ty znasz takie słowo "NIE"? Ono znaczy że masz własnie przestać robic to co zacząłeś albo się wycofać..." - to był mój monolog do Tinia, ktory go kompletnie zignorował ale jestem pewna , że zrozumiał.... tylko podjął świadomą decyzjęo zignorowaniu. O.

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto sty 07, 2020 20:16 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

Ais pisze:"Czy ty znasz takie słowo "NIE"? Ono znaczy że masz własnie przestać robic to co zacząłeś albo się wycofać..." - to był mój monolog do Tinia, ktory go kompletnie zignorował ale jestem pewna , że zrozumiał.... tylko podjął świadomą decyzjęo zignorowaniu. O.

Sytuacja z dzisiaj. Moja znowu wlazła w trzykrotkę i słyszę jak chrupie liście, namiętnie. Wstaje, fatyguje się i bardzo poważnym tonem mówię: Moja pamiętasz co mówiłam niedawno ? Nie żryj trzykrotki.
Na co kot: poszła, chrupnęła chrupka i położyła się z wielkim oburzeniem tyłem do mnie pyskując pod nosem.
Zostawiła trzykrotkę i poszła do szeflery która obecnie jest na skraju życia.

Chikita

 
Posty: 7657
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Wto sty 07, 2020 21:06 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

O, wykłady to moja specjalność :ryk:
Ja już tak kilkadziesiąt lat i nie wiem, czy ktokolwiek słucha, a koty to już...to już kaplica :roll:
Zuza, jaki piękny wykład w linku, no klasyka gatunku!
NIewiele napiszę, bo dostaję szału, ja nie umiem myszką a popsuło mi sie to , ten, no to co sie dotyka i będzie tu mnóstwo literówek, więc tylko chciałam ponownie bardzo, bardzo, bardzo podziękować Fundacji "Kocie Życie" :201494 :201494 :201494 , dzisiaj, z absolutnego zaskoczenia, zastałam wieczorem dwie paczki ratunkowe dla nie moich kotów, otwieramy z Pasiem i Bratem, a tam wielki zapas żwirku i wielki zapas suchego RC GastroIntenstinal, karmy drogiej ale znakomitej na nasze IBD, zużywamy jej sporo.
Gutek, jestem ogromnie wdzięczna. To dla mnie wielka pomoc, a co ja będę pisać ile kosztuje utrzymanie 6-ciu kotów, wszyscy wiemy, to dla nas po prostu ratunek :1luvu: .
W imieniu stada dziękuje Brat i pokazuje brzusio, który ostatnio ma się dobrze i mamy nadzieję, że tak zostanie na dłużej!
Obrazek
Idę naprawiać ten co sie palcem po nim jeździ, myszkę dam kotom.
A o wykłady do naszych futrzastych bardzo proszę, trzeba się dzielić doświadczeniem dydaktycznym!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19247
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto sty 07, 2020 21:30 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

zuza pisze:
MaryLux pisze:Ja nawet kaktusy mogę zasuszyć :(

Przybij piatke. U mnie nie rosnie nic co nie miauczy...

Obrazek

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 07, 2020 21:34 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

zuza pisze:Przypomina mi się ktoś, który do nas wystosowywał wykłady ;)
viewtopic.php?f=8&t=12827&hilit=u%C5%9Bwiadomi%C4%87%2C+%C5%BCe+%C5%BAle+czynicie

Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak, był na forum aż 6 dni

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 07, 2020 23:08 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

czitka pisze:W imieniu stada dziękuje Brat i pokazuje brzusio, który ostatnio ma się dobrze i mamy nadzieję, że tak zostanie na dłużej!
Obrazek

Brat jest superkot! :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70066
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 08, 2020 13:41 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

jakim cudem ten fiolek alpejski tyle wytrwal? Ile razy mialam fiolka, to od razu z mszycami, ktore go na moich oczach wykanczaly. Gdzie udalo Ci sie zdobyc fiolek BEZ mszyc? Do dzis bylam pewna, ze mszyce na fiolku to standard, rodza sie z nim i umieraja juz u ogrodnika, albo w kwiaciarni. Gdzie mozna dostac fiolek bez mszyc????????
Obrazek

nyoe

 
Posty: 601
Od: Wto lut 08, 2005 6:07
Lokalizacja: Sendai

Post » Śro sty 08, 2020 16:54 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

Brzusio cudne!
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12432
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków


Post » Śro sty 08, 2020 22:54 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

nyoe pisze:jakim cudem ten fiolek alpejski tyle wytrwal? Ile razy mialam fiolka, to od razu z mszycami, ktore go na moich oczach wykanczaly. Gdzie udalo Ci sie zdobyc fiolek BEZ mszyc? Do dzis bylam pewna, ze mszyce na fiolku to standard, rodza sie z nim i umieraja juz u ogrodnika, albo w kwiaciarni. Gdzie mozna dostac fiolek bez mszyc????????

Nie mam pojęcia, nie pamiętam, to było 27 lat temu :roll: Pamiętam jedynie, że coś miał wspólnego z urodzinami syna, dekoracją stołu chyba...Fiołek się ze mną dwukrotnie przeprowadzał, stał byle gdzie, podlewany był byle jak, a potem, z biegiem miesięcy a następnie lat, zauważyłam, ze jest niezwykły 8O !
Stoi sobie od dwudziestu lat teraz na oknie w kuchni i kilka razy w roku ma okres kwitnienia. Bardzo go kocham :1luvu: A do kwiatów i wszelkiej zieleniny w domu absolutnie nie mam ręki, z tym fiołkiem to historia ewenementalna, jak z bajki i zupełnie nie potrafię sobie jej racjonalnie wytłumaczyć. Pokażę go za jakieś 10 dni, zakwitną wszystkie zwinięte na razie zawiązki kwiatów.Może uda się za tym razem wariant dwukolorowy?
Zimno jest. Brrr....
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19247
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro sty 08, 2020 23:06 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

czitka pisze:
nyoe pisze:jakim cudem ten fiolek alpejski tyle wytrwal? Ile razy mialam fiolka, to od razu z mszycami, ktore go na moich oczach wykanczaly. Gdzie udalo Ci sie zdobyc fiolek BEZ mszyc? Do dzis bylam pewna, ze mszyce na fiolku to standard, rodza sie z nim i umieraja juz u ogrodnika, albo w kwiaciarni. Gdzie mozna dostac fiolek bez mszyc????????

Nie mam pojęcia, nie pamiętam, to było 27 lat temu :roll: Pamiętam jedynie, że coś miał wspólnego z urodzinami syna, dekoracją stołu chyba...Fiołek się ze mną dwukrotnie przeprowadzał, stał byle gdzie, podlewany był byle jak, a potem, z biegiem miesięcy a następnie lat, zauważyłam, ze jest niezwykły 8O !
Stoi sobie od dwudziestu lat teraz na oknie w kuchni i kilka razy w roku ma okres kwitnienia. Bardzo go kocham :1luvu: A do kwiatów i wszelkiej zieleniny w domu absolutnie nie mam ręki, z tym fiołkiem to historia ewenementalna, jak z bajki i zupełnie nie potrafię sobie jej racjonalnie wytłumaczyć. Pokażę go za jakieś 10 dni, zakwitną wszystkie zwinięte na razie zawiązki kwiatów.Może uda się za tym razem wariant dwukolorowy?
Zimno jest. Brrr....

i pada :placz:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 09, 2020 21:43 Re: Czitka, Balbinka, Cosia i nie moje jakieś inne.

czitka, czy tak wygląda u ciebie pora śniadaniowa? :wink:

https://demotywatory.pl/4968517/Pora-karmienia
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35249
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 48 gości