moderator

Tu można zgłaszać problemy techniczne i ćwiczyć swoje umiejętności.

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 28, 2005 12:25

lrafal pisze:
Mysia pisze:A ja piszę to również po raz ostatni


zglasznie jest w Twoim interesie, nie moderatora.


A jaka wobec tego jest funkcja moderatora? Moderator ma podobno pilnować porządku, a Bengala swoją wypowiedzią ten porządek naruszyła - dlaczego moderator nie wykonywał swoich obowiązków mimo, że na bieżąco śledził wątek?

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 28, 2005 12:26

dyskusje z adminem zazwyczaj koncza sie banem
Obrazek

lrafal

Avatar użytkownika
 
Posty: 8426
Od: Czw sty 31, 2002 15:24
Lokalizacja: JO82IM

Post » Sob maja 28, 2005 12:28

lrafal pisze:dyskusje z adminem zazwyczaj koncza sie banem


Ja z Tobą nie mam zamiaru dyskutować, tylko proszę o wyjaśnienie, JAKA jest funkcja moderatora na tym forum? Poza tym chciałam zwrócić uwagę, że bana dostaje się (podobno) za nieprzestrzeganie netykiety, obrażanie itd. Czy ja Ciebie obrażam, zadając pytania?

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 28, 2005 12:32

Mysia pisze: Czy ja Ciebie obrażam, zadając pytania?



Tak
Obrazek

lrafal

Avatar użytkownika
 
Posty: 8426
Od: Czw sty 31, 2002 15:24
Lokalizacja: JO82IM

Post » Sob maja 28, 2005 12:42

lrafal pisze:Zeby bylo tak jak kiedys ? to sie da zrobic, musial bym wywalic z 500 osob z forum i bylo by tak jak kiedys, zyczliwie i milo, w gronie osob, ktore sie znaja z wielu spotkan, ktorych laczy milosc do kotow a nie chec niszczenia cudzej pracy, wszczynania ciaglych awantur.


Aż 500? IMHO wystarczyłoby z 50.
Our survey of households in seven U. S. regions demonstrated that few citizens have bothered to equip themselves with fireproof suits and extinguishers to deal with volcanic upheaval, solar flares, or the Lord's purifying flame.

TŻ Oberhexe

 
Posty: 4107
Od: Nie kwi 13, 2003 0:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 28, 2005 12:49

Z własnego doświadczenia :

Kilka lat temu byłam aktywnym uczestnikiem grupy dyskusyjnej sci.psychologia.pl. Naprawdę była to super grupa. Z założenia nie posiadała i nie posiada moderatora. Niestety po jakimś czasie grupa znudzonych małolatów zrobiła z niej szambo. Opuściałam grupę, czasem z sentymentu zagladam ale jest tylko gorzej, Ci którzy chcą dyskutować nie mają tam miejsca, wszysto może zostac oplute:(

Na rokcafe głównie czytam (98%czasu) ale wole czytać rzeczowe dyskusje. Jestem więc za moderowaniem forum.
Jestem przeciw pisaniu postów bez zalogowania.

Myśle, że stali uczestnicy forum wiedzą kto może byc Moderatorem, znają te osoby i mogą spokojnie zaufać.

Pozdrawiam

zuzanka

 
Posty: 159
Od: Śro sty 14, 2004 18:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob maja 28, 2005 12:53

TŻ Oberhexe pisze:Aż 500? IMHO wystarczyłoby z 50.

Sęk w tym, że każdy z nas chciałby ułożyć własną listę owych 50-ciu osób, a suma teoriomnogościowa owych list byłaby zapewne = forum.miau.pl ... :wink:

Hana

 
Posty: 11033
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Sob maja 28, 2005 12:54 Propagowanie wychodzenia a edukacyjna funkcja forum.

Nie wiem, czy to dobre miejsce na taką (jak w temacie mojego posta) dyskusję, ale skoro są do niej chętni - to proponuję przenieść ten post na KŁ jako osobny wątek. Być moze uda się w ten sposob spuścić nagromadzoną dziś parę w miarę cywilizowany sposob i tym samym uzdrowić lekko nadpsutą atmosferę?

Beliowen pisze:Brynia, naprawde, we wszystkich watkach zwolennicy i przeciwnicy wypuszczania kotow sa w stanie funkcjonowac obok siebie i prowadzic konstruktywne dyskusje.
W tym jednym watku nie.


Nyoe napisała: "Wątek być może zostanie zamknięty. A koty będą wychodzić dalej" (cytat z pamięci)

Tego, ze większość kotów w tym kraju wychodzi bez nadzoru, nie zmienisz zamykając wątek. Ani nawet wtedy, kiedy będziemy udawac, ze kot w pełni szczęśliwy to wyłacznie taki, ktorego zamykamy w domu. To kreowanie sztucznej rzeczywistości. Nie wątpie, ze kreatorzy mają szlachetne intencje, ale taka droga prowadzi donikąd.
Czy nie byłoby rozumniej przyjąć do wiadomości, ze koty są i będą wypuszczane - czy tego chcemy czy nie? I potraktować to jako punkt wyjścia do szeroko rozumianej edukacji. Edukacja to pokazanie możliwie wielu dróg, a nie zmuszanie do wyboru jedynie słysznej.
Czy pomyślałas ilu kotom wychodzącym może uratować życie ten wątek - bo własiciciel skorzysta z naszych rad: zaszczepi, odrobaczy, obrożkę z identyfikatorem założy, płot zabezpieczy, a może nawet smycz kupi?

Czytac watki moga rowniez osoby niezalogowane - jesli wsrod nich trafi sie osoba bez doswiadczenia, piekne, sielankowe zdjecia kotow na lonie natury moga ja zachwycic - i gotowa pomyslec, ze to wlasnie jest typowe i naturalne.

Nie chciałabym po raz kolejny wdawać się w dyskusje co jest dla kota naturalne, wiec moze innym razem.
Osoby bez doświadczenia, a chcące się czegoś dowiedzieć nie opierają się na informacji z jednego źrodła. Szukają, pytają, drążą. Uważnie czytają wątki. Jeżeli ktoś wyciąga wnioski na podstawie kilku fotek, to doprawdy - nie powinien wogole być opiekunem jakiegokolwiek zwierzęcia.
Ewentualnie tamagochi.
Ostatnio edytowano Sob maja 28, 2005 15:28 przez nongie, łącznie edytowano 2 razy

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Sob maja 28, 2005 13:30

lrafal pisze:
Mysia pisze: Czy ja Ciebie obrażam, zadając pytania?

Tak

Irafal - szok.
Do moderatora nic nie mam.
Gość
 

Post » Sob maja 28, 2005 13:30

lrafal pisze:
Mysia pisze: Czy ja Ciebie obrażam, zadając pytania?



Tak


Wobec tego oświeć mnie, proszę, KOMU mam je zadać? Moderator pytania również pomija milczeniem.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 28, 2005 13:49

ascalithion pisze:No cóż... Widzę, że naprawdę wiele osób tego ciągle nie rozumie...
Może to trudno przyjąć do wiadomości, ale to fakt - wszyscy jesteśmy tu gośćmi. Gośćmi Rafała. Powiedzmy, że to takie duże, otwarte przyjęcie, które Rafał miał kaprys zorganizować. To, że jest ono otwarte, nie zmienia faktu, że goście zwyczajnie nie mają prawa decydować o sposobie urządzenia mieszkania. I jest zwyczanie niegrzeczne rozliczanie gospodarza z tego komu powierza rolę współorganizatora. Jest skrajnie aroganckie żadanie wyjaśnień od gospodarza, z którego uprzejmości i ciężkiej pracy się korzysta, wyjaśnień dlaczego gość X ma prawo zaglądać do lodówki, a gość Y nie. I jest po prostu niepoważne domaganie się by tłumaczył się z tego kim jest ochroniarz, którego wynajął i jaki mu powierzył zakres obowiązków. (mam nadzieję, że mnie mod za tego ochroniarza nie wywali...). A dlaczego przydał się ochroniarz? Ano dlatego, że kilka osób nie chciało i często nie chce przyjąć do wiadomości, że w części pomieszczeń się nie tańczy, że na dywanie się nie kiepuje, albo, że gospodarz nie lubi bezpodstawnie agresywnych megalomanów. Po prostu. I że jeśli uzna, że ktoś mu w mieszkaniu na przyjęciu paskudzi bardziej niż jest to w stanie znieść (w sumie fakt - przyjęcie otwarte, coś tam się może wydarzyć), to będzie takiego gościa wypraszał. Aż dziw, że cierpliwie znosi to, że część gości niby to ceniąc gospodarza, buduje mu w domu po kątach ołtarzyki dla wyrzuconych... Muszę przyznać, że daje dowody wielkiej cierpliwości... Ja bym jej nie miał. Może dlatego nie mam takiego forum...


zagdzam sie z kazdym słowem
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Sob maja 28, 2005 13:55

Keti pisze:
ascalithion pisze:No cóż... Widzę, że naprawdę wiele osób tego ciągle nie rozumie...
Może to trudno przyjąć do wiadomości, ale to fakt - wszyscy jesteśmy tu gośćmi. Gośćmi Rafała. Powiedzmy, że to takie duże, otwarte przyjęcie, które Rafał miał kaprys zorganizować. To, że jest ono otwarte, nie zmienia faktu, że goście zwyczajnie nie mają prawa decydować o sposobie urządzenia mieszkania. I jest zwyczanie niegrzeczne rozliczanie gospodarza z tego komu powierza rolę współorganizatora. Jest skrajnie aroganckie żadanie wyjaśnień od gospodarza, z którego uprzejmości i ciężkiej pracy się korzysta, wyjaśnień dlaczego gość X ma prawo zaglądać do lodówki, a gość Y nie. I jest po prostu niepoważne domaganie się by tłumaczył się z tego kim jest ochroniarz, którego wynajął i jaki mu powierzył zakres obowiązków. (mam nadzieję, że mnie mod za tego ochroniarza nie wywali...). A dlaczego przydał się ochroniarz? Ano dlatego, że kilka osób nie chciało i często nie chce przyjąć do wiadomości, że w części pomieszczeń się nie tańczy, że na dywanie się nie kiepuje, albo, że gospodarz nie lubi bezpodstawnie agresywnych megalomanów. Po prostu. I że jeśli uzna, że ktoś mu w mieszkaniu na przyjęciu paskudzi bardziej niż jest to w stanie znieść (w sumie fakt - przyjęcie otwarte, coś tam się może wydarzyć), to będzie takiego gościa wypraszał. Aż dziw, że cierpliwie znosi to, że część gości niby to ceniąc gospodarza, buduje mu w domu po kątach ołtarzyki dla wyrzuconych... Muszę przyznać, że daje dowody wielkiej cierpliwości... Ja bym jej nie miał. Może dlatego nie mam takiego forum...


zagdzam sie z kazdym słowem


coz.....

dla mnie forum inetrnetowe a własny dom to dwie rózne sparwy których nie porownuje bo zwiazku poprostu nie widze
i moze tym sie róznimy
rozróznianiem swiata wirtualnego od realnego

NattyG

 
Posty: 2843
Od: Nie cze 20, 2004 15:20

Post » Sob maja 28, 2005 14:03

ascalithion pisze:No cóż... Widzę, że naprawdę wiele osób tego ciągle nie rozumie...
Może to trudno przyjąć do wiadomości, ale to fakt - wszyscy jesteśmy tu gośćmi. Gośćmi Rafała. Powiedzmy, że to takie duże, otwarte przyjęcie, które Rafał miał kaprys zorganizować. To, że jest ono otwarte, nie zmienia faktu, że goście zwyczajnie nie mają prawa decydować o sposobie urządzenia mieszkania. I jest zwyczanie niegrzeczne rozliczanie gospodarza z tego komu powierza rolę współorganizatora. Jest skrajnie aroganckie żadanie wyjaśnień od gospodarza, z którego uprzejmości i ciężkiej pracy się korzysta, wyjaśnień dlaczego gość X ma prawo zaglądać do lodówki, a gość Y nie. I jest po prostu niepoważne domaganie się by tłumaczył się z tego kim jest ochroniarz, którego wynajął i jaki mu powierzył zakres obowiązków. (mam nadzieję, że mnie mod za tego ochroniarza nie wywali...). A dlaczego przydał się ochroniarz? Ano dlatego, że kilka osób nie chciało i często nie chce przyjąć do wiadomości, że w części pomieszczeń się nie tańczy, że na dywanie się nie kiepuje, albo, że gospodarz nie lubi bezpodstawnie agresywnych megalomanów. Po prostu. I że jeśli uzna, że ktoś mu w mieszkaniu na przyjęciu paskudzi bardziej niż jest to w stanie znieść (w sumie fakt - przyjęcie otwarte, coś tam się może wydarzyć), to będzie takiego gościa wypraszał. Aż dziw, że cierpliwie znosi to, że część gości niby to ceniąc gospodarza, buduje mu w domu po kątach ołtarzyki dla wyrzuconych... Muszę przyznać, że daje dowody wielkiej cierpliwości... Ja bym jej nie miał. Może dlatego nie mam takiego forum...


Ascalithionie, masz racje.
Zgadzam sie w 100%.

A jednak mi przykro.

lrafal pisze:Zeby bylo tak jak kiedys ? to sie da zrobic, musial bym wywalic z 500 osob z forum i bylo by tak jak kiedys, zyczliwie i milo, w gronie osob, ktore sie znaja z wielu spotkan, ktorych laczy milosc do kotow a nie chec niszczenia cudzej pracy, wszczynania ciaglych awantur.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Sob maja 28, 2005 14:05

ascalithion pisze:No cóż... Widzę, że naprawdę wiele osób tego ciągle nie rozumie...
Może to trudno przyjąć do wiadomości, ale to fakt - wszyscy jesteśmy tu gośćmi. Gośćmi Rafała. Powiedzmy, że to takie duże, otwarte przyjęcie, które Rafał miał kaprys zorganizować. To, że jest ono otwarte, nie zmienia faktu, że goście zwyczajnie nie mają prawa decydować o sposobie urządzenia mieszkania. I jest zwyczanie niegrzeczne rozliczanie gospodarza z tego komu powierza rolę współorganizatora. Jest skrajnie aroganckie żadanie wyjaśnień od gospodarza, z którego uprzejmości i ciężkiej pracy się korzysta, wyjaśnień dlaczego gość X ma prawo zaglądać do lodówki, a gość Y nie. I jest po prostu niepoważne domaganie się by tłumaczył się z tego kim jest ochroniarz, którego wynajął i jaki mu powierzył zakres obowiązków. (mam nadzieję, że mnie mod za tego ochroniarza nie wywali...). A dlaczego przydał się ochroniarz? Ano dlatego, że kilka osób nie chciało i często nie chce przyjąć do wiadomości, że w części pomieszczeń się nie tańczy, że na dywanie się nie kiepuje, albo, że gospodarz nie lubi bezpodstawnie agresywnych megalomanów. Po prostu. I że jeśli uzna, że ktoś mu w mieszkaniu na przyjęciu paskudzi bardziej niż jest to w stanie znieść (w sumie fakt - przyjęcie otwarte, coś tam się może wydarzyć), to będzie takiego gościa wypraszał. Aż dziw, że cierpliwie znosi to, że część gości niby to ceniąc gospodarza, buduje mu w domu po kątach ołtarzyki dla wyrzuconych... Muszę przyznać, że daje dowody wielkiej cierpliwości... Ja bym jej nie miał. Może dlatego nie mam takiego forum...


Zwróć jednak uwagę na to, że o ile gospodarz może wyrzucić gościa, który mu po pijanemu nasika na dywan, to wyrzucanie gościa, który w rozmowie prezentuje inne poglądy i nie rozbija przy tym nosów pozostałym osobom, jest już bardzo mało uprzejme i chyba nie jest powszechnie praktykowane przez dobrze wychowanych gospodarzy.
Żaden też gospodarz nie odpowie na pytanie gościa o inne pomieszczenia bądź ich funkcje "pytając, obrażasz mnie i już tylko za to mogę cię z przyjęcia wyprosić".

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 28, 2005 14:12

ascalithion pisze:Zresztą bawi mnie rozdział na wirtual i real. A ten wirtual to nie w realu przypadkiem się dzieje, co?


dzieje sie , sęk w tym nie popadac w taką paranoję jaką tutaj ostatnio obserwuje

zreszta nie czarujmy sie ze tu kiedys lepiej było , wczoraj trafiłam na wątek z 2003 , gdzie była podobna jatka jak te które obserwuje w ostatnich dniach

NattyG

 
Posty: 2843
Od: Nie cze 20, 2004 15:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość