Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 28, 2018 22:09 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Co w trawie pisz

szerszenie to chyba królowe, szukające miejsca na siedlisko - też dziś widzialam :evil:
Moje koty też cały dzień zalegały w trawce, która wybujała ponad miarę i prosi o koszenie. Ale ja lubię wiosenną, taką soczyście zieloną, wysoką...a w tej trawie i szczaw, i mlecze, i koniczyna...

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16575
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 28, 2018 22:20 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Co w trawie pisz

Ja się boję bardzo szerszeni, może taka pułapka? :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob kwi 28, 2018 23:01 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Co w trawie pisz

też się ich boję...
nie wiem, czy taka pulapka na królową podziala. Ona ma jedno zadanie - znalezienie miejsca na gniazdo i zniesienie jaj, z których wykluje się kolejne pokolenie robotników i wojowników. To one znoszą jedzenie do gniazda i one wpadają w takie pulapki.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16575
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 28, 2018 23:33 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Co w trawie pisz

Na szerszeniach się nie znam, ale fotka ziewajacego Paśka jest super :D
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10730
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Nie kwi 29, 2018 8:19 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Co w trawie pisz

Rano otwieram kotowi dziurę w drzwiach wejściowych, bo moje dziewczynki wychodzą na obchód, bo to koty wychodzące (do ogrodu). Szykuję w kuchni śniadanie, chcę przejść do pokoju, ale jakaś przeszkoda na podłodze, czyli kot przychodzący, obcy, niczyj, biedny. Cichcem przychodzi rano i bęc, taki kotek-niespodzianka :strach:
Obrazek
Co z nim zrobić?
Natomiast z królową matką będę dzisiaj walczyć popołudniem, ja mam uczulenie na jad owadów, raz mnie taki już dziabnął w szyję, szpital.... :roll: Ja bardzo dbam o ekosystem w ogrodzie w związku z czym wszystko sobie rośnie, ale gniazdo szerszeni ewentualne, to trochę za dużo.
Uda się, albo nie.
Ps.Obrońcom szerszeni dziękujemy :evil:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie kwi 29, 2018 9:04 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Co w trawie pisz

czitka pisze:Obrazek

Mmmm..... cudny! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Nie kwi 29, 2018 9:15 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Szerszenie, brrr

Pakować? :dance2:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie kwi 29, 2018 11:34 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Szerszenie, brrr

czitka pisze:Pakować? :dance2:

Nie wiem dlaczego, ale jego baryłkowatość mnie niesamowicie ujmuje! Jest przesłodki z tym wywalaniem brzuszka w tej swojej okrąglutkiej, idealnej kulistej postaci :)
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20


Post » Nie kwi 29, 2018 13:42 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Szerszenie, brrr

Łapiemy na jasne piwo :evil:
Obrazek
I na ciemne :evil:
Obrazek
Urobek wieczorem 8)
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie kwi 29, 2018 13:45 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Szerszenie, brrr

Zadzwoń po straż, niech je zlikwidują. A Paskud, cóż. Cudowny :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie kwi 29, 2018 13:45 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Szerszenie, brrr

Profanacja dobrego piwa

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 29, 2018 15:03 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Szerszenie, brrr

Moli25 pisze:Zadzwoń po straż, niech je zlikwidują. A Paskud, cóż. Cudowny :mrgreen:

Jakby było gniazdo, to bym dzwoniła, a tutaj tylko czasem taki wielki lata :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie kwi 29, 2018 15:22 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Szerszenie, brrr

i to wielkie się nie złapie. One mają w głowie tylko jedno - potomstwo. Są zapłodnione jesienią, teraz muszą znieść jaja. Jedzenie dostarczą robotnicy, jak już się wylęgną.

Rozważam pułapki piwne na ślimaki. Ale biorąc pod uwagę ilość ubiegłoroczną - chyba musialabym browar kupić .Winniczki i inne skorupiaste już są, nagich - jeszcze nie. Mam nadzieję, ze mrozy polączone z brakiem śniegu oraz bardzo nagłe duże ocieplenie - trochę przetrzebiły te potwory.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16575
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 29, 2018 18:52 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Szerszenie, brrr

Szerszenie omijały pułapkę, może jutro :ok:
ObrazekObrazekObrazek
A to balerony, tak cały dzień :P
Ślimaków gołych jeszcze nie ma, winniczki są. I małe pisklaki u sąsiadów wypadają z gniazd, kukułka się chyba panoszy i jajka składa gdzie może.
Burza jest, ale taka na sucho, szkoda. Lubię burze.
Ostatnio edytowano Nie kwi 29, 2018 19:21 przez czitka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1181 gości