Jak widzę wątek cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Myślę, że warto bez większych emocji zabrać się za jego podsumowanie. Jeszcze raz z uwaga przeczytałam wszystkie wypowiedzi, zarówno zwoleniików jak i przeciwników wypuszczania kotów. Wnioski jakie dotychczas się nasuwają sa następujące. Koty dzielimy na rasowe i nierasowe, na wychodzące i niewychodzące. Koty rasowe generalnie nie opuszczają swoich domostw, uwarunkowane jest to ich nietypowym wyglądem, specyficznymi cechami psychicznymi oraz co tu kryć - ceną. Koty nierasowe dzielimy na wychodzące i niewychodzące. W grupie kotów niewychodzących znajdują się kociaki które:
a) nie wykazują ochoty na opuszczanie swoich domostw
b) mieszkają w niebezpiecznych miejscach i z uwagi na ich bezpieczeństwo właściciele podejmują decyzję o ich niewypuszczaniu.
Do grupy kotów wychodzących zalicza się:
a) wszystki dziko żyjące koty
b) koty, które mają domy, ale ich własciciele podjęli decyzję o wypuszczaniu ich na wolność w bezpiecznych miejscach ,
c ) koty, które mają "pseudowłaścicieli", wypuszczane są wszędzie i zawsze bez względu na niebezpieczeństwa.
Jeżeli coś pominęłam lub popełniłam błędy proszę o skorygowanie. Myślę, że warto zająć się w tym wątku kotami należącymi do ostatniej grupy i zastanowić się jak można im pomóc. Jak zmniejszyć ilość tych wszystkich biednych stworzeń ginących pod kołami najcześciej na wsiach. Tam gdzie koty traktowane są jak rzeczy i nikt nie liczy się z ich życiem.