Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Śro cze 15, 2016 21:41 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Kurcze blaszane... :(
Mój też "chodził" po informatykach. Dwóch. Nic. Potrzeba bardzo dobrego specjalisty, który zajmuje się uszkodzonymi fizycznie dyskami (niestety naprawa idzie w tysiące :( choć jakbym je miała, to bym się nie wahała) Źle, że za pierwszym razem się nie udało, bo zawsze trąbią, żeby nie ruszać, bo się może bardziej popsuć :roll: Ale na pocieszenie powiem, że po 3 latach odzyskałam zepsute filmy z Kotem, Kokotą i Kajem. Po takim czasie znalazł się w końcu program, który to potrafił poskładać. Więc może... Odzyskaj dysk i zachowaj, niech czeka gdzieś w pudle.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro cze 15, 2016 21:45 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Niestety z doswiadczenia wiem ze "domowymi" sposobami ciezko cokolwiek odzyskac.
Jesli dysk padl... mozna podpisac do innego kompa jako slave i usilowac cos dzialac... ale to rzadko przynosi spodziewany efekt.

Niestety stety najlepsza opcja sa firmy do odzyskiwania danych... no ale oni tez sobie licza...
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9833
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Śro cze 15, 2016 21:46 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Tak, muszę zacząć działać by odzyskać ten dysk.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 15, 2016 21:53 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

W teorii byli to zawodowi informatycy, ale zdecydowanie nie specjalizujący się odzyskiwaniem danych. Właśnie z tych powodów finansowych, a jest to dysk 1 TB :( Na mój przedpotopowy, ukształtowany przez Dziadka, techniczny umysł, trzeba było by go rozkręcić, bo coś mu "klika", więc coś się poluzowało. "Wypiąć, przepiąć, postukać" :roll: Z tego co pamiętam, to komputer go nie wykrywa (nie wiem jak w BIOSie).
Doczeka się. Przyjdzie taki czas, że znów da się obejrzeć Kaja i Gabunię. Nie takie cuda przecież ludzie robią... gdzieś jest ktoś, kto to potrafi.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt cze 17, 2016 12:03 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Śniadanie. Najważniejszy posiłek dnia. Stawia poprzeczkę, żeby później było tylko lepiej :wink:
Obrazek
Tak więc:
koktajl truskawkowy, kluski z truskawkami, zupa owocowa, na przekąskę świeże truskawki, a w między czasie popitka z kompotu truskawkowego.
Bo jak wiecie bardzo nie lubię monotonii w kuchni :wink:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt cze 17, 2016 12:28 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Jesu, jak ja tęsknię za kawą i jakimiś plackami tudzież naleśnikami!
Ale to jeszcze trochę ;)

Widzę, że rzeczywiście urozmaicasz sobie kuchnię :lol:
Omnom :201476

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Pt cze 17, 2016 12:51 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Ja taka truskawkowa nie jestem, ale jakby zastąpić truskawki malinami... jadłabym :twisted:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt cze 17, 2016 13:06 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Maliny też będę wcinać jak opętana :mrgreen:
W tym roku wyjątkowo słodkie truskawy, aż takie poziomkowe, posmak jakby kwiatowy, różany... nie wiem nawet, jak to określić prócz tego, że niebo w gębie :1luvu:
Kocham każdy owoc. Nie mogę się doczekać na czereśnie. Już są , ale na razie dla mnie za drogie. Teraz tylko łypie okiem i obiecuję im, że już niedługo :mrgreen:

Emee, trzymam kciuki byś szybciutko doszła do takiej formy, aby się raczyć czym tylko chcesz :)
Tutaj był, powiedzmy tost francuski.. czyli po prostu buła w jaju i mleku maczana :mrgreen: Cuuuudownie cynamonowa + serek waniliowy (sama doprawiałam), tak mi się wczoraj wymyśliło :)

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt cze 17, 2016 13:08 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Czeresni nie umiem jesć, mam obsesję że są w nich robale :( Oglądam każdy owoc od srodka dokładnie i psuje mi to całą radosć z jedzenia. I po prostu nie umiem tego nie robić 8O

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt cze 17, 2016 13:16 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Nie spotkałam jeszcze nigdy w czereśni robaka. A może spotkałam tylko tak szybko jadłam, że nie zauważyłam :mrgreen: Czego oczy nie widzą... :wink:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt cze 17, 2016 13:28 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

O, to ja tak mam ze śliwkami :? W śliwkach nie raz widziałam robale. I tak samo mam z malinami. Tam też w środku nie raz widziałam.
Fu!

No ale podobno człowiek zjada w ciągu całego swojego życia ileś tam robali (nie pamiętam ilości, ale w kilogramach 8O ), więc... cóż. W sumie mięso to mięso :roll:

Aia pisze:Tutaj był, powiedzmy tost francuski.. czyli po prostu buła w jaju i mleku maczana

Znam, uwielbiam, robiłam często <3
A cynamon to moja ulubiona przyprawa :D
Zresztą miałam psa Cynamona ;) (dla przyjaciół Cini-Mini ;), dla mojego teścia Ancymon :D )


Nasze truskawki są trochę kwaśne, wcale nie takie super, jak te Twoje :?

Ale za to jest bób!!! :1luvu:

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Pt cze 17, 2016 13:30 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Ja, ponieważ maniacko otwieram te czeresnie i zaglądam, spotkałam i to nie raz ;)
Ale z serca radzę - nie idź moją droga, ciesz się czeresniami! :wink:

Emee - z malin robaki wydmuchuję. Sliwki sa duże, więc robaczywkę odrzucam i tyle. A w czeresniach są takie małe białe larwy... :strach: to mnie przerasta :placz:

BÓB!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: A tu nie ma bobu! :placz: :placz: :placz:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt cze 17, 2016 13:42 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Tak śliwki-robaczywki... i w malinach też się ciągle coś rusza... Ale jestem mięsożerna, strawi się :mrgreen: Owoce jem jak maniaczka. Zwykle moje myśli pędzą z prędkością nadświetlną, w tym wypadku ręce są szybsze.

Świetne zdrobnienia dla psiaka :D
Ja prawdę mówiąc nie tak dawno temu poznałam ten sposób jedzenia czerstwego pieczywa. Koleżanka mi pokazała kilka lat temu. U mnie w domu się tego nie robiło.
Bób zjem, ale ekstazy nie doznaje :wink: Za to wszystkie moje zwierzęta go kochały i dały by się za niego pokroić. W tym koty, bo że Kaj to można się domyśleć :wink:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt cze 17, 2016 13:43 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

U rodziców pies Nika jest wielbicielką bobu :D Ale kota jedzącego bób jako żyję nie spotkałam :D

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt cze 17, 2016 13:45 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

A szpinak? :mrgreen:
Nie mogłam zostawiać patelni po szpinaku na wierzchu, bo od razu kocica się do niej przyklejała ozorem :mrgreen: Wcale się Jej nie dziwię 8)

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości